Ho, ho, ho Dobry wieczór:) Figulec był dziś u weta. Z mężem moim...Nie wiem co i jak, póki co małpa siedzi u mnie na kolanach. W ogóle ostatnio mnie terroryzuje nie odstępując mnie na krok. Nie mogę się nawet ubrać, bo wskakuje mi na plecy. Najgorzej jak jestem w samej bieliźnie i właśnie jestem w trakcie ubierania. Plecy mam całe zrysowane
Dobry wieczór łobuzy! A to Figulec niedobry! Chyba w ten sposób próbuje przeszkodzić ci w ubieraniu się i wyjściu do pracy. Spryciula mała chce, żeby Pańcia w domu całymi dniami z kotami siedziała A to nygus z niej! Pozdrawiamy towarzystwo.
Oj będę informowała na bieżąco:)Będzie się działo, bo kociaki po raz pierwszy jadą tak daleko, po raz pierwszy w zupełnie obcym miejscu spędzą kilka dni no i po raz pierwszy będą miały do czynienia z psem:) boję się o choinkę rodziców i o ich łazienkę, bo tam chyba Miziaki będą nocowały...