Pedro z deszczu u Majencji.Franio i 2 bandyciąt:))

[alix76]

Oh, Majencja ... nikt by nie zrobił więcej niż Ty ... kici nie było dane [*]

[majencja]

Niestety wszystkich sie nie da uratować choćby nie wiem co się robiło, no cóż mam to na co dzień w swojej pracy. Ale przynajmniej odeszła w ciepełku i z powodu choróbska a nie głodu i pragnienia.
Oby Buraniowi się udało

[kwinta]

Przykro ['] śpij słodko mordeczko

[babajaga]

Przykro mi majencjo. Masz zupełna rację, przynajmniej umarła w cieple z przyjaznym człowiekiem u boku. Biedna malutka kicia
NIECH SIĘ UDA BURASIOWI!

[shira3]

Oh, Majencja ... nikt by nie zrobił więcej niż Ty ... kici nie było dane [*]

To prawda...Ale smutno Mordeczko...[*].... Majencjo i tak jesteś kocim Trzymaj się

[agul-la]

biedna

[Iweta]

Mordzia odeszła o 18.15

Tak mi przykro

[Axa76]

Bardzo mi przykro. Takie maleństwo bez mleka mamy to przecież zerowa odporność
Mam nadzieję, że chociaż burasek da radę...

[majencja]

Burasio sam od siebie zjadł namaczany RC i to nie mało , zrobił się towarzyski
A teraz pije wodę z miseczki
Trzymajcie dalej kciuki

[Bungo]

[kwinta]

Kciuki mocne są

[Beasia]

Dopiero teraz doczytałam.... przykro mi z powodu Mordeczki i jednocześnie cieszę się, że z burasiątkiem lepiej.
Nieustające

[shira3]

[jasdor]

Mordzia odeszła o 18.15

Tak mi przykro

Bardzo, bardzo mi żal maleńkiej
Już na starcie była na straconej pozycji
Nie sztuka przygłaskać sobie dużego, zdrowego kota.
Opiekować się takimi maleństwami byle kto się nie odważy.
Chwała ci Majencjo za to, co robisz dla nich
Tylko żal, że czasem tak szybko odchodzą

[babajaga]

O, to jak Buranio podjadł suto to może to jest dobry znak? Oby tak było!