kolejna relacja - wtorek - dzwoniłam do straży czy nie złapali go przypadkiem bo nie ma go już w tym miejscu w którym był- odpowiedź NIE
pies przeniósł się na boisko - 2 bloki dalej ,ponoc teraz tam bytuje - ja go nie widziałam osobiście,wiem od sąsiadów
i teraz dziewczyny - kto może tam w wolnej podjechać i wybadać sprawę ,podkarmić
mnie dziś znów nie ma do 18 bo pracuję do późna

wrócę już ciemno jak w d...., a na boisku zero latarni
straż ma już na razie nie interweniować - więc psiak jest skazany na zimno,głód i błąkanie się po podwórkach

do tego wiem że kuleje już na 1 łapę - sąsiad mi doniósł