Nie potrzeba do tego żadnych badań. No, może oprócz sekcji
A jak kotu się nie pogorszy, to za kilka lat (może już za dwa albo trzy?
Moderator: Estraven
Kicorek pisze:O rany, uczepiłyście się tych badań jak rzepy. Poprzednio nie było i kot jakoś żyje. Teraz też można mu uciąć ucho. Jeżeli zmiany pójdą dalej, to można jeszcze usunąć oko. Ewentualnie, jak trzeba będzie wyciąć pół czaszki, to można kota uśpić, żeby się nie męczył. Proste.Nie potrzeba do tego żadnych badań. No, może oprócz sekcji
![]()
A jak kotu się nie pogorszy, to za kilka lat (może już za dwa albo trzy?) znajdzie go jakiś inny dom.
Beliowen pisze:Doczytałam, że zmiany dotyczą małżowiny, a nie, jak sądziłam, przewodu słuchowego
u większości kotów na forum, które miały zgrubienia i zmiany skórne na małżowinach, diagnozowano chorobę autoagresywną
na szybko przychodzi mi do głowy tylko Młody Jany, ale na pewno czytałam więcej wątków na ten temat.
MariaD pisze:Beliowen pisze:Doczytałam, że zmiany dotyczą małżowiny, a nie, jak sądziłam, przewodu słuchowego
u większości kotów na forum, które miały zgrubienia i zmiany skórne na małżowinach, diagnozowano chorobę autoagresywną
na szybko przychodzi mi do głowy tylko Młody Jany, ale na pewno czytałam więcej wątków na ten temat.
Beliowen, a czy kolor tego kota nie ma wpływu na to co ma na uszach? U białych kotów małżowiny uszne są podatne na oparzenia słoneczne, a pewnie też i na przemrożenia. Znaleziony został w styczniu. Zima była ostra.
MariaD pisze:Beliowen pisze:Doczytałam, że zmiany dotyczą małżowiny, a nie, jak sądziłam, przewodu słuchowego
u większości kotów na forum, które miały zgrubienia i zmiany skórne na małżowinach, diagnozowano chorobę autoagresywną
na szybko przychodzi mi do głowy tylko Młody Jany, ale na pewno czytałam więcej wątków na ten temat.
Beliowen, a czy kolor tego kota nie ma wpływu na to co ma na uszach? U białych kotów małżowiny uszne są podatne na oparzenia słoneczne, a pewnie też i na przemrożenia. Znaleziony został w styczniu. Zima była ostra.
Beliowen pisze:MariaD pisze:Beliowen pisze:Doczytałam, że zmiany dotyczą małżowiny, a nie, jak sądziłam, przewodu słuchowego
u większości kotów na forum, które miały zgrubienia i zmiany skórne na małżowinach, diagnozowano chorobę autoagresywną
na szybko przychodzi mi do głowy tylko Młody Jany, ale na pewno czytałam więcej wątków na ten temat.
Beliowen, a czy kolor tego kota nie ma wpływu na to co ma na uszach? U białych kotów małżowiny uszne są podatne na oparzenia słoneczne, a pewnie też i na przemrożenia. Znaleziony został w styczniu. Zima była ostra.
Możliwe, że to po odmrożeniach, albo i oparzeniach
dlatego byłoby super, gdyby zmiany mógł obejrzeć weterynarz znający się na dermatologii
możliwe, że na podstawie dokładnych zdjęć mógłby się jakoś wypowiedzieć dr Kouru Dembele z Warszawy?
Kiciu582, nowotworów nikt nie diagnozuje na podstawie koloru kota
i - niestety, medycyna nie jest taka prosta, jak może się wydawać na podstawie lektury artykułów na portalach.
mirka_t pisze:,...również szukam różnych rozwiązań. Kot jest jednak u mnie i tylko ja wiem na ile jest problemowy. [...]
Owszem mogłabym przystać na propozycję casica, aby pozbyć się problemu. Niestety casica takiego kota najchętniej widziałaby w domu wychodzącym co w przypadku Miszy jest złym rozwiązaniem. Nawet gdyby znalazła kogoś kto by go wziął do domu mogę mieć duże obawy, że kot wróci. Tego Miszy nie mogę zrobić.
Elżbieta pisze:Po dwudniowej nieobecności na miau otworzyłem komputer i dosłownie mnie zatkało.Otrzymałem 17 wiadomości prywatnych.Nie rozumiem w jakim celu-...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kota_brytyjka i 43 gości