Moderator: Estraven





Kot. Nie dla idiotów!


. Jest mi ono bardzo potrzebne. Bo już zaczęłam żałować, że w ogóle go nie uśpiłam, tylko męczę. Moja córka jest za mała, żeby ze mną rozmawiać o tym, matka tylko co chwilę sieknie mi tekstem, że go zabijam, że trzeba było uśpić. Pomogło mi dziś rano wypłakanie się, ciśnienie czasem trzeba upuścić. Ale brzuch mam nadal ściśnięty, nie mogę jeść. Na razie, od miesiąca mam 5 kg mniej. W sumie nie ma złego, co by na dobre nie wyszło
. Zlizał mi z palca Recovery. Na początku miał smarowane pysio, po ciuteczku, po odrobince, potem zaczął zlizywać sam. Meo krztusi się , bo musi się nauczyć inaczej jeść. W ciągu 10 minut płaska łyżeczka od herbaty była w kocie. Pani dr powiedziała, że wystarczy na razie, żeby się nie porzygał. Po godz. 20 jeszcze idę do lecznicy na kolację, bo obydwie pani dr powiedziały, że jeszcze odkrztusza mocno dziurką od rurki, mocno się zalewa, aż do rurki wpada, w nocy mogę sama nie dać sobie rady. Profesor tak bardzo się ucieszył
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości