Mam krzywą główkę.... Kikur został u mnie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 17:53 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

wjwj1 pisze:Jeśli to są jedyne wyniki moczu to radziłbym zrobić dokładniejsze badania. Wg. książki "Nefrologia i urologia psów i kotów", przy pomiarze paskowym, przy wysokim ciężarze właściwym i umiarkowanie zasadowym moczu może wyjść wynik fałszywie pozytywny. U Ciebie ciężar jest wysoki, ph nie widzę. Mój kot na pasku ma zawsze 100 lub 300 mg/dl (co by odpowiadało 2 lub trzem plusom) a przy określeniu ilościowym białka jest 10 razy mniej, co jest jak najbardziej w normie.
Stosunek białko/kreatynina < 0.4 oznacza brak białkomoczu którego samym paskiem stwierdzić się nie da.

ph było 6
Wyniki nie były z testu paskowego, tylko z labu weterynaryjnego.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 28, 2010 18:02 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

te wyniki które przedstawiłaś są w większości (oprócz osadu czyli leukocytów, bakterii etc. które są badane pod mikroskopem i ciężaru właściwego) z paska, tylko że są odczytywane czytnikiem w labie. Przy białku określanym ilościowo dostaje się np. wynik 73 mg/dl.
aha, i jeszcze jedno. Te bakterie też mogą być wątpliwe, chodzi o to iż u zdrowych kotów których nerki właściwie zagęszczają mocz (a u tego kota jest b.zagęszczony) infekcje bakteryjne pęcherza są rzadkością. Może te bakterie pochodzą z niesterylnego sposobu łapania moczu? Kot ma jakieś objawy problemów związanych pęcherzem?

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 28, 2010 18:21 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Kikur nie ma żadnych objawów. Aha, żadnych struwitów/szczawianów i innych kamieni nie stwierdzono. Furagin mu nie zaszkodzi, a pomóc może.

Wszystkim czterem kotom łapałam mocz jednej nocy, w jeden sposób, na wyparzone talerzyki i przelewałam do sterylnych pojemników. Dlatego raczej wykluczam bakterie innego pochodzenia - u żadnego z pozostałych nie stwierdzono bakterii w moczu, nawet nielicznych.
Poza tym zaraz po złapaniu sama badam paskami mocz - i na paskach była wyraźna różnica między Kikurem a pozostałymi w kwestii białka (w badaniach pozostałe mają białko OK). No i jego mocz był wyraźnie mętny już na ogląd.

N.b. mam kota, który w najgorszym stadium zapalenia pęcherza (kiedy nie udało się w preparacie policzyć erytrocytów, bo przesłaniał całe pole widzenia), nie miał żadnych objawów, ani bólowych, ani zmiany w zachowaniu. Kolor moczu też był normalny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 28, 2010 20:08 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Nie poznaję Kikura 8O Ktoś mi kota podmienił.
Właśnie siedzi na parapecie i wsuwa chrupki moich kotów, znaczy normalne chrupki dla młodych kastratów rc 8O. O, a teraz poszedł do poidła i pije wodę 8O

Nie wiedziałam, że pobieranie krwi może mieć takie działania uboczne :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt maja 28, 2010 20:12 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

ja myślę że on za chwile spakuje plecaczek
tylko wypatrywać skąd przyjdą wieści o nowym domku
tak coś czuję przez skórę
i niech tak będzie
to się nazywa afirmacja czy jakoś tak
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 28, 2010 23:52 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

miszelina pisze:Nie poznaję Kikura 8O Ktoś mi kota podmienił.
Właśnie siedzi na parapecie i wsuwa chrupki moich kotów, znaczy normalne chrupki dla młodych kastratów rc 8O. O, a teraz poszedł do poidła i pije wodę 8O

Nie wiedziałam, że pobieranie krwi może mieć takie działania uboczne :ryk:


8O 8O 8O

:mrgreen:

:ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 30, 2010 20:12 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

miszelina pisze:Nie poznaję Kikura 8O Ktoś mi kota podmienił.
Właśnie siedzi na parapecie i wsuwa chrupki moich kotów, znaczy normalne chrupki dla młodych kastratów rc 8O. O, a teraz poszedł do poidła i pije wodę 8O

Nie wiedziałam, że pobieranie krwi może mieć takie działania uboczne :ryk:


Może nie była taka ciemna ta średniowieczna medycyna :ryk:
No to teraz nic, tylko zapraszać domki :)
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 16:42 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Kikur nadal szuka domu, chociaż zachowuje się, jakby u nas mieszkał na stałe. :kotek:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto cze 08, 2010 7:54 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Hehe, dobrze mu :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 08, 2010 12:04 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Aaaa, więc to jest ten słynny Kikur, o którym wspomniano w moim wątku :D :
miszelina pisze:
JoasiaS pisze:Na razie plan przedstawia się następująco: wyleczyć, wykastrować i szukać domu :ok:

Taaaak, ja miałam takie same plany wobec Kikura. Dwa pierwsze punkty już zrealizowane, o trzecim szkoda mówić. Nikt go nie chce, a na dodatek Kikur kocha Asterka z wzajemnością.

Super facet w pięknych skarpetach :1luvu:
Nie wierzę, że nikt go nie chce! 8O

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro cze 09, 2010 14:26 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

witajcie
Ja mam w domu siostrę Kikura, Kiri, i jak przeczytałam o kradnięciu skarpetek, szmat i szynki z kanapek to myślałam, że ktoś o moim kocie pisze. jej największym wyczynem jak dotąd jest kradzież prześcieradła z suszarki i przeciągnięcie go po całym domu. Tak samo jak Kikur łazi za mną jak pies, kiedy chce się bawić to nie pozwala spać Demonowi, żwirek wykopuje na zewnątrz kuwety i bardzo głośno miauczy przy pierwszych promieniach słońca aby wreszcie wstać i się nią zająć. nie bardzo chce suche jeść, za to podczas obiadu żebra jak pies i ukradkiem próbuje sobie ściągać z talerza różne rzeczy - czasem potrafi zaatakować widelec, który usiłuję wsadzić sobie do ust.
Trzymam kciuki za Kikura, żeby wreszcie znalazł dom. chciałam pokazać Kiruni jego zdjęcia, ale franca nie zejść z łazienki ;))) Gdyby nie to, że Kiri jest już drugim kotkiem u nas, to bym wzięła też Kikurka, ale niestety... trzy to by było już za dużo - no i nie wiem czy mój Demon nie byłby zazdrosny za bardzo, bo zżył się z Kirunią bardzo.
Pozdrawiam wszystkich i kocura przede wszystkim, życząc powodzenia.

Dla zainteresowanych: zdjęcie Kiruni w jej ulubionej leżance poza łazienką - doniczce: http://www.facebook.com/?ref=logo#!/pho ... 0945787400
i Demonek: http://www.facebook.com/?ref=logo#!/pho ... 0945787400

darusia

 
Posty: 3
Od: Wto lut 16, 2010 15:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2010 15:07 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

No, a ja już myślałam, że Kikur to takie indywiduum. Pamiętam, że w kociarni Kiwi i Kiri jadły suche, a Kikur nie. Kiri zawsze była głośna, na Dniu Kota w Galerii śpiewała (a raczej wrzeszczała :wink: ), że słychać było w całym gmachu.
Dzięki za kciuki za Kikura :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw cze 10, 2010 22:21 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Czyli te kradzieże są rodzinne :twisted:
Ale gdzie się tego te mauchy zdążyły nauczyć? :wink:

:ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 11, 2010 11:32 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

ja nie wiem, może mają to genetyczne :D
a co do dnia kota, to wiem jak spiewała, bo była już wtedy u nas na rękach i nie chcieliśmy jej oddać, tylko zabrać i wyjść stamtąd razem. Szkoda, że wtedy nie było Kikura - na pewno też by znalazł szybko dom. Takie to wszystko niesprawiedliwe...

darusia

 
Posty: 3
Od: Wto lut 16, 2010 15:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 11, 2010 20:09 Re: Mam krzywą główkę.... Kikur nadal u mnie

Za domek dla cudnego Kikura :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości