Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 30, 2010 10:57 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Bardzo Proszę o Wsparcie. Nie mamy środków na utrzymanie stada. Proszę w imieniu kociaków. One czekaja codzienie w nadziei....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 12:06 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Maz skończył foliowanie budek. :D Niestety wczoraj nie zdazyl wyciac i zabezpieczyc otworów wejściowych, bo mamy kolejny problem. :| Padła nam piła i Maż lata i szuka części od dwóch dni.Nie wiem czy wogóle uda się kupić.... :roll:
Tak czy inaczej dzieki Wam udało sie zrobić 6 cieplutkich kocich podwójnych sypialni. :D Mało tego ,znalazłam w workach z kocami wielki , cieplutki polarowy koc. :D Więc w sam raz. Pokroje go i zobaczę na ile budek wystarczy. Kiedy juz Mąż wytnie otwory, włoże kocyki, wstawie zdjecia i paragony za zakupiony materiał na wątek. Na ta chwilę Maz nadal biega za częścia do piły a ja gotuję te nieszczęśne korpusy.No i martwię sie bardzo, co to bedzie jutro, pojutrze. :|
Baterie nadal sie ładują. Nie wiem czy cos uda mi sie z nich wskrzesic. :roll: Zobaczymy.Wczoraj nie malowałam, bo jak zaczełam sprzątać po powrocie od kociaków ,to mi zeszło do pierwszej w nocy.
Przeziebienie powoli przechodzi, ale nie ma jakis wielkich postepów. O dziwo kociaki w domu wcale mi nie choruja, 8O a nawet zaden nie ma kk. 8O Zatem przyszło chyba na mnie..... :|
Wczoraj zawiozłam na Tęczę kolejny cieplutki kocyk. Tym razem dołożyłam do drugiej budki, bo myślę ze w tej budce spi Lisiczka. Dzisiaj muszę zabrać ze sobą wiekszy płat tej czarnej folii i zrobić takie zadaszenie. Ostatnio wyciagałam z tej budki zupełnie mokry kocyk. Postaram sie ją odwrócić odwrotnie w stosunku do wiatru i padajacego deszczu.
Kotki zza rowu przeniosły sie na teren posesji Bezdomnego, czyli prawdopodobnie juz odkryły ze zrobiłam im tam schronienia. :D Fionka oczywiscie zamieszkuje ocieplaną półeczkę. :D
Najgorsza sytuację mają koty od Gospodarza, po tym jak musiały opuścić altanke, bo wprowadził się Bezdomny. :| Dzisiaj sie zorientuje jaka jest sytuacja. Prawdopodobnie do czasu ocieplanej budy, przeniose im jedna nieuzywaną budke z Tęczy. Tylko muszę dzisiaj wziaść ze sobą swieży koc i nóż, zeby powiekszyć w niej otwór wejsciowy. Postawię ją tam doraznie na te dwa trzy dni, poki nie zrobi sie tam tak jak ma być zrobione.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 12:13 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

iza71koty pisze:Iwetko mam pytanie.O ile oczywiscie nic sie nie zmieni. Piotra mozna sie spodziewac w jakich dniach miesiaca? Pisze to ,bo chciałabym wiedzieć czy będe miała wystarczajaco czasu, zeby namalowac obraz dla Ciebie. Jeśli nie, to pozostanie mi wysłanie go poczta.
Mam teraz w zwiazku z przeziębieniem mały dyskomrot w malowaniu, a chciałabym w pierwszej kolejnosci skończyc dwa obrazki które maluję i wystawic na Bazarku. Bo Wsparcie jest nam teraz bardzo potrzebne.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 14:24 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Zrobiłam przelew październikowy.
Jak się moje dzieciaczki mają?

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw wrz 30, 2010 14:41 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

iza71koty pisze:Aglo Pieknie Dziekujemy za Wsparcie. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Boguś i Serafinek cali, zdrowi. :D Boguś czasem sie spożnia. Czasem opusci porę karmienia. Ale jest. Wczoraj przyszedl po dwóch dniach nieobecnosci. Jadł z wielkim apetytem. :D


Właśnie wczoraj pisałam :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 16:19 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Iza, nie potrafie Ci jeszcze odpowiedziec, byc może w połowie października ale nie wiem na pewno.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Czw wrz 30, 2010 16:23 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Iweta pisze:Iza, nie potrafie Ci jeszcze odpowiedziec, byc może w połowie października ale nie wiem na pewno.


Rozumiem. No to może zdążę.... :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 16:33 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Wychodzę za chwilke Dziewczyny, bo jak juz pisałam mam kilka rzeczy na Teczy do zrobienia.

