Łódź - szpitalne kotki szukają domków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 06, 2010 5:43 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

Obrazek Obrazek

No ladnie, ladnie, a jak spadniesz Dorciu? :roll: :wink: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 06, 2010 18:48 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

Nawet nie chcę o tym mysleć! :twisted: To byłby horror!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68920
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 06, 2010 20:23 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

:ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 18, 2010 20:29 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

Co u koteczków szpitalnych?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lip 20, 2010 13:27 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

kasia86 pisze:Co u koteczków szpitalnych?

Na szczęście nic - żyją sobie w ciepełku. Zębolka (najstarsza) nie wychodzi na zewnątrz, karmimy ja w węźle cieplnym. Marcysia na parę dni zniknęła, ale jedzenie było zjadane, na szczęście już się pojawiła. Jak idziemy karmić na zewnątrz, to towarzyszy nam tylko Antenia. Czasami pojawia się czarne kocisko, ale potem znika na długo. Inne koty widujemy sporadycznie. Kotka ostatnio złapana na sterylkę nie pokazała się więcej - trochę się martwię, czy nie miała jakichś komplikacji...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68920
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 21, 2010 21:04 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

dobrze, że nic złego
szkoda, że domów nie ma
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 30, 2011 20:54 Re: Łódź - szpitalne kotki szukają domków

Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68920
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], JamesLix, Majestic-12 [Bot], puszatek, smoki1960 i 63 gości