Koty w Domach:)))
Marchewka pojechała dziś 30.01.2011 do DOMU!!
do marceli35
oto pierwsza relacja:
marcela35 pisze:melduje że jesteśmy w domu;)
Marcheweczka podróż zniosła spokojnie, troszkę spała, w gabinecie zwiedza kąty choć w pierwszej kolejności zaliczyła miskę z jedzeniem;) dostałyśmy torbę leków i zastrzyków i będziemy się leczyć;) jesteśmy też po rozmowie;) kolejny pakt zawarty ja ja będę kochać ona tyć i zdrowieć;) olała posłanko i wyłożyła się na kanapie, pyszcząc żę mam sobie sama leżeć pod biurkiem;)
martwi mnie tylko jedno - w miejscu gdzie była sterylizowana zrobiła się gula.. teraz to zauważyłam jakby przepuklina czy cuś? za 10 dni mamy kontrole więc chyba może to poczekać aż się kicia ciut podtuczy?
Marchewka ma bardzo niski poziom leukocytów
ale wszystko inne ok. i testy negatywne
i wspaniały DOMEK na nią czeka!:)))) (25.01.11)
Marchewka ma ok. 10 lat i bardzo potrzebuje domu
---------------------------------------------------------
28.12.10 -
Prymulka od kilku dni w swoim domu
Adoptowali ja bardzo fajni Państwo, których dzisiaj
spotkałam w schronisku, bo przyszli z Prymulinką na kontrolę
Państwo mieli już koteczkę z niedowładem łapki,
więc mają doświadczenie.
Po Prymulke przyszli specjalnie...
będzie oczywiście jedynaczką,
juz jest podobno bardzo zadomowiona i przychodzi na kolana...
Kotkiem który nadal (od str.
59 w I części tego wątku-
http://tiny.pl/h743g),
bardzo potrzebuje domu jest:
PRYMULKA- mała biała kicia z parkingu
została oddana bo pan parkingowy powiedział, ze ma juz jej dosyć..
PRYMULKA jest młodziutka i ma uszkodzona przednią łapkę
na tej łapce nie staje, czasem tylko się nią podpiera,
Prymulka jest koteczkiem nerwowym, pewnie z racji
swojego niespokojnego życia i walki o to życie
jaka musiała toczyć na parkingu,
na którym pewnie jakiś samochód uszkodził łapkę
dlatego
bywa miła i miziasta- ale potrafi nagle syknąć i ugryźć..
może też coś ją boli w teł zniekształconej łapince
Nie toleruje innych kotów, musi być jedynaczką
czy ktoś zechce takiego kotka?
Banerek Prymulinki:
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hw28s][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/1149/prymulka.jpg[/IMG][/URL]
-----------------------------------------------------------------------------
24.11.10:
Prymulka w poniedziałek(22.11.10) miała sterylizację,
okazało się, że kicia miała rozległe ropomacicze
właściwie sterylka uratowała jej życie...
Była bardzo słabiutka i była walka o jej życie,
ale dzisiaj jest juz dobrze
ma teraz kroplówki
i już je, przy mnie zjadła sporą porcję
Prymulka bidulka, na kroplówce
na kolankach u cioci CC:
2.12.10 :
Prymulka w świetnej formie teraz
suuuper by było, zeby taka zdrowiutka domek znalazła...
jak tylko mnie zobaczyła od razu
brzuszek wywaliła
niestety kotów nadal nie lubi
była próba...
moze troszkę mniej ale nie lubi i już...
Film z Prymulką:
http://www.youtube.com/watch?v=mR2J15n0nOgKretka już od dziś 5.12.10 w DT u Anny Kubicy
Pilnie potrzebny DOM dla
Kretki!
Pięknej szylkretowej koteczki, która odchodzi w schronisku...
Tutaj jej wątek:
i kod banerka:
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hw4lb][IMG]http://img121.imageshack.us/img121/2421/kretkaz.jpg[/IMG][/URL]
ERNEST Wigilię spedził już w swoim własnym DOMU u jotce
a jaki jest szczęśliwy można zobaczyć
:
jotce pisze:Myślałem, że już dziś dam sobie spokój z fotami Erniego. Ale czy można wytrzymać ?!
ERNEŚCIK już w DT u smarti!!
pierwsze wiadomości
(od str. 88):
smarti pisze:jest!!
przyjechały dwa razem oczywiście..
no więc Erni jest strasznie biedny,chudziutki,jeszcze jak była Wilczyca z Satyrem to zjadł!!!kilka kosteczek mięska!!
popił z dwa łyczki wody.
moim zdaniem to on,tak jak moja Mruśka-chce jeść ale coś go w pysiu boli co mu uniemożliwia jedzenie.
