halbina pisze:Ile czasu ma ten czarny?...
Chyba bardzo niewiele, 3-4 dni

Alfa11 pisze:zawsze będę twierdzić że kotów jest w Polsce za dużo. Jak już nawet takie są w schroniskach to te zwykłe mają jeszcze gorzej. Się wymądrzyłam.
Dawno mnie nie było-wróciłam.
Miałam podobnego. Poproszę o info o kocie. To jest pers czy miks pers - pychol ma wklęsły czy bardziej zbliżony do normalnego?
Mogę zaoferować Tymczas i leczenie ale jest pewiem problem- nie mogę kota finansować. Stawiam sprawę jasno. Diagnostyka plus testy - około 100zł. Tyle zdążyłam się dowiedzieć. Potem to zależy co będzie trzeba leczyć. Wetka może rozłożyć rachunek na raty. Mogę i potrafię się nim zająć ale potrzebne wsparcie finansowe. Jest też cień, ale minimalny, szansy, że kot znalazłby dom u mojej mamy (ale malutki cień, bo po stracie poprzedniego miksa persa stwierdziła że mamy za dużo zwierząt - i ma kobieta rację).
No i nie chciałabym żeby ktoś miał pretensje i pisał jakieś pierdoły na forum, jeśli kot mimo wszystko padnie.
Przepraszam że tak obcesowo piszę, ale chora jestem.
Mieszkam w Żorach, pracuję w Katowicach. Jeśli widzicie tu jakieś wyjście, opiekunom kota na pw podam numer tele.
Pozdrawiam. Ania
Witaj, Alfo

Bardzo Ci dziękuję za ofertę - to może być szansa na życie dla kocurka. Pysio ma chyba raczej płaskie, sądząc po zdjęciu, ale ja kotka na żywo nie widziałam.
Oczywiście, musiałybyśmy porozmawiać, ale jeżeli wszystko byłoby ok - byłoby wspaniale, gdyby persik pojechał do Ciebie.
Problemem jest jednak to, że ja niestety też nie mogę podjąć się jego finansowania. Mam zgłoszenia o wielu, wielu kotach i po prostu nie jestem w stanie ich wszystkich sponsorować.
Czy wymagasz też pokrycia kosztu jedzenia/żwirku?
lea883 pisze:Dziewczyny, jestem Wam w stanie pomóc finansowo. Widzę,czytam, że znalazłby się DT dla persa. Na tą chwilę mogę przesłać ok 50 zł, po pierwszym mogę przesłać kolejne 50 zł. Mogę wspierać go nawet co miesiąc stałą kwotą dopóki nie zjadzie ciepłego domu... Serce mnie boli jak na niego patrzę...Tataj, z Wami na miau jestem pierwszy raz, zazwyczaj pomagałam przez stronę siepomaga.pl, o zwierzakach w potrzebie dowiaduję się też przez forum AFN. Najchętniej wzięłabym kociaka do siebie, ale sytuacja mi tej chwili nie pozwala...pracę mam taką, że 3 dni w tygodniu jestem zawsze poza domem... Ale finansowo pomogę... Chociaż tyle mogę zrobić...
Lea, bardzo Ci dziękuję, to już naprawdę dużo!
Brakowałoby nam w tym momencie ok. 50 zł " na start" - reszta zależałaby od przyszłych kosztów leczenia...
Czy ktoś jeszcze mógłby zadeklarować wsparcie dla persika?