» Nie lip 11, 2010 13:15
Re: Lubin Pomocy kocięta na ulicy!
Ale ja jej ich nie mam jak złapać bo ja tutaj nie mieszkam już - wieczorem muszę już wracać. W Lubinie jestem tylko co jakiś czas jak do rodziców przyjeżdżam a oni wyjeżdżają na wakacje teraz i ich nie będzie przez 3 tygodnie więc nie wiem kiedy będę w Lubinie. Co do mamy kociąt to ja jej nawet nie widziałam, one chodzą same bez kocicy. A jak rozmawiałam z Panią Magdą to mówiła że nie może ich do siebie wziąć, ma już swoje koty też z ulicy (przecież nikogo nie zmuszę żeby je wziął ) Ja to się w ogóle ciesze, że oprócz mnie ktoś na nie uwagę zwrócił bo tutaj ludzie się takimi rzeczami nie interesują....