Lusia bezusia ..rak płaskonabłankowy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 23, 2010 19:54 Lusia bezusia ..rak płaskonabłankowy


Takie nasze kocie historie.
Zapraszam do poczytania :)





Pusi odeszła w niewyjaśnionych okolicznościach............ :cry: :cry: :cry:

Mam dwie koteczki. Jedna jest zaadoptowana z kotkowa.pl :kotek: . Pamiętam jak zadzwoniłam do P.Agaty dzień po śmierci mojego kocura Lesia. Nie ważne był dla mnie wygląd, kolor, stan zdrowia. P.Agata powiedziała, że ma fajną kicię Nel (Pusia). W sumie nawet nie widziałam wcześniej jej zdjęć i się od razu zdecydowałam.

Tak wyglądała Pusia
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto mar 06, 2012 9:07 przez gagga, łącznie edytowano 11 razy

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro cze 23, 2010 19:55 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Pusia trafiła do nas pod koniec marca. Miała zdarte pazurki, brak uzębienia na dole :) i była koszmarnie chuda. Ale rosła i rosła
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro lut 02, 2011 8:38 przez gagga, łącznie edytowano 2 razy

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro cze 23, 2010 19:59 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

A teraz jest sprytną, łowczą i mrrruczącą pannicą. Prawie codziennie przynosi do domu jakaś zdobycz (myszki, żaby, jaszczurki..). Wbiega do domu i głośno miauczy żeby wszyscy wiedzieli jaka jest dzielna.

Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro cze 23, 2010 20:12 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Widać, że dobrze dla kici u Ciebie :ok:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 23, 2010 20:21 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Oooo Nel :1luvu: :1luvu:
Wspaniała koteczka.Złapana jako dzikus drapiąco-gryzący 8) Po sterylce okazała się przemiziasta.Miała być wypuszczona na swój teren a trafiła na tymczas do mnie.Była smutna ale starała się nie robić kłopotu.Bardzo miło ją wspominam.
Jedyną wadą były wypuszczane przez nią bączki :mrgreen:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 23, 2010 21:03 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Ooo jak miło widzieć Nel vel Pusiaka :) A reszta rodziny a reszta gdzie????
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 23, 2010 21:08 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

gagga pisze:Jestem kocią mamą dwóch koteczek. Jedna jest zaadoptowana z kotkowa.pl :kotek: . Pamiętam jak zadzwoniłam do P.Agaty dzień po śmierci mojego kocura Lesia. Nie ważne był dla mnie wygląd, kolor, stan zdrowia. P.Agata powiedziała, że ma fajną kicię Nel (Pusia)

Tylko nie "pani", tylko nie pani proszę :wink:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 23, 2010 21:48 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

...reszta z czasem bo dziś go zabrakło

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro cze 23, 2010 21:53 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

dorotak97 pisze:Oooo Nel :1luvu: :1luvu:
Wspaniała koteczka.Złapana jako dzikus drapiąco-gryzący 8) Po sterylce okazała się przemiziasta.Miała być wypuszczona na swój teren a trafiła na tymczas do mnie.Była smutna ale starała się nie robić kłopotu.Bardzo miło ją wspominam.
Jedyną wadą były wypuszczane przez nią bączki :mrgreen:



tak tak...drapiąco gryząca dalej jest jak coś jej nie pasuje, a szczególnie jeśli chodzi o transporter...nie ma mowy żeby ją do niego włożyć bo dostaje wścieklizny. To samo było z kuwetą zamykaną. Kupiłam śliczną kuwetę zamykaną, bo Pusia miała straszny rozmach i czasem w nocy zdarzało się wdepnąć w niespodziankę. Ale jak zobaczyła kuwetę...od razu nauczyła się wychodzić na podwórko i załatwiać tam swoje sprawy :)
A bączki .... no to się niestety zdarza.... teraz mam dwa bączki, z problemami brzuszkowymi

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Czw cze 24, 2010 8:22 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

To wspaniale, że kicia znalazła swoje miejsce na ziemi :ok:
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw cze 24, 2010 9:00 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Czas przedstawić naszą nową domowniczkę. Biała dama Lusia. Kicia przybłąkała się na początku maja. Miesiąc trwało zanim do mnie podeszła. Kicię wypatrzyła moja siostra i zadzwoniła do mnie mówiąc , że ma dla mnie niespodziankę. Natomiast Amelka moja siostrzenica 6-letnia dokarmiała kicię przez płot. Kicia jest chora. Wyglądała jak 7 nieszczęść. Chuda, brzydka i z chorymi uszami. Uszy były czarne, prawdopodobniej przypalone. Na początku pomyślałam, że nie dam rady. Napisałam do Agaty :D z KOTKOWA z prośbą, żeby ktoś zabrał kota. Ale okazało się, że jest ciężko z miejscem. No i Lusia została.
Lusia bardzo powoli dawała sie oswoić. Ale kiedy pierwszy raz wzięłam ją na kolana, wtuliła się i wbiłam mi w kolana pazurki i trzymała się kurczowo. Stopniowo coraz bliżej domu była. W końcu zamieszkała na tarasie. A już od kilku dni śpi jak królewna ze mną w łóżku, a Pusia na swoim fotelu-tronie :). Pusia jest zazdrosna ale przez to bardziej się stara. Trochę przedmiotowo traktuje Lusię i czasem ją walnie. Ale tak to jest była pierwsza, a tu nagle jakieś białe coś.
Ostatnio zauważyłam , że Lusia ma słaby słuch. No i chyba też słabo widzi. Bo najpierw chwilę się przygląda jak do niej podchodzę i dopiero mruczy czy podejdzie.
Mam nadzieję, że dojdzie do siebie i będzie mogła chociaż trochę pożyć wśród ludzi, którzy ją pokochali.

Oprócz tych dwóch królewien mam też kocią stołówkę :) na jedzonko przychodzą Czaruś, Brzydal i Czarny. Jedynie Czaruś daje się pogłaskać...reszta to dzikusy.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 14:11 przez gagga, łącznie edytowano 1 raz

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Czw cze 24, 2010 9:03 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

A teraz Lusia wygląda tak

Obrazek

Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Czw cze 24, 2010 13:43 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Biedna kicia, ale w końcu znalazła swoje miejsce na ziemi- i teraz czeka ją same dobro :D

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 24, 2010 14:17 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Widzę że obie panienki mają śliczne obróżki.
Rzeczywiście ta biała kicia ma jakby przypalone uszy.
Myślę a nawet jestem pewna że w Twoich rękach wypięknieje :ok:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 24, 2010 15:35 Re: Lusia i Pusia, Pusia i Lusia

Oj, żeby z tymi uszkami nie było tak, jak u mego Siuksa. Choć kot był rudy, to uszy miał bardziej białawe. No i niestety - nowotwór i to bardzo agresywny. Nie chcę straszyć, ale białe uszy to niemal zawsze problem.
Obrazek

tove

 
Posty: 149
Od: Pt mar 20, 2009 15:21
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 123 gości