Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 12, 2010 7:28 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Do dobicia to musisz sie w kolejke ustawic. Niestety niektore futerka sa takie wrazliwe i znosza troche inaczej. Emil to raczej jest taki jak Rosenek, Lilly jak Kuba. Wiem, co czujesz, ale nie daj sie. I bez auta idzie cos zalatwic, tylko troche ciezej.... Dobre kropelki do oczu i Kubus do niedzieli bedzie ok. Tak bynajmniej mam nadzieje.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 7:39 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Załatwię, nie mam wyjścia. Mus to mus. Do weta mamy pieszo ponad pół godziny w jedną stronę. Za daleko i za zimno, żeby Kubę nieść w transporterze. Chyba zostanie założenie mu szelek, smycz w rękę i kota pod kurtkę :roll: Mam nadzieję, że dam radę go nieść tak długo :? Droga prowadzi przez wieś - wszędzie szczekające psy :? Dziś samochodu nie mogę pożyczyć, a do jutra nie chcę czekać :(
Wpisuję się w kolejkę na dobicie

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto paź 12, 2010 7:43 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

A jak bys sama poszla? Twoj wet jest przeciesz taki fajny, ze moze Ci da Medikament a wtedy jutro z Kubusiem pojedziesz autem. Taki kawal to nie idz, bo Ci rece odpadna.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 8:29 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Muszę iść z Kubą. Oglądałam to oko i nie widziałam niczego w środku, ale nie dam glowy, że nic tam nie ma. Istnieje opcja, że to uszkodzenie mechaniczne, więc wet musi to zobaczyć :( Przydałoby się takie nosidełko jak dla dzieci :roll: Trudno, najwyżej mi ręce odpadną :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto paź 12, 2010 8:35 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Mmk czy to, że jesteś na autonogach oznacza, że sprzedaliście auto?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 8:36 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Jako nosidelko mozesz wziac jakis koc i tak sobie przewinac na okolo. On Cie kocha, to zostanie tam siedziec. Jak nie koc to wielki recznik albo szeroki szal.
Tak, moze gdzies zawadzil i dlatego sie zapapralo. Idz za wczasu.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 8:48 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Spróbuj założyc plecak z przodu, kota w szelki i do plecaka nie całkiem zamknietego.
Tak wiozłam kiedyś Behemota po gigancie do domu.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto paź 12, 2010 8:51 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

I widzicie! W takiej sytuacji by sie taki wozek przydal. 8)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 8:52 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Nie mam pojęcia co się stało. Obstawiam wirus albo bakterię. Rosenowi w sobotę oko dziwnie łzawiło, ale przeszło samo. W niedzielę już było dobrze. Kuba jest zestresowany, więc odporność ma osłabioną :? Ale to tylko podejrzenia. Równie dobrze Kuba mógł uszkodzić sobie oko podczas zabawy :roll: Kuba bardziej kocha Tża i u niego jest spokojniejszy, ale jakoś sobie poradzimy. Z Rosenem nie miałabym problemu, pewnie jeszcze bluzkę by mi wyciukmał :lol: Cóż, każdy ma swojego kota, albo raczej każdy kot wybrał sobie opiekuna :wink: Dobrze, że nie tego samego :wink:
Mam nadzieję, że szybko się to wyleczy i reszta stadka będzie zdrowa.
Mała szara zaczęła znów robić postępy. Wita nas w drzwiach łazienki rano i jak wracamy do domu. Dziś rano witała mnie mrucząc i kręcąc bączki :) Ale wypuszczona z łazienki najczęściej ucieka przed ręką :(
Spróbuję wieczorem wstawić zdjęcia. Jeśli znajdę trochę czasu :roll: I jeśli ręce mi nie odpadną :wink:

AYO pisze:Spróbuj założyc plecak z przodu, kota w szelki i do plecaka nie całkiem zamknietego.
Tak wiozłam kiedyś Behemota po gigancie do domu.

Spróbuję! Dzięki AYO!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto paź 12, 2010 9:02 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Udanej wycieczki Ci zycze. Zapalenie spojowek przewaznie nie jest zarazliwe, tak ze o reszte sie nie martw za duzo. Ja sie tez zaraz wezme za wstawianie zdjec. Tylko moj szef musi jeszcze troche isc precz.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto paź 12, 2010 11:18 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Jak tam Kubuś :?:


mmk - takie już oklepane to stwierdzenie "co nas nie zabije to nas wzmocni" więc trzymam kciuki, że jak w sinusoidzie raz spadek raz wyż. Pomyśl sobie, ze następny wyż będzie takie wiesz, no, MEGA! Uśmiechnij się do siebie i wypatruj go z niecierpliwością :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto paź 12, 2010 11:27 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

i co z moim pupilkiem KUBUSIEM ? :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto paź 12, 2010 12:25 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

mmk, trzymam za eskapadę. Bez samochodu ciężko ... :roll:

Na tle stresu uaktywnia się koci katar, czyli wirusówka. Więszość kotów jest nosicielami. U mnie koty choć generalnie zdrowe, przy spadku odporności reagują właśnie oczami. Kleosiek po rozpoczeciu mrozów i po wyjeździe (czyli stres dla mniego) przez kilka dni jedno oko miał lekko przymrużone. Ja to zawsze obserwuję, daję scanomune. Minęło. Zwykle samo ustępuje, jak nie (np. po kilku dniach) ide do WETowej po kropelki, na przegląd i osłuch itd.
mmk, czy Twoje koty szczepione ? :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto paź 12, 2010 13:04 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Na wsi bez samochodu bardzo ciężko :?
Z Kubusiem na razie nic. Siedzę w pracy, wet siedzi pewnie w swojej pracy :wink: Gabinet, do którego chodzimy, jest otwarty popołudniami, po zasadniczej pracy naszego weta w mieście. W razie nagłej potrzeby otwiera go zawsze.
Moje koty są szczepione, maluchy jeszcze nie są :?
Kuba ani Rosen nie miały nigdy kk, ale Kuba miał już zapalenie spojówek.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto paź 12, 2010 14:09 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Nie martw się. To na pewno nic powaznego :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 25 gości