Witam serdecznie ziomali
Jest mi wstyd bo wprawdzie jestem użytkownikiem tego forum niedługo bo od sierpnia, ale dopiero teraz znalazłam wątek dotyczący futrzaków z Kielc. Wiem, że w Kielcach sytuacja z bezdomnymi kotami jest tragiczna. Mieszkałam 30 lat w Kielcach - w centrum i dokarmiałam koty z podwórka. Sytuację mieszkaniową miały dobrą - udostępniona ogrzewana piwnica i ogrodzony teren na który nie miały wstępu psy i dzieciaki. Niestety wiem, że taki komfort mają tylko nieliczne futrzaki.
Na chwilę obecną nie mieszkam już w Kielcach ale bardzo chcę pomóc futrzastym i ludziom, którzy się nimi opiekują. Postaram się coś podsyłać, bo pomagałam już kotom z całej Polski a Kielcom nie, chociaż w Kielcach jest ogrom nieszczęść i potrzebujących futerek.
Pozdrawiam serdecznie
P.S. Chyba jest coś nie tak z waszym wątkiem skoro go znalazłam dopiero wczoraj w nocy.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
