Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Dymniaczek jest ślicznym misiem.
Niestety, jest także niezłym zbójem i dzikuskiem.
A szkoda, bo jest naprawdę cudny i mógłby mieć swojego ludzia.

Acha, to on tylko na balkonie zyje czy przychodzi? Jakos nie kumam. Pisalas pewnie o nim ale ja nie wiem gdzie i kiedy.

Dorotko, Misio przychodzi juz od jakiegoś czasu.
Od ubiegłej zimy mam zrobioną na balkonie budkę.
Jak jest zimno albo Misio ma humor, nocuje tam.
Latem przychodził też Piracik, ale potem przestał.
Kiedyś odkryłam dlaczego - dymniak go nie wpuszczał :roll:

I za to mam ochotę go udusić :twisted:

Ale jak widzę tę słodką mordkę :oops:

O, to ja wtedy chyba jeszcze na Twoim watku nie bylam, to nie wiedzialam o co chodzi. Masz do balkonu dostawiana taka drabinke?

Nie, dymniaczek wchodzi na sąsiedni balkon i przeskakuje na mój.

Dziewczynki moje. Jestem, żyję. Doczytam jak znajde wolny czas. Nie mam go wcale. Praca, praca praca !
Brakuje mi Was, myślę o Was :1luvu:

Psiama jak zwykle w przelocie! :1luvu:

Turbonapęd w mietle coraz większy u Psiamy :wink:

Piracik dostał dziś ostatniego kuja i zapas tabletek na najbliższe dni.
Potem mamy sie pokazać. Pośpiewał sobie trochę u weta, ale nie uciekał.
Po powrocie domagał się papu, więc dostał Intestinala.
Oczko brzydkie, mam dalej zapuszczać kropelki.
Ale wet stwierdził, że futerko już ładniej wygląda.

A no widzisz, pozbieral sie gowniaz.

Spijcie ladnie i do jutra.

Cześć Słonka!
Piracik wcina chrupki aż miło, mizia się na przemian z posykiwaniem i mruży oczka kiedy go głaszczę.
Dzisiaj dał sobie grzecznie zapuścić żel do oczka, nawet nie drgnął.
Kiedy wychodziłam układał się do spania.
Reszta bandy szalała, a Pysia tak się schowała, że szukałam jej dłuższą chwilę.

Paczuszka od Jasdor wczoraj doszła :1luvu:

Od Secret odbiorę dzisiaj, bo było awizo w skrzynce :1luvu: