Wątek dla nerkowców - IV

[ziuta.m]

słuchajcie nie ma sensu się kłócić nie po to służy to forum. Ja co prawda jestem tutaj gościem ponieważ mój kot jeszcze nie ma pnn ale może kiedyś.. To forum ma służyć radami dla osób które szukają ratunku, każdy ma prawo do swojego zdania ale nie każdy musi się z tym zgadzać. Dajcie spokój trzeba myśleć o naszych futrzakach a nie o kłótniach

[Gedo]

PcimOlki, nikt nie ma prawa zachowywać się jak rozkapryszona gwiazda. A zwłaszcza już, nie ma prawa krytykować poziomu wiedzy konkretnych ludzi, których nie zna i o których zaleceniach nie ma pojęcia. Jest to bowiem nadużycie (a mówiąc wprost oszczerstwo) oraz zwykłe chamstwo.

casica, dokładnie te same zdania które napisałaś - odnieś do siebie!

zastanów się że skoro więcej osób odnosi takie a nie inne wrażenie z Twoich wpisów w tym wątku to coś chyba jest nie tak po Twojej stronie...

[Fredziolina]

Gedo są ludzie którzy mają ogromne parcie na klawiaturę
Krytyki do siebie nie przyjmują, ale za to innych sztorcuja.
I nic nie poradzisz, jak ktoś w realu czuje się niespełniony, w necie nadrabia.

[casica]

Wątek do ewentualnej dyskusji na temat granicy i dopuszczalności porad jest tutaj viewtopic.php?f=1&t=83743

PcimOlki, nikt nie ma prawa zachowywać się jak rozkapryszona gwiazda. A zwłaszcza już, nie ma prawa krytykować poziomu wiedzy konkretnych ludzi, których nie zna i o których zaleceniach nie ma pojęcia. Jest to bowiem nadużycie (a mówiąc wprost oszczerstwo) oraz zwykłe chamstwo.

casica, dokładnie te same zdania które napisałaś - odnieś do siebie!

zastanów się że skoro więcej osób odnosi takie a nie inne wrażenie z Twoich wpisów w tym wątku to coś chyba jest nie tak po Twojej stronie...

Co mam do siebie odnieść, bo nie bardzo rozumiem. Jak mam zastrzeżenia do konkretnego weta (albo przeciwnie, chcę jakiegoś polecić) wpisuję opinię o nim tutaj
viewforum.php?f=22
oczywiście to znacznie trudniej niż posługiwać się ogólnikami typu

Ech, nie pretenduję do miana specjalisty wet, ale na nerkach i cukrzycy, Casico, znam się lepiej od Twoich specjalistów.

NaCl z glukozą (pani Neska-Suszyńska zaleca takie kroplówki na przemian z płynem PWE chyba wszystkim kotom, bez względu na poziom elektrolitów) to chyba jakaś w Polsce dziwna moda. Toleruję ją jednak z wiadomych względów. Muru głową nie da się przebić

Wyłączam się z tego wątku, bo powoli zbiera mi się wymioty, jak czytam Twoje "tyrady" poświęcone obronie wetów, którzy swoją niewiedzą lub ignorancją uśmiercają stworzenia.

Jeśli ktoś uważa, że wet X jest nieukiem, a w wyniku nieuctwa mordercą, proszę niech to umotywuje i wpisze we właściwym wątku. Do tej pani/pana nie należy chodzić, ponieważ - tu uzasadnienie.

Ja swoim wetom ufam, nie życzę sobie, żeby byli nagminnie (i w różnych wątkach) bezpodstawnie obrażani i to przez osobę, która na ich temat nie ma nic do powiedzenia, z prostej przyczyny, nie zna ich. Tylko tyle.

