Pilnie potrzebne DT/DS dla Willow

Szykuje się też dt dla kolejnych kotów ale żeby nie zapeszyć napisze co i jak dopiero jak koty się przeprowadza

Śnieżek dziś rano czuł się lepiej, ale ja widziałem go wieczorem i już tak dobrze nie było. Był apatyczny, co prawda przyszedł się przywitać i pomruczał troszkę, ale nawet nie próbował wspinać się na kolana, ale poszedł spać na fotel.

Na DT do Trinity pojechał dziś Pepper. Na razie jest trochę zestresowany, ale sądzę, że szybko mu przejdzie. Gosiu, dziękujemy :1luvu:

Dziękujemy Trini za kolejny dt i to jak się okazuje bardzo szczęśliwy, bo zaraz dla kota, który trafi do Gosi na dt dom stały się znajduje :1luvu:

Prosimy o kciki dla Peppera :ok:

Gem dobrze, że aktualizujesz na FB info bo ja nawet na to czasmu nie mam

Jestem ci wdzięczna

CatAngel pisze:Gem dobrze, że aktualizujesz na FB info bo ja nawet na to czasmu nie mam Jestem ci wdzięczna

No daj spokój, to ja jestem Ci wdzięczny za założenie wątku

A koty są przecież także pod moją opieką

fiona.22 pisze:Dziękujemy Trini za kolejny dt i to jak się okazuje bardzo szczęśliwy, bo zaraz dla kota, który trafi do Gosi na dt dom stały się znajduje

A Niteczka już organizuje wizytę dla Peppera :ryk:

Oby domek był super :ok:

Gem pisze:
CatAngel pisze:Gem dobrze, że aktualizujesz na FB info bo ja nawet na to czasmu nie mam Jestem ci wdzięczna

No daj spokój, to ja jestem Ci wdzięczny za założenie wątku A koty są przecież także pod moją opieką

Ja już niestety wróciłam do pracy, a tam nie mam dostępu do FB, więc też nie daję rady

Ogromne

dla pozostałych puchatych.

Niestety nie jest wesoło. Wczoraj cały dzień bujałam się po lekarzach.
Najpierw poszłam do internisty, który dał mi skierowanie do chirurga. Chirurg pooglądał sobie badania i stwierdził, że on nie ma co leczyć i odesłał mnie z powrotem do internisty. Internista pooglądał od nowa wszystkie badania i wysłał mnie do neurologa, po czym neurolog po badaniach znów odesłał mnie do chirurga.
Najzabawniejsze jest to, że w laboratorium zostały pomylone badania i dostałam nie swój wynik, którym zasugerował się pierwszy chirurg i dlatego mnie odesłał.
Kiedy w końcu udało mi się trafić do odpowiedniego lekarza i znów zrobili mi przeróżne badania okazało się, że mam zakrzepowe zapalenie żył głębokich.
Tak jak pisze Gem nie mogę się poruszać. To że nie mogę to jedno a to, że nie powinnam to drugie. Podczas ruchu część zakrzepu może się oderwać i zablokować tętnice płucną.A wtedy to już są tylko dwa wyjścia. Albo się uda albo nie.
Wiem, że to nie jest forum o ludziach ale chciałam przedstawić obecna sytuację. I bardzo prosić o kolejne dt dla reszty kotów i psów !
Chociaż do czasu kiedy będę w stanie normalnie funkcjonować bez obawy, że w każdej chwili może się stać coś strasznego.

Z dobrych wieści:
Gratis pojechał na dt do Trinity :1luvu:

, po tym jak Pepper musiał wrócić do hotelu w lecznicy :roll:

Demi i Pingu już po ciachnięciu i odjajczeniu (Gem się wczoraj najeździł trochę :1luvu:

ale przynajmniej dwa futra co najgorsze maja już z głowy)

Fionko te koty urodzone w lipcu z I strony Pigo i Presto szukają nadal DT?
Jeśli tak ja mogę jednemu dać DT .
Jeśli byłaby to kocica to musi być wysterylizowana bo mój Lil ma kastrację dopiero za 2 -3 tyg.

Ilonka jak się czujesz? czy potrzebujesz czegoś Ty? ..
trzymam kciuki z całych sił za Twój szybki powrót do zdrowia!! :1luvu:

KasiaMM-kociara pisze:Fionko te koty urodzone w lipcu z I strony Pigo i Presto szukają nadal DT?
Jeśli tak ja mogę jednemu dać DT .
Jeśli byłaby to kocica to musi być wysterylizowana bo mój Lil ma kastrację dopiero za 2 -3 tyg.

Oczywiście te kocurki szukają dt. Z tym, że to są koty typu panikarze i w nowym domu będą potrzebowały czasu na aklimatyzację. W ich przypadku na początku trzeba będzie odizolować je w jednym pomieszczeniu, pozatykać dziury i powoli obłaskawiać w trakcie zabawy i jedzenia. To nie są koty typu miziaki i zanim będą się normalnie dawały głaskać potrzeba będzie trochę czasu. W ich przypadku osoba, która będzie miała możliwość popracowania troszkę nad nimi, jest bardzo cenna jeśli chodzi o przyszłą adopcje.
Kasiu jeśli to Cię nie przeraża to oczywiście możemy spróbować.

ewelinka_m pisze:Ilonka jak się czujesz? czy potrzebujesz czegoś Ty? ..
trzymam kciuki z całych sił za Twój szybki powrót do zdrowia!!

Czuje kiepsko ale już się powoli do tego przyzwyczajam. Ja osobiście niczego nie potrzebuje oprócz pomocy w umieszczeniu gdzieś zwierzaków.
Na szybki powrót do zdrowia nie bardzo liczę biorąc pod uwagę fakt, że mniej więcej co tydzień diagnozują mi jakieś nowe choróbsko

Ilona jest w szpitalu. Jadę do niej, a potem do kotów.

Ilonko, trzymaj się :ok:

Gem pisze:Ilona jest w szpitalu. Jadę do niej, a potem do kotów.

skoro w sobotę to przymusowo

młoda dziewczyna, da radę :ok:

Ilonie zrobił się skrzep w nodze i położyli ją na oddział. Leży pod kroplówką, ma zakaz chodzenia oraz kilku innych rzeczy. Muszą rozrzedzić jej krew i zapewne zrobić jakieś badania.

Nawet jeśli za kilka dni Ilona wyjdzie ze szpitala, to nie będzie mogła się opiekować kotami. Sytuacja robi się coraz trudniejsza

Pilnie potrzebne DT/DS dla Willow

Kto przegląda forum