TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 09, 2010 8:38 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

dorcia44 pisze:
Z Marcelkiem Precelkiem dwa razy dzis byłam u wetki ,rzygnął ,chciał jeść a jednak nie jadł ,płakał.
Rzygnął drugi raz spanikowałam i biegiem godzina 16.10 ja znów myk na rower i gnam do wetki ,a tam zabieg do 16.45 :twisted: ściągnęłam do małego Bartka i pognała do domu ,biegiem do pracy .
Marcyś dostał przeciw wymiotny i na razie jest wszystko ok. je .

On jest taki słodki ,kochany ,rozmruczany ,przytulaśny ....tak rozkosznie wciera swój pynio w moją buzię ,usypia w dłoniach ..no mniodzio :1luvu:


Czy ja coś przegapiłam? 8)

Węgiel zamówiony?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob paź 09, 2010 13:03 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Witam sobotnio .
wypoczęta nooo w miarę :wink: chałupa ogarnięta z pomocą fuuter :twisted:

ta mała może Dżaga 8) :?: no przecież niezła z niej d... :mrgreen: zaleje mi całe mieszkanie :evil: niby to takie tycie ale leje i leje gdzie nie stanę tam w kałuży brodzę ,no dobra nie brodzę... palce u nóg tylko moczę :wink:

Marcelek Precelek lepiej ,niestety je i od razu leci do kuwety kupać ,całe szczęście nie jest to już typowa sraka .

Czarka chyba traci wzrok ,ale tak na prawdę odkąd pomagam jej schodzić nie zle sobie radzi ,tylko np. nie chce wstać i iść na dwór ,śpi więc ją budzę ,ale to nic nie daje ,nie chce i już potem wracam z pracy i kałuża ,nawet nie mam co się na nią złościć ,niedługo skończy 16 lat.

węgiel w przyszłym tyg. na razie nie możemy zgrać się z terminami tz.kiedy On może ja nie ,ale damy radę :kotek:

Bartek na wykładach.

kochani nadal są psiaki do wzięcia ,może by chociaż na tymczas ktoś wziął takiego lejka :?: :?: :?:

malutka ,biała kulka będzie do adopcji też już niedługo ,ale za zwrotem kosztów szczepienia :oops: raz już jest zaszczepiona na 21 ma drugie szczepieni i kwarantanna .
Domek musi być w pełni świadomy że jest maleńka ,krucha ,delikatna i te ciemiączka...a niunia to żywioł niesamowity,.
Moja wetka powiedziała że podobna jest do Powder Puff :wink:
no i mówi że jest brzydactwo :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 09, 2010 13:42 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Kurczę, bardzo bym chciała chociaż potymczasować takiego pieska. Ale nie mogę :crying: Już kociaków spod mostu nie powinnam, ale one tylko na 10 dni... W obliczy pełnego miesiąca zwolnienia to w listopadzie zarówno koty jak Lucek pies i ja będziemy jeść kocie chrupki. Zamówiłam 10 kg więc powinno wystarczyć.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2859
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob paź 09, 2010 14:08 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Gutek :cry: niestety karmy do piesków nie dostajemy ,cieszę się że w ogóle poszła po rozum do głowy lub trafiły jej moje argumenty i oddaje je darmo bez tradycyjnego jeszcze by się dało coś z nich wyciągnąć ,bo miłość miłością ,a zyski swoją drogą :?

MR. siedzi mi na ramieniu ,mruczy tak głośno że zagłusza program w tv. :wink: do jedzenia dostaje kurczaka z kleikiem ryżowym ,który sama ugotowałam i nawet gara nie spaliłam :lol: każdy mój ruch w stronę kuchni to wrzask bo on jest taki głodny ,a to nie głód tylko to coś co go męczy ,mam nadzieje że wreszcie będzie ok.

lubię takie nic nie robienie :oops:

położyła bym się ale czekam na sherinę

ło matko nawet do sklepu nie pokłusowałam i czym ja ich poczęstuje :?: :oops: .................koteckeim :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 09, 2010 17:06 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

.... i jak kotecki im smakowały :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob paź 09, 2010 19:02 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

LimLim pisze:.... i jak kotecki im smakowały :lol:


NIEWDZIĘCZNICY :twisted: nie chcieli ,ani na miejscu ani na wynos :evil: :wink: za to Dżaga bardzo im się podobała ,ta sunia każdemu skradnie serce 8)

a ja chyba skoczę do łózka :mrgreen:

buziaki i miłej nocki.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 09, 2010 21:08 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 10, 2010 10:18 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

mam problem ,w domu...nie wiem co zrobić ,na podwórku był gołąb ,nie uciekał ,moje psy pognały do niego ,przyleciała też Buraśka na smaczny kąsek :| a gołąb biedaczyna już był w łapach jakiegoś kota lub ptaka ,pokaleczony ale rany zaschnięte ,wyrwane pióra z ogona ,nie wiem co mam robić :crying: zabrałam go do pokoju Bartka ,ale ten mnie po prostu zabije za osrajdachowca :?
jak ptaszynie pomóc :?: :?: :?: :?:
patrzy na mnie tymi bursztynowymi ślipkami i ja mogę tylko sobie chlipać nad jego losem :cry:

pomyślałam ze pudełko na okno wcisnę ,tam go wsadzę ,będzie mógł chodzić po parapecie ,ale jak mi się jakos w siatkę w plącze?
co robić ????????????
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 10:21 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Marcelibu pisze:

