wczoraj idę tam nakarmić koty, a przy okienku piwnicznym oczywiście zamkniętym siedzi kot. Piękny,rudy. Zanim podeszłam podbiegł do idącego mężczyzny i dostał... KOPA
Odbiegł z powrotem tam gdzie był prędzej. Podeszłam, a ten sam się na ręce wepchał... Wzięłam do domu. Mam juz przepełnienie, ale kot zginąłby w pierwszym tygodniu życia w tym miejscu. Pijaczki powiedziały mi, że z godzinę przed moim przyjściem ktoś go z samochodu "wypuścił"...
Kocurek dziś został odrobaczony i spsikany frontlinem.
Oto on:




Kotka nazwaliśmy Ryżyk. Jest niekastrowany, byc może uda mi się to zrobić za darmo, ale nie wiem czy wypali. Jesteśmy pod kreską po leczeniu tymczasa, który odszedł za TM, ale jego leczenie dużo kosztowało. Drugi ma podejrzenie choroby nerek i/lub wątroby, szczegółowe badania. Kotka trzeba będzie niedługo zaszczepić a i żwirek do kuwety sam się nie kupi, a akurat się nam kończy...
Oczywiście Ryżyk szuka domu, ale też wsparcia finansowego, bo każda złotówka się dla nas liczy...










Czesio 6.04.2015 [*]



W kupie zawsze raźniej