moje koty i ja(3) Pingwinek Dropsik szuka ds!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2010 9:12 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Fredziolina coraz lepiej się czuje u mnie, nie chowa się już, ładnie je, kuwetkuje. Myślę, że w tym tygodniu zabiorę ją do weta i zaczniemy: odrobaczenie, szczepienie itd.
Klaruni wczoraj zrobiłam dłuuuugąąąą sesję miziankową, niunia leżała w budce, ja leżałam na klatce i miziałam, miziałam, miziałam.
Mało odcisków na biuście nie zrobiłam sobie ale opłaciło się, momentami było słychać cichutkie mruczando i główkę trochę wychyliła. Wieczorem dałam jej do klatki moją budkę, taką usztywnioną, otwór ustawiłam na pokój, niech se obserwuje mnie i koty.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 17:43 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Twoje poświęcenie dla Klaruni jest naprawdę ogromne. Ale czego się nie robi dla biedusia. Można nawet sobie odcisków narobić czy innych takich... :P
A tak serio, to Twoje opisy technik obłaskawiania staruszki kotki są super.
Swoją drogą, myślę, że Klara musi być naprawdę zadowolona. Ciepło, mizianki, spokój...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 21, 2010 17:49 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

anita5 pisze:Twoje poświęcenie dla Klaruni jest naprawdę ogromne. Ale czego się nie robi dla biedusia. Można nawet sobie odcisków narobić czy innych takich... :P
A tak serio, to Twoje opisy technik obłaskawiania staruszki kotki są super.
Swoją drogą, myślę, że Klara musi być naprawdę zadowolona. Ciepło, mizianki, spokój...

No co, chciałam trochę ubarwić opowieść :mrgreen: , Ty się ciesz, że tak ładnie opisałam bo cisnęły mi się pod palce bardziej kolorowe słowa :lol: ale trochę się bałam admina, że mnie sprzezywa :roll:
Dzisiaj Fredzia była u weta, stwierdził u niej świerzba w uszkach, dostała więc na kark adwokata i zastrzyk na ew. tasiemca.
Teraz musimy trochę odczekać, potem szczepienie itd
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 18:23 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Czekam na dalsze opisy... :wink:

Za Fredzię oczywiście :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 21, 2010 18:26 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

anita5 pisze:Czekam na dalsze opisy... :wink:

Za Fredzię oczywiście :ok:

a tak gwoli ścisłości: opisy mają być kolorowe czy grzeczne? :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 18:29 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Kolorowe! :mrgreen:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 21, 2010 18:31 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

anita5 pisze:Kolorowe! :mrgreen:

dobra, sam chciałaś :lol:
następne opisy będą malowane kredkami :ryk:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 18:43 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Oooo! jak fajnie :D kolorowanki :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 21, 2010 20:27 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Marysiu za Piękne Tymczasiki :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto wrz 21, 2010 20:36 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Zdecydowanie niech będzie kolorowo :lol:
:ok: za wszystkie tymczasy, również Fredziolinę - koleżankę mojej przyszłej koleżanki ;) :D
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro wrz 22, 2010 4:42 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Obrazek
:ok: za domki
Buziaczki dla ślicznych koteczków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro wrz 22, 2010 17:17 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Co słychać dziś?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 23, 2010 6:14 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

środowe dzien dobry :)
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 23, 2010 7:20 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Fredziolina jeszcze ma momenty paniki, chowa się wtedy za łóżkiem ale po chwili wychodzi.
Tak dla uspokojenia cioć: te momenty paniki wynikają z temperamentu innych kotków, zdarza się np. że któryś nagle wystartuje jak rakieta i przeleci z jakimś indiańskim okrzykiem wojennym przez dziuplę.
Pozostałe reagują na te ekscesy różnie, niektóre nerwowo a niektóre ledwie oko otworzą, tak dla sprawdzenia, któremu to tym razem odbiła palma :mrgreen: .
Ten stoicki spokój wykazują z reguły moje koty, w końcu tyle tymczasów się przewinęło, że pewnie nic już ich nie zdziwi.
Pomijając te momenty paniki to z Fredzią jest coraz lepiej, w kuwecie nie zauważyłam obcych, niunia lubi spać na miękkich miejscach a wczoraj przyuważyłam, że sama zaczęła się bawić piłeczką.
Wcześniej tzn. już w niedzielę biegała za światełkiem z laserka ale za tym to wszystkie koty szaleją to nawet nie pisałam, ale że wczoraj sama zaczęła sie bawić to spory krok naprzód. Poza tym to co wyprawia ze swoim ciałkiem przy głaskaniu to przekracza ludzkie pojęcie, takie skręty i ewolucje wyprawia, że nadawałaby się do programu "Mam talent" :mrgreen: .
Ogólnie mówiąc jest przeeeesłoooodkaaaa :lol: :1luvu: :lol:

Klaruni wczoraj otwarłam boczne drzwiczki klatki, długo siedziała dalej w swojej budce w klatce ale jak potem zajrzałam to jej tam nie było, uciekła.
Pewnie któryś kot wskakując na parapet po drodze wskoczył na klatkę, ona się wystraszyła i uciekła.
Znalazłam ją za łóżkiem, odsunęłam trochę łóżko i leżąc d... do góry głaskałam, głaskałam i gadałam do niej. Na początku syczała na mnie ale poza tym zero agresji więc dalej głaskałam. Myślałam, że sama wyjdzie ale nie chciała więc odsunęłam bardziej łóżko i wyciągnęłam ją. Cała się trzęsła bidulka więc mocno ją przytuliłam do siebie i zaczęłam leciutko głaskać chodząc po pokoju. Głaskałam, gadałam do niej i po dłuższym czasie niunia się uspokoiła i nawet nie musiałam jej tak mocno trzymać bo sama siedziała na rękach. Jak usiadłam na łóżku to sama leciutko zeskoczyła z rąk (tak normalnie, bez paniki) sama podeszła do klatki, odnalazła te otwarte drzwiczki i weszła do środka.
Wieczorem już jadła nie czekając na to, aż pójdę spać chociaż dalej zmyka do budki, gdy chcę ją podejrzeć przy tym jedzeniu.
Rano znowu jej nie było w klatce tylko za łóżkiem i już nie wiem, czy trzymać ją w zamkniętej klatce (czasem w niej płacze) czy zostawić klatkę otwartą i pozwalać na to, by chowała się za łóżkiem.
Dodam jeszcze, że jak w klatce są otwarte drzwiczki to często wchodzą do niej inne koty, np. Tomcio czy Kropek, bo to takie kocie huncwoty, wszędzie muszą być i wszystko sprawdzić.
Otwierając drzwiczki klatki chciałam, aby Klarunia miała wybór: chcesz to bądź w środku albo wyjdź.
Może jednak powinnam ją dłużej potrzymać w zamkniętej klatce, jak myślicie?
Tak samo robiłam z Romeczkiem, po kilku dniach otwarłam mu drzwiczki żeby chłopak miał wybór.
U niego się sprawdziło, myślałam, że i tu się sprawdzi.
Nie wiem, może krople Bacha by jej pomogły a może po prostu czas, co będzie dla niej lepsze, jak myślicie?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 23, 2010 10:34 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Pozwolę sobie pospamować:
PILNIE POTRZEBNY DOM DLA FILEMONKA! viewtopic.php?f=13&t=114873&p=6443147#p6443147 :(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 156 gości