

Fundacja KOT pisze:Ela miała dzisiaj operację, od jakiegoś czasu coraz mocniej utykała, odwodziła łapkę i wyraźnie oszczędzała ją, okazało się, że śruba wysunęła się z kości i weszła w rzepkę kolanową, śruba musiała zostać usunięta, dobra wiadomość jest taka , że kości zrosły się bardzo dobrze i prawidłowo
teraz przez kilka dni, zastrzyki - antybiotyk i przeciwbólowe
jak ją wypuścimy z klatki to już pewnie z szafy przy nas nie zejdzie
[b]
, ale z zaufaniem może być na razie krucho..
Zamknęła oczy i spokojnie leżała! Motorek się jeszcze nie włączył, ale obie jesteśmy dobrej myśli, że gdyby Elcia dostała domkową szansę, stałaby się wspaniałą przytulną i ufną koteczką

justyna p pisze:Byłyśmy wczoraj z Becią w Fundacji. Elcia po operacji siedzi w klatce, głównie na posłanku, kiedy szła do kibelka, nie wyglądało to tragicznie, nie oszczędzała nóżki jakoś bardzo. No ale w klatce wszędzie ma bliziutkoNa pewno usunięcie śruby przyniosło jej ulgę. Troszkę nieufna, ale myślałam, że będzie gorzej. Becia nie byłaby sobą, gdyby podarowała taką okazję
! Wygłaskała Elcie za wszystkie czasy i o dziwo Elcia nie była ani agresywna ani spanikowana
Zamknęła oczy i spokojnie leżała! Motorek się jeszcze nie włączył, ale obie jesteśmy dobrej myśli, że gdyby Elcia dostała domkową szansę, stałaby się wspaniałą przytulną i ufną koteczką
![]()
[b]

justyna p pisze:Jakoś tak się nam optymistycznie wczoraj zrobiło, że Elcia nie jest aż taka nieufna. Troszkę cierpliwości i powinno być coraz lepiej. Ale najlepiej byłoby na jakiś domowych kolankach![]()

[b]




Fundacja KOT pisze:8) powodzenia w oswajaniu![]()
Ela dostała po Waszym wyjściu zastrzyki i czyściłyśmy jej uszka bo hodowlę sobie założyła
[b]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości