Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2010 22:39 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

ana pisze:
Agn pisze: Niestety - nie ma opracowań naukowych na ten temat. Trochę [dwa widziałam] filmów dokumentalnych.
Są, są :)
Są nawet narzędzia statystyczne do opisywania dynamiki kocich grup, np. częstości kontaktów między rozmaitymi osobnikami w gromadzie etc.
Generalnie zgadza się to z Twoimi spostrzeżeniami: koty lubią spędzać czas w towarzystwie innych przedstawicieli swojego gatunku, często dominującą rolę w grupie ma jakaś kocica - krewna większości młodzieży, spotykają się towarzysko w miejscach, w których są karmione (jeśli są), natomiast indywidualnie obchodzą swoje tereny łowieckie. Cała gromada sprawuje pieczę nad swoim terenem, z którego przepędza "obcych". 8)

PS. Ale to nie są stada -- z podziałem obowiązków etc., tylko grupy towarzyskie :wink:


Linki - plis.
Brak mi `naukowych` podstaw tych dywagacji w tym wątku.
BTW - i czy są też opracowania `stad domowych`?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 14, 2010 22:47 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

anulka111 pisze:Czy ktos spisze wnioski z dzis odnosnie kolekcjonowania?
1. Nie ładowac kasy w domek kolekcjonera bez stawiania warunkow :?:
2. Uswiadamiac otoczenie kolekcjonera, do ktorego łatwiej trafic , niz do samego zainteresowanego.
3. Negocjowac z kolekcjonerem zmniejszenie stada :?:
4. Edukowac tych,ktorzy nie wiedza,ze cos takiego jak kolekcjonerstwo istnieje?


Nie szantażować, koty nie mogą i nie powinny być zakładnikami w rękach kolekcjonera
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 22:52 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

No proszę,z jaką lekkością niektórzy stawiają warunki...a jeszcze nie udało sie uzgodnić kryteriów kogo mozna nazwać kolekcjonerem.
Warunki!wymagania,najważniejsza sprawa :lol:
Legnica
 

Post » Śro lip 14, 2010 22:55 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Legnica pisze:No proszę,z jaką lekkością niektórzy stawiają warunki...a jeszcze nie udało sie uzgodnić kryteriów kogo mozna nazwać kolekcjonerem.
Warunki!wymagania,najważniejsza sprawa :lol:

Wyraźnie coś przeoczyłaś, to akurat doskonale wiadomo.
Niestety kolekcjoner nie przyjmuje do wiadomości, że jest kolekcjonerem co stanowczo utrudnia osiągnięcie consensusu :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 22:59 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Legnica,a wolisz,by takie kolekcje sie rozrastaly :idea: :?: Przeciez nikt nie stawial im warunkow i dlatego jest tak ,jak jest.

Gdyby ktos na poczatku postawil warunki pewnie sytuacje nie bylyby tak krytyczne jak sa.

Casica ma rację -koty nie powinny być zakładnikami w domku kolekcjonera,ale sa :idea:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103373
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 14, 2010 23:08 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Agn pisze:Linki - plis.
Brak mi 'naukowych' podstaw tych dywagacji w tym wątku.
BTW - i czy są też opracowania 'stad domowych'?

Linków nie podam, bo nie znam, ale w czasach przedinternrtowych zgromadziłam ci ja spore pudło papierowych kopii artykułów naukowych na ten temat :twisted: . Np. na tematy związane z etologią grup kocich w Anglii, we Włoszech, Grecji i takie tam. Takoż więc poświadczam, że temat naukowców interesował, pisali o tym etc. (od razu uprzedzam: nie mam pojęcia, gdzie to pudło upchnęłam :( , musisz mi uwierzyć na słowo).

Co do "stad domowych" -- wygląda na to, że jet kilka publikacji. Warto pogooglać słówkami multi cat / multicat.
Są na ten temat książki, wyglądają obiecująco, choć o żadnej od siebie napisać nic nie mogę, bo nie mam -- po prostu mignęły mi w polu widzenia :wink:

Np ta, wydana przez weterynarzy:
http://www.amazon.com/Husbandry-Disease ... 731&sr=8-6
Edit: dodaję:
Tak o niej pisze ktoś w recenzji:
This is a book I've given to a number of people. It is EXCELLENT for anyone doing cat rescue, fostering cats, doing TNR (trap neuter return, to stabilize cat colonies).
W wolnym przekładze: "Idealna pozycja dla osób zajmujących się ratowaniem i odchowywyaniem kotów oraz stabilizowaniem kolonii kocich poprzez odławianie, sterylizowanie i ponownym wypuszczanie."

I kilka wyników z amazon.com dla słowa "multicat"
http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss? ... at&x=0&y=0
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 23:19 przez ana, łącznie edytowano 3 razy
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24872
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro lip 14, 2010 23:09 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 23:12 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?
Mają służyć przekazywaniu sobie informacji na interesujący temat, a także umożliwić zdobywanie wiedzy. :wink:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24872
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro lip 14, 2010 23:14 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?

Ale casica - czego się boisz? Przecież szukam merytorycznych podstaw dyskusji na temat dobrostanu kotów. Jak inaczej mają do mnie trafić argumenty, że stado w domu jest z założenia złym pomysłem, skoro ja obserwuję co innego, Ty co innego i tak się możemy poprzerzucać obserwacjami.
A opracowania naukowe z założenia dysponują większym materiałem porównawczym niż moje, czy Twoje doświadczenie, nawet razem wzięte.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 14, 2010 23:20 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Były artykuły (2? 3?) o badaniach nad strukturą populacji kotów wolnożyjących w tegorocznych numerach "Kota".
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42165
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lip 14, 2010 23:33 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?

No właśnie chodzi o to, żeby to wreszcie wyjaśnić, ponieważ - jak wiesz - na forum istnieją dwa (zwalczające się) nurty.
Poza tym nie wierzę, że Agn nie czytała fachowej literatury i nie chodzi tu o artykuły w "Tinie" z cyklu "nasi pupile"

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Śro lip 14, 2010 23:38 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

kitkowa pisze:
casica pisze:A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?

No właśnie chodzi o to, żeby to wreszcie wyjaśnić, ponieważ - jak wiesz - na forum istnieją dwa (zwalczające się) nurty.
Poza tym nie wierzę, że Agn nie czytała fachowej literatury i nie chodzi tu o artykuły w "Tinie" z cyklu "nasi pupile"

Wiem, a w przeciwieństwie do Zofia&Sasza uważam, że na forum jest sporo kolekcjonerek w różnych stadiach rozwoju.
Niestety, co szczególnie na kocim forum niepokojące, zyskują takie postawy silne wsparcie. Zwłaszcza duchowe.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 14, 2010 23:40 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

kitkowa pisze:
casica pisze:A tak w kwestii formalnej - czy jakiekolwiek linki, albo literatura zmienią rzeczywistość? Czy mają służyć jej zaklinaniu?

No właśnie chodzi o to, żeby to wreszcie wyjaśnić, ponieważ - jak wiesz - na forum istnieją dwa (zwalczające się) nurty.
Poza tym nie wierzę, że Agn nie czytała fachowej literatury i nie chodzi tu o artykuły w "Tinie" z cyklu "nasi pupile"

Kitkowa, dzięki - ale w temacie stad w domu nie miałam okazji trafić na żadne porządne opracowania takie typowo o tej kwestii. To o czym pisałam wcześniej pochodzi [oprócz doświadczeń i obserwacji moich i innych osób zajmujących się kotami] z lektur bardziej weterynaryjnych, gdzie problem struktury stada i wzajemnych relacji jest jakby zarysowany o tyle o ile ma znaczenie dal epidemiologii określonych chorób. Dlatego pytałam anę o linki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 14, 2010 23:50 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

MariaD pisze:Wracając do dyskusji nad pomocą ewidentnym kocim kolekcjonerom - moje zdanie jest niezmienne - pomagać ale pod warunkami.
Kastracja - absolutnie nienegocjowalna sprawa.
Nie przyjmowanie kolejnych kotów - j.w. (każdy kolejny kot to dzialanie na szkodę już będących w domu).
Adopcje - do negocjacji.

Pisałam o tym w wątku o cypisku - napisze i tutaj - kolekcjonerzy traktują posiadane koty jako monetę przetargową, jako zakładników. I tak należy traktować kolekcjonerów - jak osoby przetrzymujące zakładników.
Coś za coś.
Karma - za kastrację lub adopcję.
Pieniądze - tylko w formie opłaconego leczenia w klinice wet.
Pomoc w sprzątaniu/budowie woliery itp. - za leczenie chorych kotów, za adopcje.
Nigdy pieniędzy w gotówce.

Kolekcjoner łatwo gra na uczuciach wykorzystując właśnie koty.
Jeżeli wspiera się go bezwarunkowo, utwierdza się go w przekonaniu, że robi dobrze.

