Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 27, 2010 10:21 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

ciekawa.swiata pisze:no właśnie, też chciałam o to zapytać... zdaję sobie sprawę z tego, że mogą wyjść jakieś wady genetyczne, ale nie przewiduję bo myślę, że większość poważniejszych już by się ujawniła na tym etapie rozwoju.
Ale być może o czymś jeszcze nie wiem...

a właśnie, jakbyście mieli w pamięci jakieś podobne przypadki na forum (w sensie karłowatości, czy wad spowodowanych chowem wsobnym to podsyłajcie linki, chętnie się doedukuję)

:)


Czytam wątek (jestem na stronie 19), podziwiam fotki. Zapraszam na mój wątek, tam piszę o karłowatej Lili. Lili ma zdiagnozowaną przez prof. Lechowskiego karłowatość przysadkową. Wracam do czytania.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 10:26 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Niech jedzą cokolwiek, byle jadły.
Skoro nie mają kłopotów z dostępem do jedzenia [jakiegokolwiek, w końcu koty wolnożyjące też frykasów nie jedzą, a jakoś rosną], to znaczy, że jest problem z wchłanianiem i przyswajaniem.
Możesz mieszać im Whiskasa z recovery, będzie bardziej pożywne, dodawać do tego gotowanego mięsa i jakieś suplementy witaminowo-mineralne.
Obejrzałam sobie zdjęcia - kiedy były robione?
I ponawiam pytanie - wiek? waga?

Patrząc na kształt głowy burej koteczki, od razu widać, że coś jest nie tak, gdyby miała ok. 2 miesięcy, to można by się zastanawiać, ale jeśli ma powyżej 4 i waży w okolicach pół kilograma, to słabo to widzę.

Stan narządów wewn. można również ocenić na podstawie bad. USG.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 27, 2010 10:42 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

pinokio_ pisze:Jesteśmy.
To tak: Maleńki dostał głupiego jasia, przed śmiercią jakimś tam sposobem udało się pobrać mu krew i wet zrobił badanie(jakieś) i okazało się, że coś tam w porządku i wirusówki nie miał. Jednak do lecznicy dowiozłam go w stanie prawie agonii.Całą drogę go wykręcało, biegł łapeczkami przednimi w powietrzu. Cały czas patrzył na mnie, ale nie płakał. Uznałam, że pomogę mu przejść na tamtą stronę [*].Zaraz przepiszę wyniki. Chciałam zrobić zdjęcie, ale nic nie widać.


Dokładnie takie same ataki trzykrotnie miała Lili. Za każdym razem myślałam, że to koniec. Potem była słabieńka, nie miała czucia w tylnej połowie ciałka i powoli wychodziła na prostą.

Edit: nawet nie "myślałam", a byłam pewna, że to już koniec.
Ostatnio edytowano Sob lis 27, 2010 10:52 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 10:42 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Pierwsze zdjęcia na tym wątku były robione 11-go listopada
kotki mają ok. 6 mies. i na pewno ważą mniej niż 50 dkg.
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Sob lis 27, 2010 10:49 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

izydorka pisze:u karzełków można się wszystkiego spodziewać... to tak jak u ludzi. Karły mają często wiele schorzeń.


Generalnie - karłowaty kot to tykająca bomba zegarowa. Chodzi jedynie o to, żeby ta bomba tykała jak najdłużej i nie wybuchała.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 10:51 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Agn pisze:
jasdor pisze:Ale nie róbmy już więcej zamieszania. Agn dobrze gada - słuchać jej trzeba :ok:

Dzięki, jasdor, ale wcale nie trzeba. 8)

Trzeba, trzeba - wiedza i doświadczenie Agn są bezcenne :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 10:56 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Dzien dobry Wam. Wiedza tak ogromna nie moge sluzyc, ale jestem i tez czekam, jak my wszyscy.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob lis 27, 2010 11:15 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

ina11 pisze:Pierwsze zdjęcia na tym wątku były robione 11-go listopada
kotki mają ok. 6 mies. i na pewno ważą mniej niż 50 dkg.


Bardzo niedobrze.
Ktokolwiek daje im dom musi mieć świadomość, że właściwie co najwyżej kilka tygodni im zostało.
Nie dacie im `długiego, szczęśliwego życia` - dajcie im choć jak najlepszą opiekę na ten krótki czas, jaki im pozostał. Nie sądzę, żeby nawet najlepsza diagnostyka cokolwiek tu zmieniła.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 27, 2010 11:19 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Agn pisze:
ina11 pisze:Pierwsze zdjęcia na tym wątku były robione 11-go listopada
kotki mają ok. 6 mies. i na pewno ważą mniej niż 50 dkg.


Bardzo niedobrze.
Ktokolwiek daje im dom musi mieć świadomość, że właściwie co najwyżej kilka tygodni im zostało.
Nie dacie im 'długiego, szczęśliwego życia' - dajcie im choć jak najlepszą opiekę na ten krótki czas, jaki im pozostał. Nie sądzę, żeby nawet najlepsza diagnostyka cokolwiek tu zmieniła.


