


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
dite pisze:jest piątek godzina 12 w nocy, powinnam być na romantycznej randce, właściwie pod koniec romantycznej randki, a tymczasem ostatni kwadrans mojego życia...Trusia nasikała do kuwety w taki sposób, że spłynęło po brzegu, dywanik do prania, nic to idę prać. Inka dostała nowa karmę, która jest tak pyszna, że zjadła na raz porcję trzydniową, oczywiście rzygnęła, zbieram, myję podłogę. Teraz na to wszystko strzeliła qupala giganta. Aromaterapia w sypialni. Ja tu nie zostaję na noc.
Ty wiesz, że może coś w tym być. Czy to nie dlatego, że Tofika "wykarmiłaś własną piersią"? Podobnie wykarmiłam Kocisława (od 7 tygodnia życia) i też mi wyrosła przylepa, co mnie wcale nie martwi, bo kiedy prosi na rączki, cała się rozpływam z rozczulenia.ewan pisze:Zresztą z mojego kociego doświadczenia wynika, że kocurki to są większe przylepy a koteczki indywidualistki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości