Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2010 9:21 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Ja nie mam raczej wyboru w tymczasowaniu. To mnie i moją rodzinę koty wybierają. Na dzień dzisiejsz prócz Biska wszystkie to znajdy w różnym stadium choroby i wieku :mrgreen: Kazdy z nas przynosi ,zgarnia z dziwnych miejsc, nie umijąc przejść obojetnie nad płaczącym nieszczęsciem. Mało mamy "planowanych"tymczasów.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lis 04, 2010 9:29 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

ASK@ pisze:Ja nie mam raczej wyboru w tymczasowaniu. To mnie i moją rodzinę koty wybierają. Na dzień dzisiejsz prócz Biska wszystkie to znajdy w różnym stadium choroby i wieku :mrgreen: Kazdy z nas przynosi ,zgarnia z dziwnych miejsc, nie umijąc przejść obojetnie nad płaczącym nieszczęsciem. Mało mamy "planowanych"tymczasów.


Niektórzy tak mają ;)
Ostatnio przeczytała u kogoś, że po znalezieniu kolejnego kota dziecię jej powiedziało "Bo ty jesteś matka naznaczona". Może ty, ASK@, też jesteś naznaczona :lol:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lis 04, 2010 10:21 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

seidhee pisze:
ASK@ pisze:Ja nie mam raczej wyboru w tymczasowaniu. To mnie i moją rodzinę koty wybierają. Na dzień dzisiejsz prócz Biska wszystkie to znajdy w różnym stadium choroby i wieku :mrgreen: Kazdy z nas przynosi ,zgarnia z dziwnych miejsc, nie umijąc przejść obojetnie nad płaczącym nieszczęsciem. Mało mamy "planowanych"tymczasów.


Niektórzy tak mają ;)
Ostatnio przeczytała u kogoś, że po znalezieniu kolejnego kota dziecię jej powiedziało "Bo ty jesteś matka naznaczona". Może ty, ASK@, też jesteś naznaczona :lol:

U mnie KAŻDY z domowników przynosi koty.TŻ .córka i ja.A potem kazdy kreci nosem na kolejnego nie przyniesionego przez siebie. :mrgreen:

Ja zawsze mówię,że mamy FRAJER - neon na czole i spotykamy koty czytate :mrgreen: naznaczone tez łądnie :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lis 04, 2010 15:34 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Ech, z tymczasowaniem to jakoś tak, że jak już się zacznie, to jakoś ciężko skończyć ... Seidhee, przykro mi, że masz takie doświadczenie ... w sumie ja nie mam bieżącego kontaktu ze wszystkimi DS i nie wiem, co tak naprawdę się dzieje ... liczę się z tym, że może nie być idealnie, ale co innego zobaczyć "naocznie" :( . DS idealnych jest mało albo 0 ... ale myślę, że nawet średni DS jest lepszy niż bezdomność, azyl albo przepełniony DT ciążący w stronę azylu z powodu przekocenia ... Robimy to co możemy, nie zawsze to, co byśmy chcieli ...
Ja jestem nie tyle zniechęcona, ile strasznie zmęczona ciągiem kocich chorób ... 3 miesiąc to leci :roll: ... na pewno będę chciała ograniczyć liczbę tymczasów :twisted: ale rezygnować chyba na razie nie zamierzam. Myślę, że los kotów, które przeszły przez mój DT poprawił się ... i o to chodzi.
A sumie to jest radocha, patrzeć jak z takiej zaniedbanej pokraki wyłania się piękny, rozpuszczony kot!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw lis 04, 2010 21:11 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Widzę, że poważna tematyka ostatnio zagościła na wątku. Ja Was podziwiam, za całe zaangażowanie i serce jakie wkładacie dla ratowania kotków. Myślę Alix, że masz rację. Szanse na znalezienie idealnego domu nie są zbyt duże. Każdy ma inną definicję "ideału". Przecież chodzi o to, żeby życie kotkowi poprawić, i jeśli się to uda, to chyba możemy mówić o sukcesie.Wiadomo, że zawsze może być lepiej i odnosi się to do każdego aspektu życia, ale może chodzi o to, żeby nie było gorzej... Sama nie wiem...
Chciałam wrzucić zdjątko Shreka, ale chyba nie umiem :-(

mrkevka

 
Posty: 263
Od: Czw paź 28, 2010 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 04, 2010 21:17 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

mrkevka pisze:Widzę, że poważna tematyka ostatnio zagościła na wątku. Ja Was podziwiam, za całe zaangażowanie i serce jakie wkładacie dla ratowania kotków. Myślę Alix, że masz rację. Szanse na znalezienie idealnego domu nie są zbyt duże. Każdy ma inną definicję "ideału". Przecież chodzi o to, żeby życie kotkowi poprawić, i jeśli się to uda, to chyba możemy mówić o sukcesie.Wiadomo, że zawsze może być lepiej i odnosi się to do każdego aspektu życia, ale może chodzi o to, żeby nie było gorzej... Sama nie wiem...
Chciałam wrzucić zdjątko Shreka, ale chyba nie umiem :-(

Napisał idealny dom :twisted: ... jeśli pozwolisz, wrzucę foty z maila ... na pw instrukcja obsługi zdjęć :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lis 05, 2010 10:32 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

alix76 pisze:Ech, z tymczasowaniem to jakoś tak, że jak już się zacznie, to jakoś ciężko skończyć ... Seidhee, przykro mi, że masz takie doświadczenie ... w sumie ja nie mam bieżącego kontaktu ze wszystkimi DS i nie wiem, co tak naprawdę się dzieje ... liczę się z tym, że może nie być idealnie, ale co innego zobaczyć "naocznie" :( . DS idealnych jest mało albo 0 ... ale myślę, że nawet średni DS jest lepszy niż bezdomność, azyl albo przepełniony DT ciążący w stronę azylu z powodu przekocenia ... Robimy to co możemy, nie zawsze to, co byśmy chcieli ...
Ja jestem nie tyle zniechęcona, ile strasznie zmęczona ciągiem kocich chorób ... 3 miesiąc to leci :roll: ... na pewno będę chciała ograniczyć liczbę tymczasów :twisted: ale rezygnować chyba na razie nie zamierzam. Myślę, że los kotów, które przeszły przez mój DT poprawił się ... i o to chodzi.
A sumie to jest radocha, patrzeć jak z takiej zaniedbanej pokraki wyłania się piękny, rozpuszczony kot!


No ja to wszystko wiem... Ale także zżerają mnie wątpliwości - może trzeba było poczekać na jeszcze lepszy dom? Jak patrzę, jak Pacynka wylizuje miskę po mokrej karmie a potem lata jak szalona i podgryza Laosiowi uszy, to krew mnie zalewa na myśl, że może ktoś ją będzie karmił karmą w cenie dobrego... żwirku.
Najlepiej byłoby, gdyby kotów było bardzo niewiele i po każdego, nawet starego czy chorego, ustawiała się kolejka chętnych, prześcigających się w oferowaniu świetnych warunków... Eh marzenia 8)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lis 05, 2010 10:48 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Żeby marzenia się spełniały, to ktoś musi robić pracę u podstaw. Co nie? 8) :lol:

Alix, jak dzisiaj wirus się miewa?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lis 05, 2010 14:44 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Wieczorem i rano zaszła pewna poprawa. Wirus, tzn Trawis raczył zjeść :twisted: . Oczywiście nie conva, indyczka ani nawet gourmecika, zapobiegliwie kupionego i troskliwie podstawionego pod pyszcz :twisted: (nie zmarnowały się :twisted: ). Tak, tak, dobrze myślicie - whiskas rządzi! Sardynkowy!
A kij mu w uszy, niech żre co chce, aby żarł. Jak się rozkręci, to przeprosi się z suchym :wink: . swoją drogą, whiskas podobnie pachnie na wejściu i na wyjściu. Ciekawe, co zostaje w kocie :roll: .
I w ten sposób mam nadzieję na uroczysty koniec kocich chorób ... ciii, żeby nie zapeszyć :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lis 05, 2010 14:55 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

alix76 pisze:swoją drogą, whiskas podobnie pachnie na wejściu i na wyjściu. Ciekawe, co zostaje w kocie :roll: .

Pewnie E127 i E239. No i jakiś barwnik jeszcze musi zostawać. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lis 05, 2010 20:18 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

Trawis zdecydowanie odzyskał apetyt :wink: , nawet łaskawie spożył nieco Animondy Carny. Shrek zadomowił się całkowicie, co widać na zdjęciach:

Obrazek Obrazek Obrazek

i wysoko się nosi :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lis 05, 2010 20:58 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus w odwrocie ...

Shrek, chłopie, ale wysoko zaszedłeś :mrgreen: Damski król jak czytałam 8O
Pozdrowienia od Puszka, Rysia, Garfilda i Rademenesa dla słodziaka :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lis 05, 2010 21:46 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus szaleje!

alix76 pisze:Trawis zdecydowanie odzyskał apetyt :wink: , nawet łaskawie spożył nieco Animondy Carny. Shrek zadomowił się całkowicie, co widać na zdjęciach:...

...i wysoko się nosi :mrgreen:

Obrazek Obrazek Obrazek


ja zawsze myślałam, że Shreki są stworami naziemnymi...a tu widzę Shrek alpinista :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt lis 05, 2010 22:20 przez Basica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 05, 2010 21:47 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus w odwrocie ...

Wysokopienny po dużym Shreku.
gdyby nie wąsy tobym nie poznał sierściucha...
:ok:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Sob lis 06, 2010 21:12 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, wirus w odwrocie ...

Noo, zmężniał futrzak!
Uff, dzisiaj byłam z Trawisem na ostatnim zastrzyku - czul się tak dobrze, że nie udało się go zrobić ... Pani Vet oceniła, że kot czuje się znakomicie i dała nam ostatnią porcję na wynos, do pyszcza - z mokrym pożarł wzorowo. Bandido troszkę ropieją oczy, ale widzę, że gentamycyna pomaga. Może to efekt osłabienia po niedawnej chorobie? Vetka sugeruje zmniejszenie zakocenia :roll: i na pewno ma rację ... może adopcje ruszą, bo jakoś potrzebujących kotów bardzo nie ubywa ...
Miałyśmy dziś z nieocenioną Alebą łapać na Cytadeli - jest tak jeszcze 1 bezczelny rudy kocur :twisted: i czarna smarkula oraz coś niezidentyfikowanego, czarnego z białymi łapami - ale deszcz nam przeszkodził. Może pogoda jutro pozwoli?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 145 gości