Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

kaja555 pisze:
teren kopalni ogromny, kiedyś żyło tu ok. 30 kotów, teraz od moich akcji przez kilka lat, to może jest tylko 6 kotów

czasem przechodzą koty z gospodarstw, ale w tym roku po raz pierwszy nie znalazłam ani jednego kociaka

Brawo

Jesteś bardzo skuteczna, gdyby tak wszędzie było... widać, ze jednak się da :ok:

wczoraj p. Adam był w pracy do 18.00, niestety Kaśki nie widział. Widział natomiast biało-burego kota. Ja go kiedyś dawno temu też widziałam, to jakis urodzony na gospodarstwie, ale widać że sobie przychodzi dojeść, niestety to chyba on ogryza ten chleb, bo nasze się tego nie tykają.

no to niezle troskliwy gospodarz, jak jego kot sie chlebem dozywia.

a pan adam bedzie tez pracowal na drugie zmiany? moze wtedy cos wykryje?

aga-zgaga pisze:no to niezle troskliwy gospodarz, jak jego kot sie chlebem dozywia.
a pan adam bedzie tez pracowal na drugie zmiany? moze wtedy cos wykryje?

niestety tutaj są tacy gospodarze

a p. Adam w przyszłym tygodniu jest na pierwszej zmianie, ale potem chyba będzie na drugiej, więc jest szansa że Kaśkę wypatrzy

to trzymam kciuki. niech zachowa czujnosc. ale pewnie sam wie.

aga-zgaga pisze:to trzymam kciuki. niech zachowa czujnosc. ale pewnie sam wie.

wie wie, wypatruje jej. Kaśkę ostatnio widziałam 15 czerwca, ale p. Adam widział ją podobnow lipcu. Więc teraz pora, żeby znowu się pokazała...

wczoraj zrobiłam trochę zdjęć, ale tylko Zdzicha i mam kilka Rózi z ostatniej wizyty u Grazyny.

Rózia robi się coraz bardziej towarzyska, wychodzi na "kici kici, daje się głaskać, do jedzenia to pierwsza się pcha.

Ale się fajnie dzieje, że Pan Adam wrócił. A jak jego palec ? To teraz będzie na pewno więcej wieści z pór wieczornych. Poza tym chłodno się robi ... Kasiunia wyjdź niunia, bo czekam na wieści, że jestes cała i zdrowa :ok:

I Misia.

Z Rózinki będzie wielki kot towarzysz, bo one to w genach mają. I to gęściutkie futerko :1luvu:

z palcem p. Adama już wszystko w pożądku, ale na razie nie pracujemy na drugą zmianę, bo jest za mało zleceń

jak będzie się robić coraz zimniej, to koty powyłażą

wczoraj widziałam, jak Zdzichu się strasznie na coś czaił, patrze, a w krzakach siedział głodny Zakapiorek, mam nadzieję, że Zdzichu go już tak strasznie nie goni