MiMI zepsuta łapka - już w DOMku na zawsze u KiNI :)

No super

teraz oczekuję fotek szczęśliwego kociaka (pozostałe stadko też nie zaszkodzi zobaczyć

).

Tymoteusz [*]17.08.2019 r.

Jakie cudowne wieści :1luvu:

Jakie fajne wiesci:) Wreszcie sobie poszaleje Malenstwo :lol:

Wspaniałe wieści

Dopiero teraz koteńka zacznie dokazywać :ok:

No, 25 deko w tydzień dla takiego malucha to jest coś, gratulacje

Cóż

mając do wyboru upowszechnianie zdjęć MiMi bądź swoich, zdecydowanie wybieram pierwszą opcję. :ryk:

Zadanie karkołomne, ale nic nie wspominałam o tym, że mają być ładne. :wink:

Na większości cykniętych zdjęć jest albo ściana, albo kocyk. :roll:

Nie da jej się zrobić zdjęcia, by było nieporuszone.
Ona się rusza cały czas. :twisted:

Oto nędzne wyniki moich poczynań.

Najspokojniejsza jest we śnie, ale budzi się natychmiast jak do niej wchodzę :twisted:

i przy jedzonku.

Maleńka jest cudowna :1luvu:

całkiem do zacałowania

Kiedy nastąpi ten ważny dzień spotkania z resztą kociego towarzystwa?

Dziś nastąpiło hm... pierwsze wzajemne oglądanie.
Zostawiłyśmy uchylone drzwi do pokoju MiMi. :wink:

Pierwsza spostrzegła to Episia i nieśmiało zaczęła wchodzić do pokoju.
Spostrzegłszy to Noisik popędził świńskim truchtem, w drzwiach ją przeskoczył i był przy klatce pierwszy. :twisted:

Po nich próg pokoju przekroczyła Silence, a za nią Miodzio.
Normalnie pielgrzymka do sanktuarium. :wink:

Jeden Astuś okazał się ateistą. :twisted:

Miodek i Silence rzucili okiem na MiMi i tyle było ich zainteresowania.
Episia zrezygnowana opuściła pokój, bo nijak się do MiMi dopchać nie mogła, gdyż cała skromna przestrzeń przynależała już zafascynowanemu świeżą krwią Noisowi. :ryk:

MiMi w pierwszej chwili na widok dużego kota się przestraszyła i zrobiła koci grzbiet.
Jednak po chwili Noise tak jej przypadł do gustu, że zaczęła skakać na drzwiczki od klatki, czym wystraszyła jego.

Sobie chłopak pomyślał :kotek:

"To ci temperament dopiero! :roll:

Lekko z nią nie będzie."

olka22 pisze:Czas sie konczy a mama Kini jeszcze nie podjeła decyzji. Chcialabym zeby juz wszystko bylo jasne:)

Olu, kota wybiera się sercem.
Jeśli Twoje lgnie bardziej do Obłoczków, to je bierz póki są. :twisted:

Dla nich Twój dom, to wielka szansa na wspólne życie.
W żadnym razie nie będę miała do Ciebie żalu, jeśli dokonasz takiego wyboru.
Jeśli przyczynisz się do tego, by i MiMi znalazła wspaniały domek, będę wdzięczna.
Jednak nic na siłę.

na you tube jest króciutki filmik
o MiMi jeszcze w schronisku- http://www.youtube.com/watch?v=jEnM6zfwDw0&NR=1
i dzisiaj dostałam powiadomienie, że ktoś zrobił wpis:

Użytkownik AmiViolette skomentował film 8 08 10 211:

Powodzenia, MiMi.
Już dorzuciłam do Twojej 'skarpetki na leczenie' parę groszy.
Wracaj do zdrowia, Słodziaku :* :* :*

wszyscy kochają MiMi :1luvu:

No, faktycznie, Mimiątko na przeszczęśliwą nie wygląda na tych zdjęciach. Pewnie cioteczko nie argumentowałaś, że na te zdjęcia czekają napalone cioteczki? Może i dobrze, bo strach byłoby dostać tym niebieskim "bejsbolem" w... aparat :1luvu:

Zapozuj jednak ciociu następnym razem sama

. Aaaaa i załóż sobie niebieski worek foliowy na łapkę. Ja tam sobie dam wmówić, że na zdjęciach to Mimiątko!! :lol:

wszyscy kochają MiMi :1luvu:

[/quote]

Bo jej nie da się nie kochać :wink:

Niebieski worek? :lol:

Taki 100 litrowy masz na myśli? :ryk:

Coś znajdę. :twisted:

Zdjęcia ładne to są u mnie jak nas Ciocia Anetka odwiedzi.
Ale nawet ona przy MiMi wymięka. :ryk:

ruru można jakoś podziękować tej osobie?
Miałyśmy z Kiką oczy pełne łez oglądając filmik.
Nie wiadomo co jeszcze MiMi czeka, ale gorzej niż było nie będzie.

A u nas drzwi otwarte- odwiedziny. Po kilku minutach, koniec odwiedzin - drzwi zamknięte.
Oswajamy się. :wink: