MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 31, 2010 7:05 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Jako że u nas smutny poniedziałek i żyć się odechciewa..

Poranne:
:ok: :ok: za kocinki, aby w końcu dostały ciepły kącik..
:ok: :ok: za dziewczyny zaangażowane w akcję, aby nie wylądowały na prochach przed końcem..
:ok: :ok: za szczęśliwy finał akcji..
:ok: :ok: za leśną, aby nauczyła się korzystać ze słownika (słonko, nie tylko Ty masz dys.. ale "chwalenie" się tym dobrze o Tobie nie świadczy i żadne papierki tu nie pomogą)
:ok: :ok: za pogodę, aby w końcu przestała dawać wszystkim w kość.
Obrazek

Alitka

 
Posty: 431
Od: Wto cze 02, 2009 8:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 31, 2010 8:41 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Alitka, racja, ode mnie nudne HOP :!:
Wczoraj straszna burza byla, znowu tyle wody, biedne te koty na "wolnosci" :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon maja 31, 2010 8:46 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Dulencja pisze:Jak się obudzę odpowiem na post Bożeny cytatami i pewnym PW z wyjaśnieniem.



I widzisz Dulencja,ja Twoich sms z dnia kiedy mnie w Warszawie zostawiłas nie upublicznie...Osoba jaka mnie do Ciebie wiozła czytała tego sms i w głowie sie nie misci ile masz tupetu.
To własnie jest ta Twoja "ciemna'druga Dulencja, ale jak widac nic sie nie nauczyłas przez ten czas.Mozesz sobie upubliczniac pw ile chcesz ,co chcesz...to swiadczy o tym jaka jestes...
Szanuje załozyciela watku, wiec zostawiam Twoje wywody bez odpowiedzi, bo nic pozytecznego nie wniosa.Mam nadzieje,ze kazdy który bedzie od dzisiaj do Ciebie pisał PW zastanowi sie, czy go wysłac, skoro kończac znajomosc wyciagasz prywatne korepspondencje na widok publiczny.Bardzo sie ciesze ,ze poznałam Cie w Realu...i nie kontunuje tej obłudnej znajomosci...
Watek zostawiam Tice i Spacji i nie zabiore głosu w kolejnej pyskówce...
Ostatnio edytowano Pon maja 31, 2010 9:14 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 31, 2010 8:52 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

ASK@ pisze:z ranka poczytałam iżyc sie odechciewa.
Dlazcego BOZENAZWISNIEWA miałaś podejrzenia na temat KM to nie napisałaś?Nawet jesli byłaś wtedy na jakiś tam cenzurowanym(nie znam sprawy) to POWINNAŚ!!!!
Co daje ci teraz i co daje nie zyjącej już kici pisanie w stylu że wiedziałam,ale nie napisałam bo....
Trzeba było to zrobić mimo wszystko i teraz spokojnie mogłabys tak sie odzywać w tym stylu i patrzeć z satysfakcją.
Jesli to wszystko prawda to masz Pokrzywki życie (a właściwie jaj brak) takze na sumieniu.




Nie obarczaj mnie za śmierc Pokrzywki...ja proponowałam dom i leczenie kotce...trzeba było skorzystać z oferowanej pomocy...Pamietaj o tym ,ze w tamtej chwili KMŁóx otrzymywała od Was zame "ochy"i "echy" :1luvu: :1luvu: :1luvu: Tak wiec mozesz sobie obarczac mnie za to ...i tak wiele moich białaczkowych tymczasków "uśmierciłam'i 'zamordowałam',wiec nic mnie juz tutaj na tym forum nie zaskoczy...Przeczytaj sobie wpis Pearl Rain, która juz twierdzi,ze za nie wyadoptowanie Nikusia sie odgrywam, co jest nieprawda...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 31, 2010 9:11 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

tamiss pisze:O Matko...
Czytam, czytam i już sama nie wiem co myśleć...
Niedawno zalogowałam sie na forum (to łatwo sprawdzić) i nie wiem co było przedtem, nie wiem dlaczego ten wątek stał się teraz wątkiem wylewania żalu i czepiania sie słów...
Nie znam ani Dulencji, ani Lesnej, Femki, czy innych aktywnych w tym wątku wiec mogę powiedzieć, że w miarę obiektywnie patrzę na wszystko...
Każda z nas (zakładam, że w większości piszą jednak kobiety) pewnie kiedyś popełniła jakiś błąd... W końcu jesteśmy tylko ludźmi... Kwestia tego jak zostało to potem załatwione... Tutaj nie wiedzę ze strony KM żadnej pozytywnej reakcji, która pokazałabym choćby maleńką próbę naprawienia tego co się stało... Nie chodzi tylko o brak pomocy,ale o dochodzenie swoich celów kosztem zdrowia kotek (nawet boję się pisać, że życia). Nie potrafie zrozumieć co może być ważniejsze niż dobro zwierząt... Próbuję i za nic nie potrafię...
Nie wiem na ile sobie "nagrabiłam" i kto mnie teraz będzie z tego postu rozliczał...


Po prostu odnieś się wyłącznie do faktów czyli tego że usiłujemy wszelkimi możliwymi sposobami odzyskać kotki Tikę i Spację oraz dowiedzieć się czegoś o bardzo niejasnych losach Mrutynki i Felicjanka.

Na naszym wątku nikomu nie zamykamy buzi, każdy może napisać. Nie każdy natomiast pamięta o czym jest ten wątek, a to już całkiem inna para kaloszy.

Jeśli choć jeden kot dzięki temu nie dostanie się w łapy KM - warto "przecierpieć" nawet takie wpisy.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon maja 31, 2010 9:19 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Ja-Ba pisze:
Po prostu odnieś się wyłącznie do faktów czyli tego że usiłujemy wszelkimi możliwymi sposobami odzyskać kotki Tikę i Spację oraz dowiedzieć się czegoś o bardzo niejasnych losach Mrutynki i Felicjanka.

Na naszym wątku nikomu nie zamykamy buzi, każdy może napisać. Nie każdy natomiast pamięta o czym jest ten wątek, a to już całkiem inna para kaloszy.

Jeśli choć jeden kot dzięki temu nie dostanie się w łapy KM - warto "przecierpieć" nawet takie wpisy.


:ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon maja 31, 2010 9:59 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Ja-Ba pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - wiedziałaś co grozi Pokrzywce u KM, wiedziałaś że nie spotka jej tam nic dobrego, czy napisałaś to gdzieś na Pokrzywkowym wątku? Czy przegapiłam tą informację? Jeśli WIESZ że KM krzywdzi koty, czy będziesz mogła opowiedzieć o tym w stosownej chwili i okolicznościach? Bo bardzo potrzebujemy konkretów.

To ja dokładnie napisze od swojej strony (bo Bożena pisała wspólnie o mnie i Rakea) - od Bożeny rzeczywiście usłyszała, jeszcze przed oddaniem Pokrzywki w prywatnej rozmowie "Tylko nie do Milińskiej" ale nie wzięłam tego wtedy za realne ostrzeżenie, pomyślałam że tak jak to jest tu często na miau ktoś coś do kogoś miał, ktoś coś o kimś napisał, ktoś coś wie ale nie do końca na pewno itd. Mój błąd, przez który nie sypiam spokojnie. Mogłam choć zasugerować np. Tobie że a nuż coś jest na rzeczy... Ale "zignorowałam" te słowa Bożeny, szczególnie że nie zagłębiałyśmy się obydwie w dalszą dyskusję na ten temat, padły jednak wtedy rzeczywiście słowa "Tylko nie do Milińskiej"...
To o czym rozmawiała Bożena z Rakea dowiedziałam się już później, kiedy zaczęły się problemy z Pokrzywką. Rozmawiałam znów z Bożeną i napisałam do niej coś w stylu, że miała rację co do Milińskiej, czy jakoś tak i podałam jej do poczytania wątek Tiki - jeszcze ten wcześniejszy chyba. Wtedy właśnie dowiedziałam się o całej sytuacji podczas przypadkowego spotkania z IM o której Bożenka wcześniej mówiła Rakea.
Żałuję, że zignorowałam to co mówiła Bożena. Mogłam chociaż powiedzieć o tym Ja-Ba, może wtedy to zaufanie byłoby bardziej ograniczone, może pojawiłaby się bezpośrednia umowa... Tak, w pewnym sensie czuję się temu winna, że tak się stało a nie inaczej, że może mogłam czemuś zapobiec... :roll: Zbyt naiwna jestem chyba, za bardzo wierze w ludzi i w ich dobre intencje, niestety...

