Srebrna Brunia z warsztatu samochod.szuka domu-ok. B-stok

Brunia już po sterylce, gotowa do domu :kotek:

Nikt do Bruni nie zagląda

Ja zaglądam. Strasznie mi jej szkoda

Jakoś bym może po wyjasnieniu sprawy z kociakami na pomorzu mogła spróbować jako DT ... ale i tak najszybciej za miesiąc... i boję się bo mam wredną Gryzeldę ktora toleruje inne koty pod warunkiem, ze się z nią poganiają....

No i kurde daleko.

Witaj Poker,dziękuję że wpadłaś do Bruni.Wiesz,ona jest taka biedniutka. . . . .chce na podwórko,chce się bawić,ale "moje" kocury,małpy jedne,fuczą na nią i ona boi się.Tylko Klara ją lubi i przychodzi,żeby się pobawić.Wpadłam na pomysł i zamykam w pokoju wszystkie koty i Brunia już wie,że jak wołam ją przez okno,to droga wolna.Szybciutko wtedy wychodzi i biegnie sobie do sąsiadów za płot i tam szaleje,po drzewach skacze.Jak szalona,cieszy się,pazurki ściera na drzewie.To prawdziwa mądrala jest.Ona musiała być wychowana w mieszkaniu i do kuwety przyzwyczajona.Wraca z podwórka i do kuwety idzie siusiu.Przydałby się jej domek bez kotów,albo z jednym tylko.Ona boi się zwierząt,ale bardzo chce z kims się bawić.W mieszkaniu,próbuje bawić się z psami.Podchodzi do śpiącego psa i zaczepia łapką,np. za ogon.Jak pies się budzi,ona ucieka zadowolona.Nie mam z nią w ogóle problemu.Szkoda tylko,że taki ładny kot na wiosce się "marnuje".Według mnie,ona jest kotem salonowym i tam jej miejsce.Bardzo bym chciała żeby taki dom znalazła.Tym bardziej,że jest bardzo czysta,zdrowa i śliczna/zdjęcia tak nie oddają/.

Grzeczna Brunia, miła i spokojna szuka domku..... :kotek:

Umarł wątek śmiercią naturalną.Szkoda,bo Brunia na prawdę potrzebuje pomocy. . . . . .

pinokio_ pisze:Umarł wątek śmiercią naturalną.Szkoda,bo Brunia na prawdę potrzebuje pomocy. . . . . .

aż tak zle znosi pobyt u Ciebie ?

Poker71 pisze:
pinokio_ pisze:Umarł wątek śmiercią naturalną.Szkoda,bo Brunia na prawdę potrzebuje pomocy. . . . . .

aż tak zle znosi pobyt u Ciebie ?

Nie,skąd że znowu. . . . .tylko u mnie ma dużo towarzystwa,które nie bardzo jej odpowiada.Nie chce jeść razem z kotami,fuczy,nie pozwala się nawet obwąchać.Nie chce z nimi mieć nic wspólnego.To prawdziwa dama,jej "chołota" nie odpowiada.Ona komunikauje,że chce być sama. . . . .i taki domek byłby wskazany.U mnie się marnuje dziewczynka.

Bruniu przypomnij sie

Ojej

To i ja się do Bruni przypnę i będziemy razem domku szukać :ok:

sliczna Brunia... A my z Gryzakiem mozemy tylko mocno trzymac kciuki i podniesc watek do samej góry. Bruniu, znajdziesz domek.

Brunia naprawdę jest idealna i na dokładkę urodziwa :1luvu:

Bruniu - o domek Mikołaja poproś :1luvu:

Niech żałuje ten, kto nie ma Bruni. To bardzo mądra, czysta i grzeczna kota.
Jutro wkleję foty. To jest kotka zupełnie bezproblemowa. Ja tylko na nia patrzę, bo nawet do pieszczot sie nie pcha. Jak poproszę, to otrze sie o moją twarz, buziaka da, zamruczy i idzie sobie na swoje miejsce. Jest jak pies, ma swoje miejsce i zawsze tylko tam spi. Nie lubi być w łóżku, nie lubi na kolana. Ona lubi po prostu być. Nawet z kuwety korzysta tylko wtedy, jak nie chę jej wypuścić, bo mróz i mi jej szkoda, że zmarznie. Posiedzi wtedy przy drzwiach i dopiero do kuwety idzie. To jest kot ideał na salony. Może mieszkać w "pańskim" domu. Niczego nie zniszczy, nie pobije. Szkoda, że u mnie się "marnuje" bo salonów nie mam.

Salony się nie liczą. Ona miłość czuje, jaka w Twoim domu gości. I takiego domku jej potrzeba, z miłością . Odwdzięczy się z nawiązką, jak one wszystkie, jak tylko swojego ludzia będzie mieć.

Srebrna Brunia z warsztatu samochod.szuka domu-ok. B-stok

Kto przegląda forum