MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

Iwonko dobrze że się pojawiłaś :1luvu:

i ją zabrałaś do siebie :ok:

..nooo..i teraz mam dwupak :ryk:

Marzenia dziękuję serdecznie za pastę dla Mrusi-inne skorzystają też

i za betaglukan-latam dziś za wszystkimi i już mi się myli który dostał a który nie-bo moi rezydenci to się pojawiają kiedy sami zechcą,zazwyczaj z rana wolą łazikować zwłaszcza jak takie piekne słoneczko świeci

jeszcze raz bardzo dziękuję za ten zdrowotny prezencik :1luvu:

Mrusia łzawi,Arni kicha-zobaczę jak zadziała ten betaglukan.
o paście nie było mowy-plucie ze wstrętem :mrgreen:

jutro zastrzyk wzmacniający znowu.

Właśnie dostałam email z Krakowa z pytaniem, czy Mrusia jest zdrowa, bo ten kocurek dopiero wyszedł z choroby i jest osłabiony i lepiej żeby niczego nie złapał. I zastanawiam się - co odpowiedzieć?

no właśnie..
Mrusia chyba musi iść w dwupaku- no chyba że Arni by poszedł pierwszy..
dajmy sobie trochę czasu-odpisz może że koteczka dopiero co niedawno wyzdrowiała z ciężkiego stanu-zgodnie z prawdą i jest jeszcze nieszczepiona bo żal było ją kłuć po tylu zastrzykach,(chcieliśmy aby nabrała trochę więcej ciałka)-więc boimy się aby tamten kotek jej nie zaraził-i ja potrzymam Mrusię do szczepienia i tym samym do czasu aż tamten kotek wyzdrowieje.

dziewczyny-proszę o radę..
czy do pokoju przechodniego po drodze do pokoju Mrusi i Arniego mogę wziąć na TDT na leczenie kota z Palucha który ma grzyba?
mogę myć ręce po tym kocie ale idąc przez ten pokój butów nie zmienie-to zresztą utopia aby po podłodze się nie przeniósl ten grzyb,jesli oczywiście taką drogą się przenosi-tego właśnie nie wiem.
no i pod drzwiami jest szpara w którą można świetnie łapkę wkładać

co powinnam zrobić-pomóc czy odmówić??
każda rada mile widziana..

Ja nie miałam nigdy grzyba, ale wiem, że to świństwo roznosi się dość łatwo...

Powiem tak: grzyb się roznosi bardzo łatwo i bardzo szybko dotyka koty z osłabiona odpornościa.. Ale: najlepiej dla nas wszystkich będzie, jak zapytasz weta - dobrze? On Ci odpowie obiektywnie, rzeczowo, zgodnie z wiedzą. Bo co - napisac Ci mam "nie bierz"?? albo "bierz"?? Przeciez w kazdej z tych dwoch sytuacji zjedzą mnie wyrzuty sumienia, jesli zarazisz grzybicą inne tymczasy lub biedak z Palucha odejdzie..

O Mrusi napiszę tak jak napisałaś.

smarti, masz pw z opinią wetki w sprawie tej grzybicy. Mam nadzieję, że będzie pomocne :ok:

. Dla czystości sumienia skonsultuj jeszcze problem ze swoimi wetami.

Jestem uroczą Mrusią...-jeśli chcesz mi dać dom to weż mnie,proszę z moim przyjecielem-prześlicznym Arnim,bo obiecałam że nigdy nie zostawię go samego...

Uploaded with ImageShack.us

oto Arni...bardzo się kochamy,dlatego szukamy domku wspólnie

ale przystojny kolega

piękna dziewczyna to i kolega nieczego sobie

Noo, kolega całkiem w moim typie :mrgreen:

Kciuki za domalek dla dwupaku!!!

vega-nie masz pojęcia jaka Mruśka jest modelka!!
potrafi wskoczyć na Arniego z zaskoczenia od tyłu , objąć za szyjkę i gryżć w uszko-strasznie śmieszny widok :ryk:

kicie ogólnie zdrowieją oboje-od dzis jest zdecydowanie lepiej,skonczyło się kichanie,skończyły się gluty z noniów i załzawione oczka.
nie ma się co oszukiwać-to betaglukan od Marzeni zdziałał cuda

i kicie od razu mają humorek do zabawy i znowu apetycik,a brzuszki się zaokrąglają

dzięki Marzenia :1luvu :1luvu:

To ja sobie :ok:

za maluszki potrzymam :ok:

MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

Kto przegląda forum