Kukulisia, takie imię nadał jej mający dzisiaj 11 lat chłopiec, z którym się wychowała. Przez 9 lat mieszkała w domu z ogrodem. 3 lata temu w domu pojawiły się nowe dzieci, bliźnięta. Kukulisia od początku ich nieakceptowana a teraz zaczęła atakować. Stała się nieprzystępna nawet dla swoich dorosłych opiekunów, którym nie dawała się nawet ostatnio czesać. Zamiast do schroniska trafiła dzisiaj do mnie. Pan ma dowieźć mi jeszcze jej papiery i książeczkę zdrowia. Jest wysterylizowana. Podobno słyszy, ale sama jeszcze tego nie sprawdziłam. Na razie daje mi się brać na ręce i głaskać, ale buczy i prycha na koty.
Ostatnio edytowano Nie lis 21, 2010 13:02 przez mirka_t, łącznie edytowano 2 razy
Nawet jeżeli nie dadzą Ci rodowodu to postaraj się dowiedzieć z jakiej hodowli pochodzi. Hodowli białych MCO w tamtym czasie (teraz też) nie było dużo. A warto zawiadomic hodowcę, nawet po takim okresie czasu.