Ale jestem na chwilke, bo Wacuś mnie rozwala. :| Nie wiem co z nim począć. :roll: Boję sie ze sie doigra. :| Kurcze on mi tu robi, za kota pasterskiego. Dostał jedzonko. Mati tez dostał. Każdy w innym miejscu , za dala od siebie, na osobnych miskach. Zanim poleciałam na druga stronę do Trusi ,która mi na krawężniku juz przebierała łapkami, Ciapulka który wygladał czy nadchodzę. Gwiazdeczki która przyjełą pozycje obserwatora, i Niuni która wyleciała na spotkanie, oczywiście obowiazkowo nie zapomniałam odwiedzić miseczki Wacusia. No Wacuś oczywiście wział sie za jedzonko. Poleciałam zatem drogą okreżna do Trusi, zeby nie wchodzic Wacusiowi na oczy. Najpierw poszłam do Niuni i Ciapulka. Potem dałam Trusi. Potem ide do Maksa, Bajki, Gwiazdeczki, Braciszka Niedzwiadka i Timiego, patrze a Wacuś juz po drugiej stronie.Normalnie rece opadaja. Wcale nie zagladał kotom do misek. Obszedł ze mna teren, towarzyszył przy poszukiwaniu i nawoływaniu siostrzyczki Niedzwiadka. Potem to juz tak miałam dosć ,ze poszłam w drugą stronę., zeby nie patrzec co będzie dalej. To taka patowa sytuacja. Przekonałam sie że jak nie ma wyjścia to najlepiej zejść dzikiemu kotu z oczu.Wtedy on sam będzie mogł podjać decyzję, kiedy najlepiej dla niego przedostać sie przez ulice. Najbardziej mnie to wkurza, ze on to robi w godzinach szczytu. I po co? Nie rozumiem. Poszłam chodnikiem. Na moment zrobiło pusto ale z dala juz nadjężdzał samochód a Wacuś szybko przez ulice. No i potem z innego kierunku nadeszłam ja, a on oczywiscie do witania i sie popisuje przed Matim , ze on mi sie o nogi ociera.Kurcze no!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 30, 2010 17:04 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Iza, akumulatorki pójdą jutro priorytetem, przelałam też parę groszy na kotki przed weekendem :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw wrz 30, 2010 23:26 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Afatima pisze:Iza, akumulatorki pójdą jutro priorytetem, przelałam też parę groszy na kotki przed weekendem :)


Kochana jesteś Olu. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Dziękujemy Ci Pięknie. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 01, 2010 9:53 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Kochani Maż wczoraj skonczyl budki. :D Wyciał i zabezpieczył otwory.Otwory zrobilismy na wymiar 13 x 13 cm. Mniej wiecej w połowie budki, na dwóch przeciwległych bokach, przy samej krawedzi. Zrobie zdjecia budek jak juz dopasuję kocyki. :D Jedną z nich dzisiaj zabieram na Teczę. :D Wezme wózeczek, bo muszę jechać sama. Maż musi zajać sie drzewem, bo wczoraj sam pokobminował z pilą. Nigdzie części nie ma. Zobaczymy moze troche drzewa uda sie pociać. Noce juz chłodne. U nas klimat wilgotny. Blisko jezioro, teren bagnisty.
Wczoraj zrobiłam na Teczy, to co miałam zrobic ale nie tak jak chciałam. Dzień coraz krótszy. Ani sie człowiek nie obejrzy, jak zmrok zapada.
W budce Lisiczki nie wyciełam wiekszego otworu, bo ten który jest całkowicie wystarcza do szybkiej ucieczki.Jednak zabrałam folie ,zeby zrobic zadaszenie. Kiedy podniosłam budke, dopiero zobaczylam ze folia która była zaklejona , odkleja sie i własciwie nie na wiele sie nadaje. :|
Zatem musze dzisiaj jeszcze raz ta budkę ofoliowac i zabezpieczyc, tak zeby to miało ręce i nogi.Dodatkowo chyba wezmę mała siekierke, bo potrzeba mi troche gałęzi do wykonania kamuflażu.
Drogą budkę zabrałam z innego miejsca. Tak gdzie nie była uzytkowana.
Przeniosłam ja kociakom od Gospodarza. Jednak nie znalazłam dosć dobrego miejsca, bo w tym miejscu teren jest bardzo mokry i bagnisty. Koty siedza w krzakach. Musze za dnia dzis pojechać i zrobic to porzadnie. Tym bardziej ze potrzebuje troche cegieł i kamieni, wiec bede musiała poszukać na Teczy, czy cos jeszcze gdzieś w trawie zostało. :roll:
Wczoraj wyciełam w niej otwór i zrobiłam troche wiekszy. Dałam cieply kocyk do srodka i zostawilam pod krzakiem.
Odkryłam też ze Lisiczka spi w budce, tam gdzie podejrzewałam. :D Wczoraj sprawdzilam. Zawieziony przed wczoraj ciepły kocyk, byl uteptany łapkami. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 01, 2010 10:22 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Z Bezdomnym czyli Panem Tadziem, będe pisać imionami, bo kilku ich jest, jestem umówiona na sobote. Mamy juz miejsce na budki. :D Plan jest taki. Daje tam TOZowska dwójkę i jedna budke styropianowa z wycietym wiekszym otworem. Większym dlatego, ze nie wiem czy do Tozowskiej będzie chciał wchodzić Patryk. On generalnie nie jest zwolennikiem budek. A do tego jest wielki i masywny. To wszystko planuję zadaszyć duzym daszkiem który mam i zabezpieczyć folia, robiąc w ten sposób przybudkowa stołówkę.
Chwilowo karmic na niej nie bede, bo Pan Tadzio ma kury i kaczki i nie chce zeby one tam wchodziły, wyjadały i brudzily. Zobaczymy potem. Ale zrobic i przygotować juz mozna, zeby potem nie trzeba było latać w deszcz czy śnieg po kolana.
Wczoraj też poprosiłam Pana Tadzia zeby jednak nie zabieral tej miseczki Nory do altanki. Sa tam jeszcze dwa inne koty i one wtedy zostaja bez mozliwosci dojedzenia sobie resztek. Prosilam aby wstawiał pod stół na zewnatrz posesji. Tam nie zmoknie, a każdy moze jeszcze sobie dojesć.
Na dróżce do posesji Pana Tadzia stoi wielka psia buda. Nie uzytkowana. Ktoś miał tam działke i psa. Zima czasem Patryk siedział w tej budzie, kiedy padało czy sypał snieg. Budy nie ma zbyt jak ocieplić, bo nie ma jak podniesć dachu. Pomyslałam zatem że wrzuce tak kilka cieplych kocy i jakby co to Patryk, zrobi sobie tam gniazdo. Kocy mamy duzo, wiec posłuza gdzie trzeba lub tam gdzie jeszcze koty beda miały mozliwosc odkryć, ze można sie cieplo okopać. Sprawdze ta bude czy nie moknie od dachu. Ogólnie jest gruba i bardzo solidna. Jeśli są jakieś prześwity, to pomysle jak to zabezpieczyć.
Oczywiscie porobie zdjecia, zeby nie było że ja tu tylko wypisuję a naprawde nie wiele robię.
:wink:

