Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

[iza71koty]

U mnie Zbój wyraźnie swoją budkę lubi

.

To dobrze. Czyli nie na marne cała robota. Jak wracałam z działek, to na trasie rowerowej żywej duszy nie było. Znaczy żadnego kociaka. Ja myślę ze chyba w budkach już siedziały.

[iza71koty]

Iza, jestem jak najbardziej za kierowaniem kociaków do adopcji. Jasna sprawa, że tu nikt do nikogo nie może i nie zamierza mieć pretensji, że z różnych powodów wycofał swoją opiekę. Różnie się w życiu ukłąda, i ktoś, kto pomagał teraz sam może pomocy potrzebuje. Ale jedna sprawa to wycofanie, a druga to powiadomienie Cię o tym. Zresztą Ciebie czy kogokolwiek, kto ma u siebie kociaki w wirtualnej adopcji. Brak możliwości pomocy to jedno, ale nieodpowiadanie na wiadomości czy nie poinformowanie Cię to zupełnie inna sprawa.

Właśnie o tą informację mi chodzi.
Różnica może polega na tym, ze ja zyję życiem tych kotów. Ich sprawami.To do mnie należy zagwarantowanie choć minimum środków , które pozwolą na to, aby ich brzuszki były codzień napełnione.To duża odpowiedzialność. Chociaż... Ludzie mają Własne Sprawy, kłopoty. Być może tez trudno im sie postawić w mojej sytuacji i ten problem, który jest dla mnie problemem, dla Kogoś może być znacznie mniej odczuwalny.Nie wiem dokładnie jak to wyglada z punktu widzenia danego Darczyńcy. Wiem jednak dobrze, jak to wyglada z punktu widzenia karmiciela.

[iza71koty]

Fido na stronie Wirtualnej Adopcji Fundacji Viva!

http://koty.sos.pl/adopcja_net.php?id_ad=872

[iza71koty]

Oraz....REWELACJA przed snem! Ziutka ma Opiekuna Wirtualnego. Az uwierzyć nie mogłam, ze tak szybciutko! Pięknię Pięknie Dziękujemy z Całego Serca.

http://koty.sos.pl/futro.php?id=864

[taizu]

Przepraszam Taizu. Dopiero doczytałam o co chodzi. Zatem prostuję.Nie widziałam tego, ale moze nam przybliżysz jak to działa?

Zwyczajnie, dwie zupelnie nieznajace się osoby podsyłają cos na tego samego kota i nicki obu są przy kocie. przecież wiadomo, że to, co przysylają adopcyjni rodzice nie pokrywa kosztów. Oczywiście na stronie Vivy może byc inaczej, jesli tam automatycznie wychodzi, że kot już "zajęty" i nie przyjmuje nowego opiekuna... Nie wiem, jak to działa na Vivie

[taizu]

Oraz....REWELACJA przed snem! Ziutka ma Opiekuna Wirtualnego. Az uwierzyć nie mogłam, ze tak szybciutko! Pięknię Pięknie Dziękujemy z Całego Serca.

http://koty.sos.pl/futro.php?id=864

Świetnie!

[iza71koty]

Przepraszam Taizu. Dopiero doczytałam o co chodzi. Zatem prostuję.Nie widziałam tego, ale moze nam przybliżysz jak to działa?

Zwyczajnie, dwie zupelnie nieznajace się osoby podsyłają cos na tego samego kota i nicki obu są przy kocie. przecież wiadomo, że to, co przysylają adopcyjni rodzice nie pokrywa kosztów. Oczywiście na stronie Vivy może byc inaczej, jesli tam automatycznie wychodzi, że kot już "zajęty" i nie przyjmuje nowego opiekuna... Nie wiem, jak to działa na Vivie

Rozumiem. Nie praktykowałam nigdy. Moze ta metoda jest bardziej stosowana przez DT, gdzie np. leczenie i utrzymanie kociaka, ciągnie za sobą większe koszty? tak czy inaczej całkiem fajna sprawa.

[iza71koty]

Oraz....REWELACJA przed snem! Ziutka ma Opiekuna Wirtualnego. Az uwierzyć nie mogłam, ze tak szybciutko! Pięknię Pięknie Dziękujemy z Całego Serca.

http://koty.sos.pl/futro.php?id=864

Świetnie!

Tak poszczęściło się naszej Ziuci, choć inne kotki tez czekają na Adopcję na stronie. Teraz Fido jest naszą Nadzieja o Wsparcie dla stada.

[iza71koty]

O kurcze. Zapomniałam się pochwalić. No to sie pochwalę i lece spać. Dostałam dzis prezent dla kotków w sklepie zwierzęcym, gdzie często kupuję. Dostałam tunelik Rc dla kociaczków. Mam teraz dwa.Jeden od Taizu, taki sam. Ale radocha!!!! Pochwaliłam sie. A teraz Dobranoc Dziewczyny.