[Gedo]

PcimOlki, nikt nie ma prawa zachowywać się jak rozkapryszona gwiazda. A zwłaszcza już, nie ma prawa krytykować poziomu wiedzy konkretnych ludzi, których nie zna i o których zaleceniach nie ma pojęcia. Jest to bowiem nadużycie (a mówiąc wprost oszczerstwo) oraz zwykłe chamstwo.

casica, dokładnie te same zdania które napisałaś - odnieś do siebie!

zastanów się że skoro więcej osób odnosi takie a nie inne wrażenie z Twoich wpisów w tym wątku to coś chyba jest nie tak po Twojej stronie...

Co mam do siebie odnieść, bo nie bardzo rozumiem.

dokładnie CAŁĄ cytowaną swoją wypowiedź dosłownie odnieś do siebie.
nie ma w niej słowa o tym że chodzi o Twoich wetów.
za to jest o zachowywaniu się jak rozkapryszona gwiazda i krytykownaiu wiedzy konkretnych osób co jest nadużyciem a nawet chamstwem.
dokładnie to odnieś do siebie bo tak postępujesz w stosunku do Tinki...
a ona wielokrotnie dała wyraz swojej olbrzymiej wiedzy na temat leczenia pnn i pomogła wielu opiekunom chorych zwierzaków.
i chcielibyśmy żeby nadal to robiła w tym wątku bez ciągłych bezsensownych przepychanek z Tobą.

[casica]

dokładnie CAŁĄ cytowaną swoją wypowiedź dosłownie odnieś do siebie.
nie ma w niej słowa o tym że chodzi o Twoich wetów.
za to jest o zachowywaniu się jak rozkapryszona gwiazda i krytykownaiu wiedzy konkretnych osób co jest nadużyciem a nawet chamstwem.
dokładnie to odnieś do siebie bo tak postępujesz w stosunku do Tinki...
a ona wielokrotnie dała wyraz swojej olbrzymiej wiedzy na temat leczenia pnn i pomogła wielu opiekunom chorych zwierzaków.
i chcielibyśmy żeby nadal to robiła w tym wątku bez ciągłych bezsensownych przepychanek z Tobą.

Gedo, miejsce do takich dyskusji wskazałam, nie rozumiem więc czemu uporczywie dyskutujesz tutaj.
Widać nie czytasz dokładne, bo moje wypowiedzi odnoszą się do opinii o wetach (od dawna zresztą), tak też wynika wyraźnie z ich kontekstu. Ponieważ edytowanie postów, po udzieleniu na nie odpowiedzi, uważam za nieuczciwą manipulację, tak już niestety zostanie.

[madziuszka20]

Witam
Pisze pierwszy raz i proszę o pomoc

W poniedziałek zauważyłam u mojego kocurka dziwne zachowanie, siedział w kuwecie i nie umiał oddać moczu, wychodził z niej biegł do miski z wodą po czym wracał do kuwety. Za trzecim podejściem udało mu się wypróżnić lecz na zbrylonej kulce moczu zauważyłam czerwoną plamkę krwi ( wyglądała jak skrzepła krew ).
Od razu zabraliśmy go do weta zrobił mu USG ( stwierdził ze wszytko ok tylko jest troche "zaciśnięty") i przepisał Furginum, podał antybiotyk.
Po tabletkach nic sie niezmieniło dalej sikał z plamką krwi w środę poszliśmy na kontrole i zrobił mu badanie krwi. Mocznik - 140 Kreatynina - powyżej 4,( weterynarz stwierdził ze zostało mu kilka tygodni życia). Potem jednak uznał ze można popróbować i podał mu podskórnie kroplówkę, dziś byliśmy na drugiej kroplówce a jutro ma powtórzyć badanie krwi.


Czy możecie mi pomóc!! strasznie sie martwie nie wiem moze powinien ten wet zrobić jeszcze jakieś badania dodatkowo ??

[pixie65]

Zajrzyj na pierwszą stronę tego wątku - tam jest skrót najważniejszych informacji.

