4 maleńkie kociaki będą szukać DS

To już lepiej by zrobiła gdyby je uśpiła.
Moim zdaniem sumienia nie ma...

CoToMa pisze:To już lepiej by zrobiła gdyby je uśpiła.

jeśli sytuacja jest rzeczywiście tak fatalna, jak opisuje- też bym się skłaniała ku temu rozwiązaniu. Na pewno to lepsze wyjście od śmierci z głodu i wycieńczenia.

Jedynym chyba innym realnym wyjściem jest interwencja- zabranie kociaków do DT czy lecznicy i próba uratowania ich. Piszę próba, bo może być już za późno

zastanawia mnie jedno - kociaki na zdjęciach nie wyglądają szczególnie źle, nie wyglądają też na niesamodzielne... ponieważ pracuję dla portalu aukcyjnego, posłużę się porównaniem z branży, żeby nakreślić o co mi chodzi: pisze ktoś w aukcji, że sprzedaje telefon Nokia, a zdjęcie przedstawia Samsunga...

napisałam wczoraj na dogo że wezmę kociaki tylko niech je ktoś z tamtą ratuje ,podałam swój numer telefonu ,zero odzewu :!:

nie rozumiem .

i panicznie się boje ,że następny post będzie pełen łez i smutnych emotek bo nie udało się. :evil:

Pod podanym przez Ciebie numerem telefonu nikt nie odbiera.

Proszę zawieź te kociaki dzisiaj do tej lecznicy :

Przychodnia Weterynaryjna POD ANIOŁAMI Pro Vit Animalium s.c.
ul. Dobrawy 2
43-200 Pszczyna
032/ 793 53 72
www.weterynariapszczyna.pl

zostaną tam obejrzane, czy mają szanse na przeżycie, jak tak to postarają się je tam przechować do czasu znalezienia transportu do Warszawy

PILNE!!!!!

dorcia44 pisze:napisałam wczoraj na dogo że wezmę kociaki tylko niech je ktoś z tamtą ratuje ,podałam swój numer telefonu ,zero odzewu
nie rozumiem .

i panicznie się boje ,że następny post będzie pełen łez i smutnych emotek bo nie udało się.

Czy podtrzymujesz propozycję tymczasu dla kociąt?
Napisałam do dziewczyny żeby zawiozła te kocięta do mojej koleżanki wetki w Pszczynie. Jeżeli rokują na przezycie po tym wymrożeniu i wygłodzeniu w taczce, to będziemy szukać transportu do Warszawy.

Wysłałam sms pod numer z pierwszego postu z informacjami od bluerat

Oby udało się jak najszybciej kociaki dotransportować do lecznicy!!! W taką pogodę każda minuta ważna.
Okropnie mi one leżą na serduchu od kiedy je wczoraj zobaczyłam na dogo. Gdybym była bliżej to bym je od razu wzięła bez względu na to czy mam warunki czy nie. Przecież nie można ich zostawić na pewną śmierć z głodu i we własnych odchodach

[QUOTE=Klaudus__;15294305]Wiem,że pogoda fatalna...

A czy obojętne w jakich godzinach kociaki trafią do lecznicy?

Nie wiem o której będę je mogła zabrać...[/QUOTE]

to cyctat z dogomanii, załatwiłam miejsce dla kociaków, wizytę u weta, możliwość zostawienia ich tam, a ta dziewczyna takie cos pisze

ręce opadają :evil:

PSZCZYNA szukamy pomocy dla kociąt chociaż w dowiezieniu do lecznicy

Dzięki ogromne bluerat że zajełas się sprawą !!!!!!!!!!!!!
Czekam z niepokojem na dalsze wieści

Żeby się maluszkom udało :ok:

A ten kocurek trochę starszy podrostek, czarnuszek.
Strasznie biedny też - może i jemu udało by się pomóc?

Pewnie bedą koszty - deklaruję skromną wpłatę

[QUOTE=mikoada;15295066]Dzwoniłam do lecznicy i rozmawiałam z Panią Doktor, niestety kociaki nie mogą tam zostać, czy ktoś może ma jakiś pomysł gdzie je później umieścić???[/QUOTE] z dogo...

Bluerat? Kuirczę, co robić???

Co się dzieje? Co dalej z kociakami?

rozmawiqałam z lecznicą - koleżanka je obejrzy, ale jest szef i w pracy zostawić nie może , a podjąc się opieki nad 4 wymagającymi karmienia maluchami też nie jest w stanie

rozmawiałam z forumnowiczką anial - spróbuje przejąć koty i zabrać do w/w wetki i przez noc może je przetrzymac, ale trzeba szukac dalej - transportu i opieki

czy ktoś może poszukać transportu do Wawy? ja jestem w pracy i nie mam czasu

do góry

to jest bardzo pilne!

Trzymam ogromne :ok:

, niestety nie mam znajomych w tamtych rejonach

tak ,podtrzymuje swoją propozycję .
Wszystko jest lepsze niż to co dostały do tej pory

żeby nie wiem jak było u mnie pełno ,nigdy nie zostawiła bym ich tak zdanych na tą taczkę :cry:

dzwoniła do mnie p. Marta z Jarosławca powiedziała że sfinansuje ich pobyt w lecznicy ,tylko żeby ktoś taką lecznice tam znalazł i pomoże w opłacie transportu do mnie .
jeżeli ktoś chciał by się z Pszczyny(?) z tą panią skontaktować proszę o tel do mnie.
511 582 448

4 maleńkie kociaki będą szukać DS

Kto przegląda forum