

Bożenko - czapki z głów!!!!!!!!!!!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
BOZENAZWISNIEWA pisze:I sie nacieszyłam...![]()
Antek miał wczoraj straszny wypadek...nie wiedzielismy na poczatku co sie stało...Ganiali sie ,ganiali i Antek spadł z szafy, czy wyzszej wersalki.W kazdym badx razie mocno sie uderzył głowa w rower stacjonarny(to widzielismy)...Zadnego weta nie ma...zero, mój dopiero w nocy zjezdza ,rano nas przyjmie...
Antek ma rozwalone oko, chyba złamany nos i dołamana szczeke(juz raz ja załatwił..ledwo narkoze lekka przezył)Watek Antosia został zamkniety, wiec prosze o kciuki za jego zycie...Nie wiadomo co mu jest.Na pewno nie je...pic tez nie widze ,zeby podchodził...boi sie ,ze znowu go bede 'macac",a tam go boli.Załatwił sie do kuwetki,wiec mam nadzieje,ze znowu sobie poradzimy.Ten kot był uratowany przed eutanazja w ostatniej chwili-był ciezko chory-umierał kilka razy.Leciał na Interferonie...Raz juz szczeke załatwił..Teraz znowu...![]()
Załamka...Juz nie wiem co mam robic, ta bezsilnosc dobija mnie najbardziej,bo nie moge mu jakos ulzyc...
Antek miał wczoraj straszny wypadek...nie wiedzielismy na poczatku co sie stało...Ganiali sie ,ganiali i Antek spadł z szafy, czy wyzszej wersalki.
BOZENAZWISNIEWA pisze:Antek miał wczoraj straszny wypadek...nie wiedzielismy na poczatku co sie stało...Ganiali sie ,ganiali i Antek spadł z szafy, czy wyzszej wersalki.W kazdym badx razie mocno sie uderzył głowa w rower stacjonarny
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 77 gości