[Gedo]

dokładnie CAŁĄ cytowaną swoją wypowiedź dosłownie odnieś do siebie.
nie ma w niej słowa o tym że chodzi o Twoich wetów.
za to jest o zachowywaniu się jak rozkapryszona gwiazda i krytykownaiu wiedzy konkretnych osób co jest nadużyciem a nawet chamstwem.
dokładnie to odnieś do siebie bo tak postępujesz w stosunku do Tinki...
a ona wielokrotnie dała wyraz swojej olbrzymiej wiedzy na temat leczenia pnn i pomogła wielu opiekunom chorych zwierzaków.
i chcielibyśmy żeby nadal to robiła w tym wątku bez ciągłych bezsensownych przepychanek z Tobą.

Gedo, miejsce do takich dyskusji wskazałam, nie rozumiem więc czemu uporczywie dyskutujesz tutaj.

jaka Ty dziwnie mało rozumiejąca jesteś dzisiaj
ani jeden ani drugi wskazany przez Ciebie wątkek nie jest odpowiedni do tematu mojej dyskusji z Tobą.
czy ja krytykuję Twoich wetów?
czy może podważam zasadność Twoich porad?

Widać nie czytasz dokładne, bo moje wypowiedzi odnoszą się do opinii o wetach (od dawna zresztą), tak też wynika wyraźnie z ich kontekstu.

czytam dokładnie i nie, nie wynika wyraźnie z kontekstu wypowiedzi że chodzi o Twoich wetów a szczególnie w tej o rozkapryszonych gwiazdach .
pierwotnie pomyślałem że masz na myśli siebie i swój poziom wiedzy.

[casica]

ani jeden ani drugi wskazany przez Ciebie wątkek nie jest odpowiedni do tematu mojej dyskusji z Tobą.

Pierwszy jest, jak najbardziej, zawsze też można założyć nowy. Drugi wątek dotyczy wetów polecanych i nie polecanych. Tak więc uwagi pod adresem tychże powinno się wpisywać właśnie tam, może nie zauważyłeś, ale to akurat nie odnosiło się do Ciebie (może też jesteś dzisiaj jakiś mało rozumiejący?)

czy ja krytykuję Twoich wetów?

A gdzieś tak napisałam? Nie czytasz uważnie, przecież napisałam, kto jest wiecznym ich krytykantem.

czy może podważam zasadność Twoich porad?

Nie. Co najwyżej spierasz się o ten czy inny środek. Poza tym cały czas uważam, że to akurat dość śmieszne, bo zasadnie dyskutować na takie tematy może wyłącznie ten, kto prowadzi badania w tym zakresie, albo własną szeroką praktykę. Ja tego nie robię, a Ty?

czy ja krytykuję Twoich wetów?
czy może podważam zasadność Twoich porad?

Widać nie czytasz dokładne, bo moje wypowiedzi odnoszą się do opinii o wetach (od dawna zresztą), tak też wynika wyraźnie z ich kontekstu.

czytam dokładnie i nie, nie wynika wyraźnie z kontekstu wypowiedzi że chodzi o Twoich wetów a szczególnie w tej o rozkapryszonych gwiazdach .
pierwotnie pomyślałem że masz na myśli siebie i swój poziom wiedzy.

Ależ tak, nie czytasz, nawet te rozkapryszone gwiazdy pierwotnie nie z mojej pochodzą wypowiedzi.

