Biała Molly już w nowym domu :)

CoToMa pisze:My karmimy na ogółem Convem i gerberkami mięsnymi.
Dobrze przechodzą przez strzykawkę.
Trzymam kciuki za kocinę...

małe gourmeciki pasztecikowe też przechodzą, kciuki za Molly nieustające :ok:

Ja karmię właśnie gerberkami. Dzisiaj spróbuję też z gourmecikiem

Jak wrócę od weta to napiszę, co wyszło z badań krwi...

grzanka.ch pisze:Ja karmię właśnie gerberkami. Dzisiaj spróbuję też z gourmecikiem
Jak wrócę od weta to napiszę, co wyszło z badań krwi...

to za dobre wyniki :ok:

Dzięki za kciuki. Wróciłam od weta i tak: Molly troszkę przybrała na wadze - waży teraz 1,635 kg, czyli wynika z tego, że karmienie co godzinę poskutkowało. Niestety wyniki badań krwi wykazały, że ma żółtaczkę. Billirubina - 199, a norma to 0-6,8 jednostek

No ale walczymy dalej...

A więc dalej :ok:

mocno zaciśnięte!

phantasmagori pisze:A więc dalej mocno zaciśnięte!

ja też, ja też :ok:

Też trzymam :ok:

i jak Molly :?:

Molly jest coraz bardziej żółta

Daję jej lekarstwa na wątrobę, wet po raz kolejny zmienił jej antybiotyk... Wrzód na języku się powiększył

Waga się utrzymuje - kicia dzisiaj waży 1,64 kg. Jutro sama muszę jej zrobic zastrzyk (pierwszy raz w życiu

). Karmię ją często, niestety bardzo się przy tym buntuje... Ale nic dziwnego - okropny ma ten języczek

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że moi znajomi, o których pisałam wcześniej, powiedzieli, że na 100% będą ją chcieli wziąć do siebie na stałe

Więc Molly ma dla kogo żyć

Trzymajcie kciuki, żeby do września wyzdrowiała i mogła bez problemu iść do nowego domku!

Biedna Molly - zdrowiej, kocinko...

Trzymam kciuki cały czas...

Takie szczęście ją spotkało,najpierw oferta Twojego DT,teraz tak szybko DS...musi być dobrze,nie może być inaczej...

grzanka.ch pisze:Molly jest coraz bardziej żółta Daję jej lekarstwa na wątrobę, wet po raz kolejny zmienił jej antybiotyk... Wrzód na języku się powiększył Waga się utrzymuje - kicia dzisiaj waży 1,64 kg. Jutro sama muszę jej zrobic zastrzyk (pierwszy raz w życiu ). Karmię ją często, niestety bardzo się przy tym buntuje... Ale nic dziwnego - okropny ma ten języczek

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że moi znajomi, o których pisałam wcześniej, powiedzieli, że na 100% będą ją chcieli wziąć do siebie na stałe Więc Molly ma dla kogo żyć

Trzymajcie kciuki, żeby do września wyzdrowiała i mogła bez problemu iść do nowego domku!

jaka wspaniała wiadomość, niunia ma już zaklepany ds :1luvu:

teraz tylko nasza śnieżynka musi wyzdrowieć :ok:

Jak się dzisiaj czujemy :?:

za zdrówko!

Katarek dzisiaj jakby mniejszy, już tak bardzo nie cieknie z noska

Z języczkiem nadal są problemy i nadal Molly buntuje się bardzo przy jedzeniu, czasem nie chce połykać i jedzonko wylewa jej się bokami. I dlatego ma bardzo brudne futerko na buźce i szyjce. Czy wiecie jak to umyć, żeby się za bardzo nie buntowała, a żeby było skutecznie? Próbowałam po prostu przetrzeć mokrym ręcznikiem, ale nie zmyło się. A może ją tak zostawić i nie stresować dodatkowo?

Biała Molly już w nowym domu :)

Kto przegląda forum