Rudi - nasz pulchniutki ;) filmik str 77 ;)

Patmol pisze:
babajaga pisze:Patmol na zdjęciach są trzy koty z czego dwa wyglądają jak te, które mieszkają u Pomponmamy

czyli dobrze wyliczyłam - na zdjęciach jest jeden mój kot

tylko nie wiem który jest ten mój

Rudy

Chociaż strasznie przypomona mojego :mrgreen:

shira3 pisze:Śliczne zielone oczyska.... Słodziaczek kochany Buzi!!!

A ja też jestem Rysio, tygrysek, i też mam śliczne zielone oczyska...
czy też dostanę buzi od Cioci? Bo tylko Rudzik od nas dostaje,
a ja się czuję osamotniony...
Rysiulek

ewaw pisze: A ja też jestem Rysio, tygrysek, i też mam śliczne zielone oczyska...
czy też dostanę buzi od Cioci? Bo tylko Rudzik od nas dostaje,
a ja się czuję osamotniony...

Tygryski są the best!!! :1luvu:

Buźka dla Rysia przecież wszystkie Ryśki to fajne chłopaki

Dziękuję Ciociu!!! :1luvu:

Rysio

Jak się ma piękny Rudziszonek? Doberek !

agul-la pisze:masz tu jeszcze na dobranoc buzi od swojego ulubieńca ozdoba mojej odrapanej łazienki

O jeżu, Agul-la, w pierwszej chwili myślałam, że zdjęcie u mnie w łazience zrobiłaś :-)

Identyko

Nawt kafelki takie same chyba mamy :-)

Dzień dobry

te kafelki to był hit lat 90, marzę żeby się ich pozbyć :evil:

Ja teZ, szczególnie, że są połupane. Ja mieszkanie kupiłam już z nimi, kasy na remont łazienki już wtedy nie starczyło, zrobiłam dwa pokoje i pobieżnie kuchnię a łazienka i przedpokój odłogiem, nie wiem, kiedy uzbieram na to :twisted:

my się właśnie przymierzamy do remontu. same płytki nie są takie drogie, ale wanna, zlew, toaleta to już gorzej. mam to szczęście, że tż sam by remont zrobił więc trzeba tylko materiały kupić. ale jak tu kupić jak to takie drogie? glupia bateria do wanny ponad 200 zl i to jest taka tańsza

Remont łazienki to jest jakaś masakra :twisted:

Mój nieślubny, niewierny owszem, może by i sam zrobił, jakby ze mną mieszkał :evil:

Ale taki samodzielny remont to strasznie długo chyba trwa, szczególnie, jak się pracuje - ani się umyć, ani skorzystać z ... kuwety :-)

Witanko

Ja sie przeniosłam najpierw do kuchni - mam jeden pokój - a potem wyniosłam na haciendę. Wiosna i latem łatwiej jest znieść wszystkie utrudnienia.

A fogle to ruch tutaj jak na Marszałkowskiej :mrgreen:

ale jak kogoś zatrudnisz to też to jest zazwyczaj jedna osoba i trwa długo. mój jest ekspert w tej dziedzinie, bo to jego zawód w zasadzie więc powinien się sprężyć. tłumaczył mi, że wanna jest podłączona na stałe i będzie gdzie się myć

ale trochę mnie to przeraża tyle, że kiedyś zrobić to trzeba przecież

Najgorzej zacząć, za to efekt wynagrodzi Ci trudy :wink:

Ja od śmierci Grega nie mogę się przełamać, żeby dokończyć rozbabrany remont i bardzo źle mi to robi na głowę :roll:

no najgorzej się zdecydować. i znaleźć kasę na to cholera :evil:

Rudi - nasz pulchniutki ;) filmik str 77 ;)

Kto przegląda forum