[taizu]

O kurcze. Zapomniałam się pochwalić. No to sie pochwalę i lece spać. Dostałam dzis prezent dla kotków w sklepie zwierzęcym, gdzie często kupuję. Dostałam tunelik Rc dla kociaczków. Mam teraz dwa.Jeden od Taizu, taki sam. Ale radocha!!!! Pochwaliłam sie. A teraz Dobranoc Dziewczyny.

Będą miały koty radochę

[Megana]

Po pierwsze - mnie też chodzi o jasność sytuacji, czyli o informację. Dla Izy to podstawowa sprawa, wiedzieć na co może liczyć. Z drugiej strony, to nie jest nic przyjemnego przypominać i się upominać, doskonale to wszyscy rozumiemy. Dlatego uważam, że należy skończyć z tym czekaniem i pisaniem PW. Ktoś nie płaci - kot do kolejnej adopcji. Taka opcja powinna być od razu na pierwszej stronie. Bez żadnych pretensji. Sytuacje życiowe są różne i tyle.
Druga sprawa - na Vivie są koty z kilkoma opiekunami i jest to zupełnie normalna rzecz. I cała masa z jednym opiekunem i prośbą o kolejnego.

[iza71koty]

Po pierwsze - mnie też chodzi o jasność sytuacji, czyli o informację. Dla Izy to podstawowa sprawa, wiedzieć na co może liczyć. Z drugiej strony, to nie jest nic przyjemnego przypominać i się upominać, doskonale to wszyscy rozumiemy. Dlatego uważam, że należy skończyć z tym czekaniem i pisaniem PW. Ktoś nie płaci - kot do kolejnej adopcji. Taka opcja powinna być od razu na pierwszej stronie. Bez żadnych pretensji. Sytuacje życiowe są różne i tyle.
Druga sprawa - na Vivie są koty z kilkoma opiekunami i jest to zupełnie normalna rzecz. I cała masa z jednym opiekunem i prośbą o kolejnego.

Masz rację Megana. Myślę że warto rzeczywiście umieścic taka informacje na 1 stronie, ze kotek na którego nie będzie Wsparcia przez dwa miesiace automatycznie zostanie przekazany do kolejnej Adopcji.
Wiem ze czasem Opiekunom zdarza sie zapomnieć.Ale kociaki niestety nie zapominaja, one nie rozumieja że zdarzy sie ze brakuje srodków i czekaja codziennie na swoją porcję jedzenia.

[iza71koty]

Na Tęczy znów przed budkami talerze. Ponieważ wczesniej powiadomiłam Karmicielkę, teraz przyczepiłam zszywaczem kartkę z informacja w altance Gospodarza. Poza mną, nikt nie zrobił kotom solidnych schronień . Ale moje zostały szybko wypatrzone i dostosowane do potrzeb karmicieli. Nie lubie tego. Tym bardziej ze juz w ubiegłym roku bardzo prosiłam, aby wziaść pod uwagę, wynikajace z takiej sytuacji realne zagrożenie dla kotów .Dla kota nie ma znaczenia że zje kilka metrów dalej. Ale widać Karmicielom wydaje sie ze koty tego potrzebuja.
Owszem tylko nie na Tęczy.Nie na dzikich terenach, gdzie jedzenie wabi dzikie zwierzęta, a jednoczesnie te zwierzeta sa w stanie przy okazji zaatakowac i zabić kota.

[Iweta]

Iza, jesli jestes w domu odezwij sie do mnie, nie można sie do Ciebie dodzwonić

[iza71koty]

Na chwilke jestem, bo jade na działki.Iwetko Piotr wszystko zostawił. Przeleciał jak błyskawica, nawet nie zdazyłam sie przywitać. Zadzwonił kiedy wyjeżdzałam na Tęczę.Umówilismy sie, że zostawi pod dzwiami jakby mnie nie było. Tam tez zostawiłam kocyki i szampon dla Ciebie.Na Teczy wpadłam przez Bezdomnego Pana Janeczka w wode po kostki, kiedy próbowałam dostać sie naokoło domu na stryszek Frani. Nakarmiłam reszte kotów, wróciłam i zaczęłam szukać suchych rzeczy, zeby sie przebrać. Za chwilke dzwoni Piotr ze wszystko zostawił pod dzwiami. Wyleciałam i usłyszałam tylko jak ... odjeżdza.Teraz sie martwie ze sie tak nadzwigał. Matko jedyna! Ale juz widziałam w biegu....ze smaczności mniam nmiam mi przysłałaś.
Proszę przeproś Piotra. Bardzo prosze.Podziękuj Pięknie. Jestem Mu Bardzo, Bardzo Wdzięczna. To tyle dodatkowego zachodu .Musze lecieć.