Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 13, 2010 12:53 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Przybywam poddać się kototerapii :1luvu:

MiMi już u siebie, ech... A rezydenci cieszą się swoją Dużą, swoją chatką i swoimi (częstymi) posiłkami :wink: :D
Episia nie wydaje mi się zbyt tłuściutka, ale mnie rzadko kto wydaje się zbyt tłusty :oops: Ale teraz pewnie trzeba bardziej uważać, bo po sterylizacji może się dodatkowo zaokrąglić. Na szczęście dieta też bywa fajna (ciągle to sobie powtarzam) :wink: 8)

Ściskam z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon wrz 13, 2010 13:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

jerzykowka pisze:Przybywam poddać się kototerapii :1luvu:

MiMi już u siebie, ech... A rezydenci cieszą się swoją Dużą, swoją chatką i swoimi (częstymi) posiłkami :wink: :D
Episia nie wydaje mi się zbyt tłuściutka, ale mnie rzadko kto wydaje się zbyt tłusty :oops: Ale teraz pewnie trzeba bardziej uważać, bo po sterylizacji może się dodatkowo zaokrąglić. Na szczęście dieta też bywa fajna (ciągle to sobie powtarzam) :wink: 8)

Ściskam z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


hłe, hłe dodatkowe zaokrąglenie
mogłoby grozić WYBRZUSZENIEM :twisted: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 11:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A gdzie to się nam Selene schowałaś? Koty nie rozrabiają? Taka cisza w Selenegrodzie... ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 14, 2010 11:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

szybenka pisze:A gdzie to się nam Selene schowałaś? Koty nie rozrabiają? Taka cisza w Selenegrodzie... ;)


no właśnie :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 11:16 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonka, no chyba nie siedzisz w kącie i nie chlipiesz nad przeprowadzką Mimi :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 11:28 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

sie martwim
piśnij nam :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 18:17 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Na nową relację czekamy! :ok:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Wto wrz 14, 2010 21:13 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonka przez chwilke nie będzie pisać... :roll:
Musimy się uzbroić w cierpliwość :wink:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 15, 2010 9:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Duszek686 pisze:Iwonka przez chwilke nie będzie pisać... :roll:
Musimy się uzbroić w cierpliwość :wink:

ale nic złego się nie stało :?: :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt wrz 17, 2010 9:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonko, wracaj do nas, plisss!. Okropny jest odwyk od kototerapii :(
Mam nadzieję, że U Was wszystko dobrze, ale na wszelki wypadek zaciskam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Całuski :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt wrz 17, 2010 14:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ja też odczuwam brak... :(

I też dołączam :ok: :ok: :ok: aby wszystko było ok.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon wrz 20, 2010 15:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jestem!!!! :D
Sorrki dziewczyny, miałam przymusowy odwyk.
Dziś odzyskałam wolność i okno na świat w postaci netu. :wink:
Pochlebia mi fakt, że się o mnie martwiłyście.
Tak się niefortunnie złożyło, że zmuszona byłam dość nagle poddać się intensywnemu leczeniu.
Jak widać przeżyłam :wink: i zaczynam powoli funkcjonować.

Moja ponad tygodniowa nieobecność sprawiła, że Kika w kilka minut wydoroślała.
O koty zadbała i z głodu nie padły.
Córkę mam twardą w postanowieniach, bo karmiła dwa razy dziennie i basta!
Mówiła mi że więcej na nią nie wołają, bo i tak wiedzą że im nie da. :twisted:
Stęskniłam się za kociastymi niesamowicie, a one za mną??!! :roll:
Tylko Noisik i Silencia byli stęsknieni. Reszta przyszła się przywitać z grzeczności, bo entuzjazmu zero!
Epiśka jakaś dzika się zrobiła i pogłaskać się nie da!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 20, 2010 16:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Po woli wróci wszystko do normy, chyba że jako metodę na rezydentów weźmiesz kolejnego słodkiego tymczasika (bo pamiętam, że Twoje łóżko było przez futra oblegane) :)

I za zdrowie :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon wrz 20, 2010 16:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dobrze, że już jesteś :)
Mam nadzieję, że już wszystko dobrze i zdrówko będzie teraz dopisywało :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 20, 2010 18:26 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jest ok :ok: Episia wyleguje moje kolana. :D Mruczy :1luvu:

Zdrowia to ja nigdy nie miałam.
Nie dość że alergik i stary astmatyk, to jeszcze zdechlak.
Złapałam zapalenie płuc. Tak jak się zaprawiłam teraz, to udało mi się wcześniej tylko raz! Dwadzieścia lat temu.
Jestem bogatsza o nowe doświadczenie, o zdobycie którego nigdy bym się nie podejrzewała.
Wybrałam 999 dla samej siebie. :roll:

Ale, było minęło! :wink:
Koteczki asystują mi już wszystkie. Episia dała się przeprosić mokrą kolacją. :wink:
Ona naprawdę sprawiała wrażenie obrażonej! Leżała na parapecie i ostentacyjnie patrzyła w kierunkach innych niż moja osoba!
Mimo rygorystycznej Kiczkowej diety, jakoś nie zauważam by przez ten tydzień któryś z kotów schudł.
Może trochę Noisik. :?
Episia na pewno nie straciła na wadze. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 12 gości