[Slonko_Łódź]

OT Ja tam wolałabym żeby wszyscy zostali w wątku.... Bo nawet nie do końca trafne uwagi powodują, że ktoś analizuje, szuka, czyta, konsultuje. Albo potwierdzi wersję albo nie... Sprzeczne informacje też są przydatne- mobilizują do poszukiwań i pogłębiania wiedzy.
Szkoda tylko że odbywa się to nie zawsze w spokojnym tonie. Można powiedzieć wszystko tak żeby kogoś urazić, zaatakować, dotknąć albo nie. Niestety to forum (bo to nie jest domena wyłącznie tego wątku) często działa drugą z metod... Część osób, które szukają pomocy albo w ogóle boi się na miau odezwać albo znika po pierwszych atakach. Zawsze mnie wtedy zastanawia czy o to właśnie chodziło "napastnikom".... Bo sądzę, że nie- chcieli pomóc kotom, które co do zasady wszyscy tu kochają. A jaki efekt osiągnęli? Mam jednak świadomość, że NIE ZMIENIĘ podejścia tych osób czegokolwiek bym nie napisała. EOT

Yennefer marudzi przy jedzeniu... Liże sosy i galaretki, podziubie trochę mięsa ale dużo za mało... Dzisiaj będziemy mieli resztę wyników- PTH i posiew. Może coś się wyjaśni z wapniem... Zastanawiam się czy nie wywieźć jej na weekend na wieś- wiem, że Święto Zmarłych ale to mogą być ostatnie dni jako takiej pogody... A ona tam odżywa- chodzi po trawie, kryje się w tujach, obserwuje ptaki... Tylko nieco zimno jest a ona z infekcją pęcherza... Dla jej zdrowia to raczej zły pomysł, dla samopoczucia dobry... Nie wiem na co postawić....

[Gedo]

ani jeden ani drugi wskazany przez Ciebie wątkek nie jest odpowiedni do tematu mojej dyskusji z Tobą.

Pierwszy jest, jak najbardziej, zawsze też można założyć nowy. Drugi wątek dotyczy wetów polecanych i nie polecanych. Tak więc uwagi pod adresem tychże powinno się wpisywać właśnie tam, może nie zauważyłeś, ale to akurat nie odnosiło się do Ciebie (może też jesteś dzisiaj jakiś mało rozumiejący?)

czy ja krytykuję Twoich wetów?

A gdzieś tak napisałam? Nie czytasz uważnie, przecież napisałam, kto jest wiecznym ich krytykantem.

[...]Ależ tak, nie czytasz, nawet te rozkapryszone gwiazdy pierwotnie nie z mojej pochodzą wypowiedzi.

casica, wyrażasz się niejasno i nieprecyzyjnie a potem zarzucasz adwersarzowi że nie czyta, czyta niedokładnie czy nie uważnie...
sorry, ja jestem zero/jedynkowy i nie umiem czytać między wierszami ani tym bardziej w myślach.
jeśli Twoja wypowiedź ma być jednoznacznie odczytana na dodatek przez konkretną osobę - napisz to po prostu.
i nie wymagaj od nas (ode mnie ) żeby studiowali Twoje wpisy do 5 lat wstecz bo przecież Twoja obecna wypowiedź jest nawiązaniem do czegoś tam i twoim zdaniem to wyraźnie wynika z kontekstu

mi z kontekstu wynika że linki podane przez Ciebie nijak się nie mają tematycznie do dzisiejszej mojej z Tobą rozmowy.
masz ochotę to sobie zakładaj nowe wątki - ja tylko odpowiadam na Twoje posty napisane tutaj i nie zamierzam się z odpowiedziami przenosić "gdzieś tam" bo takie jest twoje życzenie.

[...]Co najwyżej spierasz się o ten czy inny środek. Poza tym cały czas uważam, że to akurat dość śmieszne, bo zasadnie dyskutować na takie tematy może wyłącznie ten, kto prowadzi badania w tym zakresie, albo własną szeroką praktykę. Ja tego nie robię, a Ty?

ale nie przeszkadza Ci to jednocześnie beztrosko polecać podawanie tego czy innego środka czy leku nawet kiedy w tej konkretnej sytuacji są ewidentne przeciwskazania a to już nie jest takie śmieszne...
i o zgrozo uzasadniasz to słowami "bo ja się nie spotkałam.."
no to jak to jest: prowadzisz te badania czy szeroko zakrojoną własną praktykę, czy nie?

natomiast ja uważam że dyskutować zasadnie można mając jakiekolwiek doświadczenie i wiedzę na temat danego leku - a nawet trzeba - bo większa liczba opinii pogłębia wiedzę, rozwiewa wątpliwości i np pozwala podyskutować sobie potem z wetem nie jak ślepy o kolorach tylko trochę bardziej merytorycznie.

