histe pisze:Howgh Dzięki
czy jest gdzieś tu jakiś wątek edukacyjny coby ciężarnym pokazywać, że kot nie ma wbudowanego modułu mordującego niemowlęta?
nie próbuj wprowadzać w błąd. Powszechnie wiadomo, że kot w dowolnej chwili rzuca się do gardła i zjada niemowlaki.
A nawet jeśli nie, to dzieciny nie wytrzymują morza zarazków.
I w ogóle dziecko z kotem to gotowa tragedia
Syn mojej przyjaciółki jest dobitnym przykładem. Tosiek spał mu na głowie i teraz Kamil z klasy do klasy ledwo przechodzi.