Niekoniecznie kilka tygodni. Lili żyje już 3 lata. W dodatku, od kiedy ustawiono jej leki, czuje się bardzo dobrze. Kiedy pojawiła się u nas, miała ponad rok i ważyła 800 g.
Ostatnio edytowano Sob lis 27, 2010 11:21 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 11:20 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

To może chociaż ktoś by im zafundował królewskie życia na czas, który im pozostał :( Ze świadomością najgorszego. Czasami natura też lubi figle płatać i może okazać się , że postawi maluszki .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lis 27, 2010 11:21 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

vega013 pisze:
Agn pisze:
ina11 pisze:Pierwsze zdjęcia na tym wątku były robione 11-go listopada
kotki mają ok. 6 mies. i na pewno ważą mniej niż 50 dkg.


Bardzo niedobrze.
Ktokolwiek daje im dom musi mieć świadomość, że właściwie co najwyżej kilka tygodni im zostało.
Nie dacie im `długiego, szczęśliwego życia` - dajcie im choć jak najlepszą opiekę na ten krótki czas, jaki im pozostał. Nie sądzę, żeby nawet najlepsza diagnostyka cokolwiek tu zmieniła.


Niekoniecznie kilka tygodni. Lili żyje już 3 lata. W dodatku, od kiedy ustawiono jej leki, czuje się bardzo dobrze.


Lili waży powyżej kilograma i nie ma tak trudnego `startu` - pamiętaj, że one nie są z hodowli.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 27, 2010 11:29 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Agn pisze:
vega013 pisze:
Agn pisze:Bardzo niedobrze.
Ktokolwiek daje im dom musi mieć świadomość, że właściwie co najwyżej kilka tygodni im zostało.
Nie dacie im 'długiego, szczęśliwego życia' - dajcie im choć jak najlepszą opiekę na ten krótki czas, jaki im pozostał. Nie sądzę, żeby nawet najlepsza diagnostyka cokolwiek tu zmieniła.


Niekoniecznie kilka tygodni. Lili żyje już 3 lata. W dodatku, od kiedy ustawiono jej leki, czuje się bardzo dobrze.


Lili waży powyżej kilograma i nie ma tak trudnego 'startu' - pamiętaj, że one nie są z hodowli.

Dodałam, że kiedy Lili pojawiła się u nas, miała ponad rok i ważyła 800 g. W ciągu pół roku doszła do 1,5 kg. Nie urosła wzwyż, natomiast nabrała ciałka. W zasadzie nie wiadomo, gdzie te gramy się podziały, ale waga nie kłamie. Miała nigdy nie osiągnąć dojrzałości płciowej. Teraz ma prawie 3 lata i niedawno dostała pierwszą rujkę - delikatną, ale rujkę. :lol: Po rujce bardzo utyła - jest malutka i okrąglutka, waży 1,9 kg. Wielkością przypomina niespełna 3-miesięcznego bardzo grubaśnego kociaka.

Myślę, że wady genetyczne, niezależnie od tego, czy wygenerowane w hodowli, czy w piwnicy, mają te same objawy i skutki.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 27, 2010 11:31 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Agn, chyba trochę przesadzasz - Lesiowi u Izabeli z Gdyni też nie wróżono długiego życia.
Stan maluszków jest poważny, to fakt, ale nie wpadajmy w skrajny pesymizm.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lis 27, 2010 11:39 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Erin pisze:Agn, chyba trochę przesadzasz - Lesiowi u Izabeli z Gdyni też nie wróżono długiego życia.
Stan maluszków jest poważny, to fakt, ale nie wpadajmy w skrajny pesymizm.


Spoko.

Edit.
Może dlatego tak piszę, że Aru, która odeszła u mnie wczoraj wcale nie wyglądała na kociaka z zaburzeniami. Gdyby wyglądała - nie wysterylizowałabym jej. Dopiero teraz z perspektywy diagnozy, jaką otrzymała we wtorek i z perspektywy jej śmierci, oceniam pewne symptomy jako niepokojące.
I trochę sceptycznej podchodzę do kwestii tego, że jak się wszystko świetnie zdiagnozuje, to wszystko będzie do naprawienia.
Nakreśliłam tylko jedną z hipotetycznych dróg, jaką to się może potoczyć [jeden kociak już nie żyje], dla mnie - wysoce prawdopodobną. I uważam, że przyszły opiekun kociąt musi zdawać sobie z tego sprawę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 27, 2010 11:49 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

jasdor pisze:To może chociaż ktoś by im zafundował królewskie życia na czas, który im pozostał :( Ze świadomością najgorszego. Czasami natura też lubi figle płatać i może okazać się , że postawi maluszki .


Oczywiście, że tak.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 32 gości