[jaguarius]

może przenieście kłótnię na priv?
zaczyna być irytująca

Dziś Bingo miał pobranie - czekam na wyniki - przez ostatnie półtora miesiąca miała włączony azodyl.
Ciekawe, jak będzie - zaczynam się denerwować i KCIUKI się przydadzą

[Gedo]

jaguarius nie, z pewnością nie przeniesiemy się na pw.
uważam że ta rozmowa (z nikim się nie kłócę) jak najbardziej dotyczy wątku nerkowców.

no, chyba że modzi uznają to wszystko za OT
wtedy proszę o wykasowanie całości.

[casica]

casica, wyrażasz się niejasno i nieprecyzyjnie a potem zarzucasz adwersarzowi że nie czyta, czyta niedokładnie czy nie uważnie...
sorry, ja jestem zero/jedynkowy i nie umiem czytać między wierszami ani tym bardziej w myślach.
jeśli Twoja wypowiedź ma być jednoznacznie odczytana na dodatek przez konkretną osobę - napisz to po prostu.
i nie wymagaj od nas (ode mnie ) żeby studiowali Twoje wpisy do 5 lat wstecz bo przecież Twoja obecna wypowiedź jest nawiązaniem do czegoś tam i twoim zdaniem to wyraźnie wynika z kontekstu

mi z kontekstu wynika że linki podane przez Ciebie nijak się nie mają tematycznie do dzisiejszej mojej z Tobą rozmowy.
masz ochotę to sobie zakładaj nowe wątki - ja tylko odpowiadam na Twoje posty napisane tutaj i nie zamierzam się z odpowiedziami przenosić "gdzieś tam" bo takie jest twoje życzenie.

Nie jest moja winą, że nie rozumiesz co piszę, trudno. Nie chce mi się też dłużej tłumaczyć kwestii oczywistych. |Nie rozumiesz, trudno, jakoś będziesz z tym żyć, ja również.

[...]Co najwyżej spierasz się o ten czy inny środek. Poza tym cały czas uważam, że to akurat dość śmieszne, bo zasadnie dyskutować na takie tematy może wyłącznie ten, kto prowadzi badania w tym zakresie, albo własną szeroką praktykę. Ja tego nie robię, a Ty?

ale nie przeszkadza Ci to jednocześnie beztrosko polecać podawanie tego czy innego środka czy leku nawet kiedy w tej konkretnej sytuacji są ewidentne przeciwskazania a to już nie jest takie śmieszne...
i o zgrozo uzasadniasz to słowami "bo ja się nie spotkałam.."
no to jak to jest: prowadzisz te badania czy szeroko zakrojoną własną praktykę, czy nie?

natomiast ja uważam że dyskutować zasadnie można mając jakiekolwiek doświadczenie i wiedzę na temat danego leku - a nawet trzeba - bo większa liczba opinii pogłębia wiedzę, rozwiewa wątpliwości i np pozwala podyskutować sobie potem z wetem nie jak ślepy o kolorach tylko trochę bardziej merytorycznie.

Żaden z polecanych przeze mnie leków nie był polecany, jak to uprzejmie nazywasz, beztrosko. Za równie beztroskie mozna uznać niczym nie poparte i nie udowodnione twierdzenia, że te środki szkodzą. Poza tym, zwróć uwagę, że nigdy i nikomu nie radzę podawania czegokolwiek bez konsultacji ze specjalistą, czyli wetem.

Co do reszty zgadzam się z jaguarius. Bo naprawdę nie rozumiem, ja z kolei, co chcesz osiągnąć?