Pimpuś17 lutego 2011 r. Pimpuś zamieszkał w nowym domu w Krakowie wraz z nową towarzyszką Fredzią <<< Kliknij, aby powiększyćPimpuś to starszy, kilkunastoletni (12-14 lat) kot. Do tej pory wiódł szczęśliwe życie u boku swojej opiekunki. Niestety osoba ta, 86-letnia pani miała wypadek, złamała nogę, konkretnie szyjkę kości udowej
Trafiła do szpitala, przebywa tam już od kilku tygodni. Potem czeka ją długa rehabilitacja. Z racji wieku rokowania na pełne wyzdrowienie i samodzielne życie są niewielkie, prawdopodobnie trafi do domu opieki. A kot? Jak to kot, został sam. Obecnie przebywa w mieszkaniu, raz dziennie odwiedza go sąsiad opiekunki, parę razy w tygodniu odwiedza jeszcze jedna osoba, by poświęcić mu trochę czasu. Niby nieźle, ale dla kota, który spędzał ze swoją Panią całe dnie (opiekunka praktycznie nie opuszczała domu) to jest tragedia.
Pimpuś był nieufnym kotem, był kotem jednego człowieka, pozwalał się głaskać tylko swojej opiekunce. Obecnie, po kilku tygodniach jest tak stęskniony za ludźmi, że pozwala głaskać się obcym. Łasi się, wdzięczy i stara się nacieszyć każdą chwilą nie-samotności.
Dziś odwiedziłem Pimpusia (01.01.2011). Pimpuś czekał już pod drzwiami, wiedział, że zaraz dostanie miseczkę z odrobiną chudej wołowiny. Bo Pimpuś jest łakomczuchem, nie ma co ukrywać
Pimpuś od razu zaczął się łasić i wdzięczyć. Jest bardzo towarzyski, potrzebuje człowieka. Jest całkiem tolerancyjny, pozwala zajrzeć sobie do uszu i do oczu. Gorzej z zębami, ale kto by to lubił. Lubi leżeć na kolanach, choć w trakcie podnoszenia, na rękach czuje się wyraźnie niepewnie. Prawdopodobnie jego opiekunka nie brała go na ręce, bo był dla niej prawdopodobnie za ciężki. A jeśli już mowa o wadze, to Pimpuś waży 8,15 kg. Poradziłem, żeby zabrać go na badanie kontrolne do weta (na Białobrzeską jest zaledwie 400 m) i jeśli nie będzie przeciwwskazań, to koniecznie zacząć odchudzać. Pimpuś wygląda generalnie dobrze, ma gdzieniegdzie zmierzwioną sierść, prawdopodobnie nie myje się tam zbyt często, bo po prostu nie dosięga. W ogóle jest bardzo puchaty
W okolicach zębów zauważyłem lekkie zaczerwienienie, być może jest to kamień, ale nie mam pewności, bo się nie znam, a poza tym Pimpuś nie chciał mi pozwolić zaglądnąć do paszczy. Uczy czyste.
Są pewne wątpliwości co do jego wieku. Mówiąc krótko: może mieć od 12 do 15 lat. Dwoje sąsiadów, którzy byli dziś ze mną u Pimpusia próbowało sobie przypomnieć kiedy pojawił się on u opiekunki nie było w stanie ustalić dokładnie kiedy to było. Pimpuś trafił do domu z piwnicy jako młodziutki, ale już dorosły kot.
Obecnie Pimpuś skazany jest na samotność w czterech ścianach. Szukamy mu domu, kogoś, kto zechce go przygarnąć na stare kocie lata. Pimpuś przebywa w Warszawie na Ochocie, blisko lecznicy na Białobrzeskiej. Ewentualny kontakt na PW. Pimpuś na filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=sr8ZKI4zrr0Poniżej kilka fotek Pimpusia.
<<< Kliknij, aby powiększyć <<< Kliknij, aby powiększyć <<< Kliknij, aby powiększyć