Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

Ja nie wiem skąd te koty wiedzą, że się budzimy, bo moje też tak tak robią, z tym, że ja mam ich więcej na łóżku :roll:

Moje koty wątroby nie lubią, pewnie za to że ja też jej nie lubię. :wink:

Wołowinka i filecik z kurczaczka czy rybki to tak!

Jejku, ale Lenusia już duża dziewczynka, 3 kilasy.

Też jestem ciekawa Lesia wyników, a tak nawiasem mówiąc, to szkoda że Lence nie zrobiłaś, to byłoby porównanie co do ich zdrowia.
No ale niestety, to są koszta.

Cieszę się, że Twój TZ polubił koteczki, :kotek:

koty wyczuwają czy je ktoś lubi czy nie.

Śmietanki słodkiej możesz im dać, tylko trochę wody przegotowanej chłodnej dolej. Do picia wodę też przegotowaną dawaj.

za Lesia w tym mcu wyszo mi 500 zł, albo nawet 600 z poprzednimi wizytami... Lence tez zrobie ale musze sie troche odkuc, bo to jest duzo pieniedzy...
w przyszlym miesiacu moze by mi sie Lenie udalo zrobic..

do picia wode wprawdzie nieprzegotowana daje, ale nie kranowke, tylko kryształ zywiecki z baniaczka.

Lesio czuje sie lepiej niz wczoraj, wiecej sie rusza i je, ale znowu kicha

rece mi juz opadaja :cry:

Kasiu, masz już wyniki?

dzwoniłam rano do lecznicy i nie ma. w sumie krew była pobierana w czwartek, to pewnie dopierow w poniedziałek beda.

czekamy i trzymamy mocno kciuki!

kasiatatry pisze:dzwoniłam rano do lecznicy i nie ma. w sumie krew była pobierana w czwartek, to pewnie dopierow w poniedziałek beda.

Pewnie tak.
Dobrze, że Lesiu już lepiej. :ok:

Nadal radocha z drapaka?

Kasia spróbuj podać Lesiowi srebro koloidalne spożywcze - można myślę 1ml dziennie do jedzenia. Skonsultuj z wetem jesli chcesz ale powiem Ci że moim katar po tym przechodzi jak ręką odjął. To jest antywirusowe, antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Tylko trzeba pamiętać żeby nie podawać razem z innymi lekami bo wtedy ani srebro ani leki nie działają - trzeba parę godzin odczekać.

a gdzie sie to kupuje?
mnie jutro znowu czeka weterynarz, bo Lesio ma przyczerwienione jedno oko, kicha coraz bardziej i znowu sie wszystko zaczyna

ja juz nie mam siły... :cry:

i z jedzeniem było chwile lepiej a teraz jest znowu dupa wołowa...

Może wyniki nam coś powiedzą co do jego stanu.

Srebro koloidalne kupuje się w aptece. Jest w dwóch formach - wewnętrzną - to można i pic i smarować na zewnątrz, oraz tylko zewnętrzna - tej nie wolno pić. Przy zakupie powiedzieć że się chce do spożycia. Jest też do smarowania, tylko (bardziej się opłaca to do picia bo tym też smarować można). To jest antybakteryjne, antywirusowe i przeciwgrzybicze.

Chętnie zobaczyłabym zdjęcia Lenusi "grubej" :wink:

Lesiu, nie smuć swojej Pańci. :ok:

zrobiłam Lenie kilka zdjec to pozniej cos wkleje.

szczerze mowiac, jestem załamana totalnie. Dzisiaj poszła kolejna stowa na leczenie Lesia, a konca nie widac. same krople na oko kosztowały 47zł... + wizyta. Dobrze, ze mam karte kredytową, bo w tym miesiacu to jest koszmar.Ja nie mam pojecia co ja mam zrobic, zeby on wyzdrowiał

jest taki kochany brzdac. Kupy nie zrobił w aucie,tylko zaraz po powrocie do kuwetki, chociaz bylismy dalej i dłuzej, bo w klinice małych zwierzat sggw. Lekarz powiedział, ze na oko to krople a jak beda wyniki to jeszcze raz przyjechac...