
Ma na imię Kocio. Juz nie Denis ani Kiler, po prostu Kocio

Kicia dzieki niemu wreszcie schudła, bo całymi dniami gonią sie po domu i bawia sie cudnie. Filemon juz pozwala sie powąchać ale jak Kocio próbuje nawiazać zbyt bliski kontakt to obrywa po głowie. Oczywiscie Kocio niewzruszony jest tymi fochami starszego kolegi, czyli krótko mówiąc wszystko jest ok

Jakby mój TZet pytał to Kocio szuka domu
