» Wto gru 28, 2010 16:13
Re: Powypadkowy Lolek i reszta + 3-miesięczny maluch
Weterynarz ocenił go na 3 miesiące. Jest bardzo malutki, ale sprawia wrażenie większego, ze względu na puchate futerko. Wyrzucony był około miesiąca temu, zatem musiał mieć co najwyżej 2 miesiące.
Ma trochę dziwną sylwetkę, nieproporcjonalnie krótkie łapki i jakby krzywy kręgosłup oraz wielki brzuch. Być może to "odpad" z pseudohodowli, tam krzyżowane są bez ładu i składu koty spokrewnione i często rodza się mutanty. Takie dziwadełko trudniej sprzedać jako "rasowego", więc jak się zorientowano, wywalono malucha (i tak dobrze, że nie skończył w wiadrze z wodą lub w reklamówce w Wisłoku).
A może pozbyli się go jego rozczarowani nabywcy?
Ze względu na bardzo agresywne zachowanie został tylko odrobaczony zastrzykiem. Trudno badać malucha niewiele większego od dłoni, który wściekle się szamocze, drapie i gryzie ile sił. Musiało go trzymać dwóch weterynarzy i konieczne były rękawice, bo pogryzł jednego. Ja zresztą też zapoznałam się już z jego ząbkami, gdy próbowałam wyjąć go zza biurka. O zabraniu go na dodatkowe badania na razie nie ma mowy. Na szczęście nic mu nie dolega, je, pije, korzysta z kuwety (choć na początku nie bardzo sobie z tym radził).
Dał mi się nawet pogłaskać, choć bardzo przerażony i nieufny.
Na razie nawiązuje znajomość z kotami.