Węgiel zamówiony?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 10, 2010 10:27 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Monia pisałam już wcześniej 8) że w przyszłym tyg. nie możemy się zgrać z terminem odbioru bo albo on nie może w tych godzinach albo ja nie mogę ,ale jak na razie tz.sheriny mówi że wszystko jest na najlepszej drodze że w tym tyg. już się uda sprawę załatwić .
ja tez już bym chciała aby leżał sobie w piwnicy ,strach przed zimnem jest wielki :oops:

radzcie co z tym gołębiem ,litości ,moje stado jak go dorwie :twisted:
a Gadzina :strach:

lecę teraz do wetki z MR i Poncią.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 10:43 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Ptasi Azyl - Warszawa
Ośrodek Rehabilitacji Ptaków Chronionych
Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie
Adres: ul. Ratuszowa 1/3; 03-461 Warszawa
Tel.: 022-670-22-07
E-mail: akruszew@zoo.waw.pl

Lecznica Weterynaryjna OAZA - Warszawa
Adres: ul. Bellottiego 1/8, 01-022 Warszawa
Tel.: 022 636 21 97
www: http://www.lecznica-oaza.prv.pl
E-mail: lecznica_oaza_[at]_poczta.fm
lub
E-mail: lidialew@poczta.fm

PORADY TELEFONICZNE DOTYCZĄCE POMOCY ZNALEZIONYM PTAKOM (RANNYM, CHORYM, PISKLĘTOM)

NUMER TEL. 606571206

czynny codziennie od 8.00 do 20.00


http://golebnik.pl/forum3/

http://igolebie.pl/forum/

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie paź 10, 2010 12:51 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

dzięki Dorotko ,dzwonie ,na razie nikt nie podnosi słuchawki ,ale gołąb je ,chodzi po mieszkaniu i sra :mrgreen:
niestety nie mam co mu dać jeść ,nakruszyłam zdziebko chlebka ,mówię do niego a on przekrzywia główkę i patrzy na mnie ,nie ,rosołu z niego nie zrobię :kotek:

mam niewiele czasu do powrotu Gadziny .

Poncia jeszcze ten tydzień zastrzyki ,w sobotę muszę zrobić jej badania krwi ,inaczej wetka nie poda jej narkozy .

Z Kropcią pojadę też rowerem ,trudno ,jakoś tego wieloryba dowiozę ,nie ma co czekać na auto :? umówiłam się z wetką na poniedziałek lub wtorek ,ale raczej wtorek bo i tak mam kurs z MR .
Marcelek Precelek jeszcze ten tydzień antybiotyki ,ale prawdopodobnie w czwartek kończymy .
10 dni ,szczepienie i do domciu ,a kociak jest :1luvu:
będzie to kot nad koty 8)

oczywiście nie taki sam jak Tytek bo drugiego takiego samego nie ma na całej kuli ziemskiej i nieziemskiej :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 13:31 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

ZADZWONIŁAM DO STRAŻY MIEJSKIEJ przyjadą ,może dziś ,ale nie wiedza o której maja tyle zgłoszeń .
Gołąb je i pije i fajda ,Gadzina zaraz będzie ,jak długo się nie będę odzywała znaczy ukatrupił :crying:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 14:25 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

zabrali gołąbka ,głupie uczucie..bo nie wiem czy dobrze zrobiłam ,a może w domu było by lepiej ? tylko jak upilnować 6 i pół kota ?
rany zawsze te dylematy :oops: :cry:

spytałam ich czy na pewno nic mu nie zrobią ,nie wywalą go itp. :oops: pan odpowiedział że na pewno nic z tych rzeczy do chińczyka go zawiozą :evil:
łobuzy jaja sobie robią,a ja się denerwuję :oops: :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 14:41 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Mają poczucie humoru. U was przynajmniej straż przyjeżdża. W grudniu próbowałyśmy złapać psiaka, półdzikiego. Straż poleciła nam zawiadomić schronisko. Owszem, przyjechali z pretensjami, po interwencji straży (nie chciało się im wcześniej), że pies powinien być złapany, oni nie będą latać za nim i co my sobie wyobrażamy.... co sobie można wyobrazać przy - 20 stopniach.... i pojechali.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, louccan i 40 gości