Bo on się bardzo interesuje jedzeniem,wącha wszystko co mu podstawię pod pysio i widać że chce jeść bo próbuje ale nie może.ma do wyboru sześć rożnych misek,każda z czym innym-wszystko z zainteresowaniem obwąchuje ale nic nie może zjeśc.zaraz mu buzie wymaziam convem chociaż trochę..
jutro się okaże jak mu do pysia wetka zajrzy..
a w ogóle to wszystko obwąchał poocierał pysiem nabuczał się i to przekochany kić tylko strasznie wychudzony.
a tak się zaczęło:Kolejny kot po zmarłym...
ERNEST (od strony
71), tego nie robi się kotu,
a jednak
spojrzałam w głąb boksu i zobaczyłam tylko wielkie zielone oczy
nieruchome, przerażone
i wielkie puchate kocie nieszczęście,
przytulony do kosza, struchlały, nie je, nie pije ze strachu się ślini
tylko, czasem kiedy go powolutku głaskać, zamyka oczka i zapomina,
cichutko zaczyna mruczeć..
Dodam jeszcze że ERNEST ma 3 lata, jest kastratem- juz był wykastrowany jak przyszedł
do schroniska,na oko wygląda zdrowo, jeszcze.
Wiem że sforsował- wydrapał dziurę w drzwiach
nie wiem jak to zrobił
i uciekł ze szpitalika,
tak był zdeterminowany
-----------------------------------------------------------------------------------
Duduś od 13.11.10 we wspaniałym DT u joluki
i nazywa się MAKARY
Bardzo pilnie potrzebny
Dom dla Dudusia kota po zmarłej osobie (od str.
61)
Duduś, ok 8-10 lat, zdrowy, wielki, zdjęcia tylko takie, bo nie chciałam siłą go wyciągać z pod półki, gdzie siedzi wcisnięty
, przerażony, tylko błyszczą te wielkie zielone oczka, Dudus jest w "3"
-------------------------------------------
drugi kot- Kubuś po zmarłym
Kubus ok.8-10 lat, kastrat, wielki piękny, na oko zdrowy...jeszcze
siedzi nieruchomo w kuwecie, nie je nie pije, nie rusza się, przerażony..w klatce nr.182
KUBUŚ JUŻ W DT od 6.11.2010
w lecznicy powoli wychodzi ze stresu
---------------------------------------------------------------------------
LoLa niestety straciła oba oczka
ale zyskała wymarzony dom
i cudowną rodzinę, walka była długa i bardzo ciężka
ale teraz już będzie tylko dobrze i Lola zaczyna rządzić w swoim magicznym Domku
dobre wieści o LoLi od str. 58
LOLA JUŻ (17.09.2010) W SWOIM WŁASNYM DOMU U niebieskawck, SŁABIUTKA!
WALCZY O DRUGIE OCZKO! potrzebne kciuki!
LOLA 1.12.10
:
niebieskawck pisze:Drogie Cioteczki !
Przesyłam Wam podziękowania i ucałowania.
Chciałam się pochwalić,że w domku przytyłam już ponad kilkogram
i ważę teraz 3,80kg .
wasza Lola
--------------------------------------------------------------------------------
a tak się zaczęło:
To ja teraz bardzo poproszę i zaapeluję (od str.33)
o pomoc dla tej koteczki
to jest Lola
[/quote]
Lola przeszła dzisiaj w lecznicy zabieg usunięcia gałki ocznej
a jeśli do w czwartku nie znajdzie się DOM wróci do schroniska
może zdarzy się cud i do czwartku znajdzie DOM
tutaj opis Loli na stronie schroniska:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=1344------------------------------------------------------------------------------------------
OnyX dziś pojechała (5.09.10) do swojego Domu!Duszek686 pisze:Onyx pojechała
Przyjechała po nia cała ekipa - Pani Monika z męzem i siostrzeńcem
Pani Monika juz w malutkiej zakochana, zanotowała skrzętnie wszystkie medyczne zalecenia i będzie się do nich stosować
Ponieważ Onyx zaczęła jeść - CC zdecydowała, że jej stan pozwoli na to by została wysterylizowana przed wyjazdem do domu - dlatego przełożyliśmy przyjazd pani Moniki z soboty na dziś.
I dobrze się stało, bo kicia miała ropomacicze, częsciowo już rozlane...
Tak więc dziewczyna miała podwójne szczęście
Wielkie dzięki dla Ani CC, która zrobiła zabieg i dzięki temu uratowała kicię
Teraz już będzie tylko coraz lepiej
Pani monika obiecała słać relacje i fotki jak się Onyx troszkę zaaklimatyzuje i podtuczy
ONYX (od str.21)
- przepiękna, niezwykła kotka o umaszczeniu jak kamień szlachetny i oliwkowych oczach
kotka, która
pilnie potrzebuje forumowej POMOCY.Nie je!
Cyt. ze strony schroniskowej:
srebrno - biała koteczka z nr 72. Ma ok 2 lat.
Kicia została przyjęta 8.08. cała zapchlona, z brzydkimi śladami po dawnym poparzeniu na pyszczku...
Pyszczek ładnie się goi i wygląda już znacznie lepiej. Koteczka przebywa w boksie nr3, ale nie czuje się tam najlepiej... Siedzi schowana pod półką, albo za posłankami...
Miła kotunia. Kolejna, która bardzo potrzebuje domu...
Ta przepiękna kotka
to w tej chwili skulona skóra i kości.
Sierść wychodzi garściami.
Kicia na cito potrzebuje troskliwego opiekuna,
który otoczy ją opieką i wyprowadzi z depresji, będzie karmił na siłę...
Wzięta na ręce wtula się całą sobą...
Banerek dla OnyX
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://tiny.pl/h7v6n[/IMG][/URL]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaśminka od dzisiaj- 29.08.2010 już w swoim domu!Jaśmina- groszkowo zielone spojrzenie
Jaśmina jest młodziutką 2 letnią panną, która do schroniska trafiła wraz ze swoją koleżanką, również 2 letnią kicią Maliną nr. 223
Dlaczego koteczki spotkał taki los, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Obie dziewczynki bardzo były zestresowane na początku, siedziały razem, wtulone w siebie pod kocem i udawały, że ich nie ma...
Ale po jakimś czasie, pierwsza - odważniejsza Malina zaczęła powolutku wychodzić, i szybko znalazła dom, a Jaśmina wyciagnięta z pod kocyka natychmiast zaczynała się wtulać, mięciutka jak szmaciana laleczka. Jaśminka jest koteczką troszkę nieśmiałą, która musi zaufać i poczuć się bezpiecznie, żeby normalnie funkcjonować.
W kochajacym, ciepłym domu- rozkwitnie, w schronisku jest bardzo zagubiona i jest to dla niej wielki strzes. Jaśminka pilnie potrzebuje domu,
bo ten stres dla jej delikatnej psychiki moze być dla niej zabójczy.
Jaśmina jest bardzo łagodna,nie wykazuje cienia agresji, nie przeszkadzaja jej inne koty, do dzieci się przytula...
Jaśmina ma przepiękne jasnogroszkowo zielone oczy i wiecznie zdziwiona buzię niewiniątka...
Jaśmina jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana Jaśmina od 12 maja 2010 przebywa w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt przy ul. Marmurowej 4, w boksie nr.1, ma numer 89.
Adopcje w schronisku odbywają się:
wtorek-czwartek godz. 11.00 - 13.00 i 16.00 - 18.00
w soboty i niedziele w godz. 10.00 - 14.00
Banerek dla Jaśminki:
- Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2591/jamin.jpg[/IMG][/URL]
---------------------------------------------------------------------------------
Zosia od wczoraj (16.08.10) w swoim domu Zosia zwyczajna i niezwykła Koteczka,
która urzekła mnie swym figlarnym szmaragdowym spojrzeniem,
kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ją w schronisku , to było 7 lipca
Zosia była wtedy czyściutką, kuleczką pełną nadziei i miłości do całego świata
napisałam wtedy Zosi ogłoszenie:
Piękna biało bura koteczka o przepięknych zielonych oczach. Miła i grzeczna, marzycielka. Zosia ma ok. 2 lat i musiała być kotem domowym.
Jest słodka i bezkonfliktowa. Bardzo lubi głaskanie pod bródką. Przewraca się wtedy na plecki i wywala biały brzuszek do głaskania. Naprawdę bardzo fajna kocica z ukształtowanym charakterem i bez złych doświadczeń.
Zosia jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana ma nr 36 i przebywa w boksie nr 3 byłam pewna, że taki cudowny kot szybciutko domek znajdzie,
niestety,
to co zobaczyłam wczoraj po prostu mnie załamało, Zosieńki jest pół, jedno oczko chore, prawie się nie otwiera-
Zosia znika- chociaż nadal wzięta na ręce wtula się
i obejmuje łapkami za szyję, tak z całej siły, tak na zawsze...
Bardzo proszę o ratunek dla Zosi, ona sama już coraz słabiej prosi,
juz tylko słaby płomyczek z tej wielkiej nadziei w zielonych oczkach się tli...