Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:A, dziękuję bardzo.
Chciałabym, aby Gosiar napisała coś o Milo i wkleiła zdjęcia.Z rozmów telefonicznych wynika,że to jeden z milszych kotów, jakie miała.Kotek nie może się nacieszyć,że ma gdzie pobiegać,że są zabawki i ręce do głaskania.Podbiega, wskakuje na kolana, za chwilę gdzieś pędzi z zabawką, znów przychodzi się pomiziać, włazi na głowę i tak cały czas.Aż serce ściska,że to biedne kocię tyle czasu musiało być w lecznicy.On nie może wciąż uwierzyć, że jest mu tak dobrze.
Naprawdę warto wziąć stamtąd kota, one są takie miłe, proludzkie i prokocie.Niuniuś, moje dwie dziewczynki,Milo to przecież koty tarnobrzeskie.
Lara wchodzi mi na kolana, "całuje" po twarzy,słowo! Tak wodzi pyszczkiem po mojej twarzy, słodkie maleństwo.Na zdjęciach wydają się większe, a zmieściłyby się w kuflu od piwa.Bawią się, mają apetyt,pięknie kuwetkują i korzystają z drapaczka.Bez problemów obcięłam pazurki.Dostają dobre jedzonko, lubią masło i biały serek.Lena pije kocie mleczko, Lara nie chce.Nie chcą wychodzić na balkon, czyżby za zimno? Guci i Meli to nie przeszkadza, no,ale to tłuste kocice,a nie takie szkraby.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości