Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Madziu poprosze nr konta , dorzuce cos skromnie na ich utrzymanie

jak dobrze widzieć, że kocinki już bezpieczne
za domki :ok:

za zdrówko :ok:

za poprawę samopoczucia dziewczynek :ok:

magdajedral :aniolek:

jak wyzdrowieję to odwiedzę kiciuńki i zawiozę im jedzonko

Koteczki rozkręcają się, powoli, ale jednak. Proponuję zacząć intensywnie szukać domku, bo one bardzo garną się do człowieka. Potrzebują ogromu czułości cały czas. Gdy tylko u nich jestem to obie nadstawiają łebki do głasków, że czasami nie ogarniam tej czynności

Boją się jeszcze okrutnie, ale widać powoli w ich oczach rodzące się zaufanie. Będzie dobrze, ale muszą mieć dużych na stałe.
Nie mam totalnie doświadczenia w ogłoszeniach i proszę o pomoc także i w tej kwestii.
No i kciuki za cudowny domek

Zapomniałam dodać - dotarł miś koteczek. Sonia2 od razu się przytuliła i zasnęła.

Szkoda, że mnie teraz nie widzicie.
Siedzę i szczerze się do monitora – mniej więcej tak -> :mrgreen:

A wszystko przez to, co czytam. :lol:

Madziu,
jak byłam pierwszy raz u Soniek, nr 2 była bardzo miziasta,
a nr 1 podchodziła do wszystkiego z dystansem.
Z wywiadu z tą babą dowiedziałam się, że Sonia 1 już taka jest.
Lubi mizianie, ale to ona decyduje o tym, kiedy chce być głaskana,
natomiast Sonia 2, to przylepa jakich mało :roll:

– pewnie dałaby się pochlastać
za godzinkę pieszczotek, więc wszystko idzie ku dobremu – kociaki
dochodzą do siebie. :ok:

Rany, ale się cieszę.

Dziś projektuję ogłoszenia dla kotek.
Mam nadzieję, że do jutra je skończę.
Jeśli mi się uda, to wstawie je tu, a jak nie (bo nie bardzo wiem,
jak się zamienia dok.word na img (paint u mnie nie śmiga :evil:

),
to powysyłam chętnym na maila.

Madziu – życzę Ci szybciutkiego powrotu do zdrówka,
a przecz wstrętne choróbsko :evil:

, sioooo od Madzi...

Safii, ja się piszę na jakąś pomoc w ogłoszeniach, mogę obskoczyć 4-5 stron. Jak będziesz miała ogłoszenie, to zastukaj do mnie na pw, ostatnio mam lekkie urwanie głowy i mogę gdzieś zgubić wątek.

Kciuki trzymam za domek :ok:

Wyjeżdzam,jak wrócę we czwartek może będą już w ds :?:

Koteczki, tak trzymajcie! :ok:

A wiadomo, co z ich przyjacielem psiakiem?

Koteńki proszą o ogłoszenia. Coraz bardziej miziaste się robią i szukają swoim domków. Według mnie niekoniecznie musi być to jeden domek, bo mam dziwne wrażenie, że one ze soba niekoniecznie są zżyte. Ale może tak mają na początku, nie wiem. Tu musiałby się wypowiedzieć ktoś kto je znał wczesniej.
I jeszcze jedno, czy koteczki były szczepione? Proszki na odrobaczenie przywiezione zostały razem z nimi (jeszcze nie podałam, czekam aż zaskoczą na dobe z jedzeniem), ale co do szczepień to nie mogę się doczytać.

do góry koteńki :mrgreen:

Uczyniłam bazarek dla Soniów viewtopic.php?f=20&t=115598
Na ogłoszeniach niestety sie nie znam :oops:

Szukam chętnego do zrobienia ogłoszeń koteczkom. One naprawdę JUŻ się do tego nadają. Mruczą niemiłosiernie na sam widok człowieka, a nie chcę również aby się do mnie za bardzo przywiązały bo to będzie dla nich kolejny szok. Zresztą dla mnie też

Sama mam w tym kierunku raczej marne doświadczenie, więc chciałabym aby zajął się tym ktoś kto się zna i z jego pracy były efekty w postaci dobrych domków. Proszę o pomoc, bo teraz to tak trochę się czuję jakbym została z tym sama. Koteczki są super i bardzo się cieszę, że mogłam je uratować, ale one nadal potrzebują pomocy forumowiczów. Bo ja sama to tu nic nie zdziałam, a przecież one nie mogą żyć same w pustym mieszkaniu cały czas.
I ponawiam pytanie - czy koteczki były już szczepione?

Kwiatuszku, nie jesteś sama.
Ogłoszenia już zrobiłam.
Proszę chętnych do rozwieszenia ich w swoich miastach
o podanie mi adresu mail na PW, żebym mogła je powysyłać.
Jak kazda Ciotunia druknie z 5 szt.i rozwiesi u siebie, ich szanse wzrosną. :!:

Przysyłajcie mi adresy mail :!: :!:

Dziewczyny chyba nie były szczepione - raczej na bank :roll:

Do psa pojadę w poniedziałek. Może mnie wpuszczą i może cichaczem
uda mi się zrobić mu zdjęcia.
Tej Pani nie ma w szpitalu o którym wiedziałam,
że zostanie przeniesiona. Tam gdzie była, nie udzielają mi info.,
bo nie jestem członkiem rodziny - paranoja. :evil:

Sąsiadka nie odbiera ode mnie telefonów. :evil:

Cioteczki, czekam na PW w sprawie ogłoszeń :!:

Porozwieszajcie ile się da u siebie w miastach - PROSZĘ!!!! :oops:

Kwiatuszku - nie jesteś sama :!:

- ja wychodzę z siebie,
żeby im znaleźć domek równie troskliwy jak Twój
i nie wyczerpałam jeszcze konta cudów,
więc wiem, że coś znajdę :ok:

Będę po 22.

Koteczki mają szansę na DS - potrzebne fundusze na transport

Kto przegląda forum