Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 08, 2010 10:23 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

mam nadzieję, że się pokochają, trzymam kciuki :)

u mnie chyba nigdy tak pięknie nie będzie, koty są razem już ponad 3 miesiące, rezydent Kocur to wielki indywidualista, zazdrośnik i złośnik, z Młodą (około 10 miesięczna kotką) nigdy nie leżą blisko. Moje Kocurzysko podchodzi do Młodej najbliżej wtedy gdy ja nie widzę, że on już skończył jeść swoją porcję mokrego, a młoda jeszcze nie. To wtedy nie ma żadnego problemu, żeby wepchnąć swój duży pysk do jej miski nie zważając na bliskość koteczki :)
Tolerują się, ale śpią osobno. No i zabawa w gonitwę i ostre walki z gryzieniem, to jest to, co mój Kocurro lubi najbardziej, Młoda niekoniecznie, zwłaszcza to gryzienie jej nie podchodzi.
Ale krew się nie leje, tylko czasami Młoda porządnie oberwie, bo krzywo przeszła przez mieszkanie :twisted:
Nie wiem czy coś się jeszcze polepszy, bo są już razem sporo czasu.

Jaskółka

 
Posty: 90
Od: Nie lis 22, 2009 13:38

Post » Czw lip 08, 2010 22:19 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Jaskółka pisze:u mnie chyba nigdy tak pięknie nie będzie, koty są razem już ponad 3 miesiące, rezydent Kocur to wielki indywidualista, zazdrośnik i złośnik, z Młodą (około 10 miesięczna kotką) nigdy nie leżą blisko. Moje Kocurzysko podchodzi do Młodej najbliżej wtedy gdy ja nie widzę, że on już skończył jeść swoją porcję mokrego, a młoda jeszcze nie. To wtedy nie ma żadnego problemu, żeby wepchnąć swój duży pysk do jej miski nie zważając na bliskość koteczki
Tolerują się, ale śpią osobno. No i zabawa w gonitwę i ostre walki z gryzieniem, to jest to, co mój Kocurro lubi najbardziej, Młoda niekoniecznie, zwłaszcza to gryzienie jej nie podchodzi.

U nas, rzadko zdarzają się takie chwile czułości (czy mogę je tak nazwać?), dziś na przykład wieczorem się gryzły :( , ale po południu Sonia, chyba polizała Franciszka po uchu.
Jaskółko, nie jestem ekspertem, ale kot mojego taty, dopiero po roku dał się pogłaskać. Może niektórym kotom potrzeba więcej czasu i uwagi, aby mogły pokazać, jakie są naprawdę. Trzymam kciuki za Twoich przyjaciół (za swoich zresztą też, bo myślałam,że tylko kobiety zmienne są, taka mała dygresja).
OKI pisze:Hehehe, skąd ja znam te podchody
U mnie tak Delicja do Taci usiłuje się przytulić, czasem sobie nawet nosy obwąchają. I już Tacia nie paca łapą, tylko syczy ostrzegawczo, ale to jej trochę czasu zajęło Za to bardzo ładnie się razem bawią czasami

OKi i tu mnie pocieszyłaś. U nas się nie bawią, ale ciągle mam nadzieję, że będą :D
ewar pisze:To ja poproszę o więcej takich postów.

A Tobie ewar , zadedykuję następne zdjęcia, zrobione dzisiaj po południu :)
Tylko nie krzycz na mnie, że Sonia jest niewyczesana, bo ich nie pokażę :mrgreen:

milamila

 
Posty: 152
Od: Czw maja 13, 2010 12:54

Post » Pt lip 09, 2010 7:30 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Już zaczynam wrzeszczeć :mrgreen:.Dawaj zdjęcia, nie mogę się już doczekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 09, 2010 8:10 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Melduję się po powrocie z wywczasów i też czekam na fotki :)
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lip 09, 2010 10:50 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Milamila, na pewno będą - to kwestia czasu tylko. U mnie to trwało dość długo, mimo że Deli to postrzelona ok. 7miesięczna pannica, u Ciebie są 2 dorosłe koty, może być nawet dłużej. Najważniejsze, że krew się nie leje i futro nie leci :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 09, 2010 20:15 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Witam Wszystkich,
ta przerwa specjalnie taka długa była, aby podgrzać atmosferę w naszym wątku :mrgreen:,
a tak poważnie, nie dałam rady wcześniej :wink:
Wrzucam wszystko jak leci.

