ciekawa.swiata pisze:no właśnie, też chciałam o to zapytać... zdaję sobie sprawę z tego, że mogą wyjść jakieś wady genetyczne, ale nie przewiduję bo myślę, że większość poważniejszych już by się ujawniła na tym etapie rozwoju.
Ale być może o czymś jeszcze nie wiem...
a właśnie, jakbyście mieli w pamięci jakieś podobne przypadki na forum (w sensie karłowatości, czy wad spowodowanych chowem wsobnym to podsyłajcie linki, chętnie się doedukuję)
Czytam wątek (jestem na stronie 19), podziwiam fotki. Zapraszam na mój wątek, tam piszę o karłowatej Lili. Lili ma zdiagnozowaną przez prof. Lechowskiego karłowatość przysadkową. Wracam do czytania.