Nie twierdzę, że to łatwe. Czasami koty dojdą do stanu skrajnego zanim ktoś ulegnie. Ale nie będzie następnych "zakładników".
Inaczej, wg mnie, spirala się nakręca, "zakładników" przybywa.

Mam takie samo zdanie i tak postępuję.
nie tylko pieniądze za ustępstwo. Również pomoc, w tym nawet pomoc w adopcjach.
Wezmę do siebie kocięta i wyadoptuję wyłącznie pod warunkiem, ze zabieram od już wysterylizowanej kotki.
Nie dam ani złotówki na pomoc komus (fundacje i DT również wchodzą tu w grę), w czyim domu rodzą się kocięta (inne niż hodowlane). IMO to wyłącznie napędzanie kociej biedy, analogicznie jak w pseudohodowlach.
Choć serce nieraz boli.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39537
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lip 14, 2010 23:53 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:
taizu pisze:Cytuję z moich wypowiedzi na innym wątku:

"tzw. zbieraczy sami tworzymy, bo cieszymy sie, jak ktoś przygarnie kocie nieszczęście z któregoś z wątków i nie pytamy, czy to już nie zbieractwo, ani nie przygarniamy tych nieszczęść osobiście, bo tak nam wygodniej"

"W ogóle ostatnio na forum pojawiło sie kilka zarzutów zbieractwa, i w połaczeniu wlaśnie ze sprawą [..] (gdzie, jak powiedzialam, czuję się winna, bo współuczestniczyłam moim milczącym zadowoleniem [ że wspomniany kot w potrzebie znalazł miejsce] w tworzeniu kolekcji) zwróciło moją uwagę pewne zjawisko.
- Pojawia się kot w trudnej sytuacji,
- trwa poszukiwanie pomocy,
- ktoś z litości przygarnia nieszczęśnika, wszyscy czują się szczęśliwi, gratulują dobrej samarytance, kot zabezpieczony, nasze sumienia czyściutkie, sen spokojny, czasem podeślemy jakiś przekaz.
NIGDY nie zauważyłam przestrogi: nie bierz, masz już za dużo kotów, zostaw zapas miejsca na zwroty z adopcji... Tzn. zdarzają się poza wątkami koleżeńskie, niejako bilateralne propozycje ulżenia, ale nie widzialam tego na forum
A potem nagle okazuje się, ze to niedobra zbieracz/ka, którą trzeba doprowadzić do porządku.

Przypomina mi się stara anegdota o międzynarodowym eksperymencie nad pomyślnością zwiazku kobieta + 2 mężczyzn, a dokładnie fragment dotyczący trójkąta ze Zwiazku Radzieckiego. Radziecka kobieta była z próby bardzo niezadowolona: " Do północy wykorzystuje mnie jeden, od północy do świtu drugi, a rano robią zebranie partyjne i każą mi składać samokrytykę za prostytucję"

Przyczyną tzw. "zbieractwa" na ogól nie jest choroba psychiczna, tylko wrażliwość, która prowadzi do nieodrzucania biedaków i skazywania ich na śmierć i/czy poniewierkę.
Taka wrażliwość, w połaczeniu z narastającą stopniowo marginalizacją społeczną (przez ludzi nie akceptujących zachowan nietypowych) i szarpaniem się na codzień samotnie z licznymi problemami, prowadzi do problemów emocjonalnych.


Nie mylcie skutków z przyczynami


Nie jestem przekonana ani do tej wrażliwości, ani do tego co jest przyczyną, a co skutkiem... I szczerze mówiąc moje pokłady litości dla tych pań jakiś czas temu się wyczerpały. Do dna.


Wrażliwość i empatia na pewno. One powodują ten pierwszy odruch - biorę kocią biedę do domu. Ale potem jakoś te wartościowe cechy zanikają. Zbieraczki nie widzą, że koty chorują, są głodne, nieszczęśliwe. Moim zdaniem dopiero niechęć do adopcji, do szukania domów jest wyznacznikiem zbieractwa. Zastanawiam się, czym może być spowodowana taka niechęć do adopcji. Nadmierne przywiązanie, uzależnienie od dużej liczby kotów? Tu mi coś zgrzyta...

Co do stada kotów w domu - jako osoba uzależniona od aparatu fotograficznego, mogłabym zarzucić wątek fotkami przedstawiającymi zachowanie stadka kotów w domu. Z tego, co obserwuję, każde z mojego kociarstwa byłoby nieszczęśliwe, gdyby było poza stadem. Zresztą - inaczej zachowują się koty w domu, a inaczej żyjące na wolności.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 101 gości