To zdjęcie dedykuję ewar:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Franciszek:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Sonia pozdrawia Wszystkich i dziękuje za odwiedziny :lol:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

milamila

 
Posty: 152
Od: Czw maja 13, 2010 12:54

Post » Pt lip 09, 2010 21:05 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Ależ słodki pyszczek! Zaraz bym buuuzi chciała dać! :1luvu: Dziękujemy Sonieczko, za pozdrowienia i wzjemnie wszystkiego dobrego życzymy :kotek:
PS. Pozdro dla przystojniaka!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lip 09, 2010 21:27 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Ale śliczne,dziękuję bardzo :1luvu: Nie jest chyba źle,skoro leżą tak blisko siebie.A ja do Soni mówiłam "mój Kudłatku" i jakoś specjalnie nie pielęgnowałam jej sierści.Mnie się taka podoba.Bardzo za nią tęsknię,była u mnie dość długo,to taka kochana kicia,ale wiem,że ma dobry domek.Sonia też to wie!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 10, 2010 8:23 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Prześliczna jest :lol:

Ewar ma rację, nie jest źle skoro tak bliziutko sobie leżą :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 10, 2010 10:46 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Hańko, OKI, dziękujemy. Ja sama, mam ochotę zjeść Sonię, jest jak takie ciasteczko np. tiramisu. Aż mi się zęby zaciskają :mrgreen:
Teraz chodzi po domu i szuka chłodnego miejsca. A przed południem nasyczała na mojego Tż. Oj, musi się dziewczyna do niego przekonać...Zresztą to tylko kwestia czasu. Nie ma zwierzaka, który by go wcześniej lub później nie pokochał.

Ewar, nie wiem co napisać :oops: . Sonia, wie i pamięta, że przyjechała od Ciebie, jest bardzo przywiązana do maty, koszyczka.
Mówię Ci, zaadoptuj nas wszystkich! :mrgreen: Obiecuję, że nigdy nie będziesz się nudzić 8)
A tak poważnie, myślę, że Sonia - Kudłatek zawsze będzie taka Twoja :P

milamila

 
Posty: 152
Od: Czw maja 13, 2010 12:54

Post » Sob lip 10, 2010 14:01 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Pewno,że będzie.Wszystkie byłe tymczasy są moje w pewnym sensie.Ostatnio Panie z Urzędu Miasta prosiły mnie o pokazanie zdjęć Soni z nowego domku.Bardzo jej kibicowały.One znają moje koty,bo kiedy były talony na sterylki,to tam chodziłam i zawsze prosiły o pokazywanie zdjęć.Zusiem też były zachwycone.To bardzo zwierzęcolubne osoby.
Wiem na pewno,że Sonia to mądra kotka,ale ona ma prawo być nieufna po tych wszystkich przejściach.U mnie była aż pięć miesięcy, a tak naprawdę to zaufała stosunkowo późno.Nie zdążyła zaufać nawet mojej siostrze.Nie,nie bała się jej,ale po oczach widać było,że chociaż pozwala się głaskać,to jest to dla niej pewien dyskomfort.Tylko ja mogłam ją miziać po brzuszku.Ona czuje się u Was dobrze,przecież widać jak leży na balkonie.Jednak ona jest taka chyba psia, Ty będziesz jej Dużą i już.Polubi wszystkich,ale kochać będzie tylko Ciebie,tak sądzę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 12, 2010 19:24 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Dzisiaj bylo goraco, wiec koty sie pochowaly. Biedna Sonia byla w centrum dzieciecego zainteresowania. Po krótkim czasie obserwacji, stwierdzila, ze w spokojniejszym miejscu bedzie jej o wiele lepiej, wiec na razie dzieci wydaja sie ciekawe, ale troche za bardzo stresujace. Teraz sie gdzies schowala, nie w szafie, ani na torbie. Pewnie pod lózkiem siedzi.
Franciszek zwolnil tempo o 50%, pieknie w swoim futrze wyglada. Mam nadzieje, ze od nie tylko od zimna takie okrycie izoluje. Sonia poszla na kolacje :)

milamila

 
Posty: 152
Od: Czw maja 13, 2010 12:54

Post » Wto lip 13, 2010 8:32 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Tak się przyglądam tym zdjęciom i wydaje mi się,że Sonia sporo przytyła,nawet pyszczek jakiś taki bardziej puchaty.Fajnie.Naprawdę piękne macie koty, bo Franek to przystojniak jakich mało.
Moje koty (nawet Mela ) nie wychodzą na balkon przed południem,dopiero wtedy,kiedy słońce jest po drugiej stronie.Śpią gdzieś, a szaleć zaczynają tak ok.20.00.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 13, 2010 12:57 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Milamila,właśnie dzwoniła moja siostra.Weszła na wątek i zobaczyła najnowsze zdjęcia Soni.Jest pod wrażeniem.Stwierdziła,że Sonia nareszcie wygląda jak normalny kot,a nie patyczak i że jest prześliczna.No i padło sporo komplementów pod adresem Franka.Przekazuję,bo ona tylko czyta,nie jest zalogowana na forum.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 13, 2010 14:49 Re: Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Ależ ona śliczna :1luvu:

A Franciszek faktycznie przystojniak :)
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Marmotka, puszatek i 25 gości