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 01, 2010 10:32 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

W dniu kiedy dogadałam sie z Panem Tadziem, dogadałam sie też z Pania Marią. W tym podwórku karmie Blusie, Szarego kocurka i dwa kociaki od Blusi. Okazało sie ze kociaki maja kk, bo podaję im lek od kilku dni, przez to ze spia w mokrych deskach. Jakoś udało mi sie w koncu wynegocjować, ze przeniesiemy z Mezem tą Tozwoska czwórke która tam stoi, w poblizu tej komórki i desek. Pani Maria miała inne plany. Chciała tam dać stare okna, ale jakos sie udało Ją przekonać . Pokazałam Jej inne dobre miejsce na okna. No i teraz nie wiem co robic.??? Wczoraj jak przyszłam okazało sie ze nie ma maluszkow. Długo je wołałam . W koncu przyszły. Poleciałam na około do tej Tozowskiej czwórki, sprawdzic czy nie z niej przypadkiem wyszły, skoro tak długo to trwało. Gerneralnie wolałabym ,aby została w miejscu w którym jest. Bo raz ze jest bardzo cieżka. Nie wiem czy dam rade z Meżem, bo słaba teraz jestem. Dwa ze trzeba przejść z nia po ruinach komórki a ostatnio wbiłam tam sobie gwozdzia w buta.Trzy ze miejsce jest całkiem dobre.
Sprawdziłam i wiem ze kociaki spały w budce. Zatem plan mam taki. Jade wymienić kocyki na nowe i swieże. Wczesniej spały tam jeże wiec i tak trzeba to wywalić. Robie zadaszenie z foli. Czyli kryta stołowkę i czekam. Jeśli spia i beda mieszkać to zostawiam. Jednoczesnie myslę, zeby zaczać je tam wolać do jedzenia. Blusia kiedyś tam dostawała jedzonko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31565
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 01, 2010 14:47 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

iza71koty pisze:
iza71koty pisze:Aglo Pieknie Dziekujemy za Wsparcie. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Boguś i Serafinek cali, zdrowi. :D Boguś czasem sie spożnia. Czasem opusci porę karmienia. Ale jest. Wczoraj przyszedl po dwóch dniach nieobecnosci. Jadł z wielkim apetytem. :D


Właśnie wczoraj pisałam :D


Przepraszam Cię Iza, ale wypadłam z forumowego obiegu.
Wróciłam do pracy, pracuję już 2 tydzień. Generalnie w samej pracy jest dobrze, jednakże czas się skurczył, doba zrobiła się bardzo krótka. No i jeszcze się przestawiam na tryb praca - dom, co objawia się dość duzym zmęczeniem.

Ale jest ok, Antek ma fajną nianię, Luna leje jak zawsze, czyli wszystko gra 8)

Dobrze, że moje dzieciaczki Adoptusie mają się zdrowo i apetytowo!

Pozdrawiam

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt paź 01, 2010 16:53 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Zaraz zrobię październikowy przelew na "moje" koty
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 43 gości