Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

dobrze, że to nie kocurek, przynajmniej odpadnie mu argument, że samem baby w domu, to chłopak by się przydał :mrgreen:

Lara, ślicznie! :1luvu:

Jak ona sama! Cudne zdjątka! :1luvu:

Pierwszy poczatek jest trudny i miejmy nadzieje, ze sie dogadaja. A jak TZ "rzekl" to go sluchaj. :-)

Gorzej moglo by byc i Ty z walizkami przed drzwiami.
Zdjecia normalnie the best!

koconek pisze:Filo, z dwoma takimi tajfunami to ja bym może dała radę, ale moje koty już nie

Właśnie o to chodzi, że dwa tajfuny zajmują się sobą i reszta kotów ma święty spokój, chyba że sama, z własnej woli, dołącza do zabawy.

cudna Lara:)))

:ok:

wszystko sie ulozy Anka :ok:

Jakoś udało mi się doczytać. Uff.
Miło, że poducha się sprawdza w roli "wspólnej płaszczyzny porozumienia" :wink:

. Kocon, Lara jest od kilku dni. Nawet nie minął tydzień. Myślę, że wszystko się powoli poukłada. Ze spokojem i będzie git. :mrgreen:

edit: w sumie muszę przyznać (po raz kolejny zresztą), że strasznie miło jest zobaczyć zadowolone kocurki śpiące na zabersowym "hand made" :wink:

Zabersiku, masz rację! Doberek Koconki!

Wooow, Zabers, to Ty robisz to sama? Respekt!!!

A jak tam male huragany?

Koconku, przy świerzbowcu zawsze stosowałam dexoryl (to taka zawiesina) a do czyszczenia otefree( nie pamiętam dokładnie jak się pisze).Nie czyść zbyt często uszu, żeby nie podrażniać.Zdjęcia są super. Fajnie, że się tż zakochał w małym diabełku. :1luvu:

koconek pisze:(...)
Witam wszystkie zaglądające, a zwłaszcza becię, której jednak udało się samodzielnie wątek znaleźć

No ba , jak trochę pomyslę to czasem coś mi się uda zrobić samodzielnie :ryk:

zabers pisze:(...) . Kocon, Lara jest od kilku dni. Nawet nie minął tydzień. Myślę, że wszystko się powoli poukłada. Ze spokojem i będzie git.

edit: w sumie muszę przyznać (po raz kolejny zresztą), że strasznie miło jest zobaczyć zadowolone kocurki śpiące na zabersowym "hand made"

To prawda. A co do ruchliwości małej , to moja Kruszynka też jest energiczna (no nie skacze wprawdzie pod sufi ,ale bez problemu robi fikołki w powietrzu :wink:

). Jednak maluchy wyrastają , widzę to po Kleksie .
Czyli wszystko jest na dobrej drodze :wink:

Kocon, trzymaj się, nie łam się. Będzie dobrze. :ok:

Zmykam.

Mała diablica daje nam się we znaki :evil:

Już nawet Anfi przestała byc dla niej świetoscia i jest atakowana :evil:

Ja wiem, ze 90% tych ataków to próba zabawy, ale moje kociszcza tego nie kumają i jest chwilami niefajnie

Larwa siedzi obok mnie i przypatruje się palcom na klawiaturze, spodziewam się ataku :twisted:

sdddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddddbbbbbn 9o00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000n
Obrazek