dawno tu nie zaglądałam, bo żyje swoim remontem MASAKRA!!!
Najbardziej cierpią koty (Wiktor, Lola i Gabi), żyja zamknięte w jednym pokoju 

  i strasznie sie buntują, Bursztynek ma swój apartament;)
Moja Lola potrafi otwierać drzwi dlatego zamykam je na klucz, ale wczoraj chyba zapomniałam,
pojechałam po materiały budowlane i dostaje telefon od kolegi, który u mnie remontuje cyt. ,,Asia, koty mi uciekły!!!! .......ale pobiegłem za nimi i je zagnałem do domu" - zamarłam ale na szczęście wszystko dobrze sie skończyło.
Także na razie mimo wielkich chęci nie jestem odpowiednim DT:)
Moja Lola choruje ma nieustające zapalenie dziąseł, wczoraj byłysmy znów u weta i nowy antybiotyk 

 nie wiem czy nie trzeba będzie ząbki powyrywać 
