Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

Ania Z pisze:fotki jakieś od czasu do czasu wrzucimy, a co

I relacje. Ciotki z całej Polski czekają, a co :mrgreen:

I nie tylko z Polski :mrgreen:

zabers tłukł się dziś cały dzień i jak czytam, oczywiście, wlecze się w ogonie, bo Kierowniczka kolonii już relację złożyła (ukłony dla Pani Kierownik

).
Kredka w ogóle dziś mi "bobu zadała", bo ani jej w głowie była przeprowadzka. Wszystko po kolei spakowałam, chłopacy (TŻ + Pasożyt) wynieśli do samochodu , został tylko transporter i dyżurna poducha, na której Państwo Nieletni czasowo rezydowali, a tu ... zero reakcji. Kredka leżała sobie pod biurkiem, a dzieci "tłamsiły w podgrupach" i nawet nie pomyślała, żeby może do nich podejść. No to włożyłam Ryszarda do transportera. Czekam. Kredka - nic. Włożyłam Majkę - Kredka - nic. Dzieciaki siedzą, kręcą się - Kredka nic! Mało tego, jak podeszłam do niej, rozsiadła się jeszcze szerzej i echo - "dziecioki sobie weź na kolonie, ale ja zostaję".

W sumie dała się wziąć na ręce i włożyć do transportera, ale z oporami i gdybym szybko nie zamknęła "włazu" - uciekłaby mi. Jak widać, różne są "sposoby i drogi". W życiu bym się nie spodziewała takiego obrotu sprawy. Raczej oczekiwałam galopu do dzieci, a tu takie "kwiatki".

W tej chwili wyszliśmy "na prostą" - ciuchy spakowane, wędki na środku korytarza, rowery (jeszcze czyste) czekają.

Bardzo dziękuję Ani Z. Szczerze i od serca <i tu ikonki stosowne do okoliczności>. (poza tym, tak naprawdę uratowała mi tyłek mój stary).
Mam nadzieję, że Państwo będą się dobrze sprawowali (muszą, kurczę, muszą. Tyle do głów im nakładłam, że powinni mieć wdrukowane :wink:

).

Wypocznij dobrze

Przy okazji, (natchnęłaś mnie, anulka111), ponieważ jestem ze "starej szkoły", żadnej z Was NIE DZIĘKUJĘ za życzenia "wypoczynkowe" . Tak "dla spokojności", żeby nie zapeszyć. Pewnie jeszcze jutro wejdę na chwilkę, a potem znikam. Dziura zasięgowa, w której będę (pod Czaplinkiem) na tę dobra stronę, że pozwala odkurzyć umysł i wymieść z niego całoroczne miejskie śmieci.

Ja tak wymiotlam na spacerkach plaza w Gdansku -wszelkie stresy znikly-baterie sie naladowaly :mrgreen:

Ja tak wymiatam w lesie i nad jeziorem (morze, ku uciesze miłośników - nie zabieram im miejsca na plaży - lubię oglądać w TV :wink:

). Wędkowanie i rower to jest to, "co tygrysy lubią najbardziej".
Masz rację, anulka, różne sprawy nabierają nowego wymiaru (no i wreszcie poczytam to, co nakupowałam na bazarkach i wymarałam w księgarniach*)

* - okulary mam. Już zapakowane. :mrgreen:

a aparat bierzesz??? Jak mozesz sfoc bez ludzi przyrode typu krajobraz ,las, woda ,byle ludzi nie bylo-bedzie na pocieche jak juz bedzie sie tyrac

Biorę. TŻ też (a on robi duuuużo lepsze zdjęcia ode mnie). Foty będą. Bez ludzi. Słowo harcerza.
(ludzi tam, szczęśliwie, mało. Za to lasów i jezior dużo. Bez GPS na długie rowerowanie strach się wypuszczać, ale za to "widoczki" - miód-malina)

A mozna tu wstawiać nie-kocie foty?
Nie zbanują za to? :wink:

A powinni? :wink:

Już wstawiałam , np. z "koronacji", i nic. :mrgreen:

Może nie zauważyli - to przecież "niemerytoryczne" :wink:

"Goniąc (niemerytorycznie) kormorany"

A gdzie to ? (tak pytam niemerytorycznie).
Przy okazji, cudne wielkie skupisko kormoranów widziałam na wyspie nieopodal Głuska (Poj. Drawskie).

o o takie fotki mi chodzi -ludzi niet -sama przyroda :kotek:

Zdjęcia przyrody-super!! Czekamy na foty!

Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

Kto przegląda forum