Edit: literówki
Ostatnio edytowano Pon maja 31, 2010 10:08 przez Gibutkowa, łącznie edytowano 1 raz
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 31, 2010 9:59 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Ja-Ba pisze:Na naszym wątku nikomu nie zamykamy buzi, każdy może napisać. Nie każdy natomiast pamięta o czym jest ten wątek, a to już całkiem inna para kaloszy.

Jeśli choć jeden kot dzięki temu nie dostanie się w łapy KM - warto "przecierpieć" nawet takie wpisy.


:ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 31, 2010 10:07 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Aha... Znam i bardzo lubię obydwie dziewczyny (Magdę i Bożenę), każdą na swój sposób i bez względu na to czy będą się one ze sobą (delikatnie mówiąc :mrgreen: ) nie zgadzać, nie zmieni to mojego stosunku ani do jednej ani do drugiej. I dobrze kobitki o tym wiecie, że nie wtrącam się w Wasze potyczki i nigdy tego nie zrobię, właśnie dlatego że obydwie jesteście przeze mnie bardzo lubiane i cenione. Także Gibutkowej proszę po pierwsze nie wciągać w te sprzeczki, a po drugie - choć wiem że to nic nie da - to naprawdę bardzo mnie osobiście dotykają Wasze sprzeczki, właśnie dlatego że obydwie jesteście mi kobity bardzo bliskie. Ale cóż, realistką jestem i wiem, że mogę sobie pomarzyć o komitywie między Wami ;) Aczkolwiek nie trace nadziei, może kiedyś... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 31, 2010 10:08 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gibutkowa pisze: Zbyt naiwna jestem chyba, za bardzo wierze w ludzi i w ich dobre intencje, niestety...

sęk w tym Gibutku, że to cecha ludzi uczciwych... uczciwi nie zakładają z góry, że inni są nieuczciwi bądź źli... i że oszukają, nakłamią... czasem nawet życie i doświadczenie nie jest w stanie tej wiary w ludzi zburzyć...
tylko czy to źle, że się zakłada, że ludzie są z gruntu uczciwi? czy dobrze się czujecie w sklepie, w którym krok w krok łazi za wami ochroniarz, sprawdzając czy czegoś nie kradniecie? ja fatalnie... bo nie mam zwyczaju kraść...

wracając do tematu: nieustające kciuki (mimo wszystko) za Tikunię, Spację, zaginioną Mrutynkę i za powodzenie akcji! :ok: :ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 31, 2010 10:13 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

atla pisze:
Gibutkowa pisze: Zbyt naiwna jestem chyba, za bardzo wierze w ludzi i w ich dobre intencje, niestety...

czasem nawet życie i doświadczenie nie jest w stanie tej wiary w ludzi zburzyć...

Ech... a wiesz że tak dokładnie jest w moim przypadku... I czasem sobie myślę, że po tylu razach kiedy jednak się przejechałam na tej mojej naiwności i wierze w dobre intencje ludzi, to już powinnam być bardziej ostrożna, bo ta moja wiara w ludzi zakrawa już pomalutku na kretynizm :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 31, 2010 10:32 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Ja tam reke na zgode moge podac, bo nie mam w zwyczaju gniewac sie ...Mam do Dulencji sentyment i poznałam Ja jak mi Antosia przekazywała...Antek zyje i jest slicznym kocurem jaki miał byc uspiony w tym dniu kiedy do mnie przyjechał...
Co do Pokrzywki, to ja od razu po zdjeciu czułam ,ze to ostatnie dni koteczki, dlatego chciałam zeby umarła w kochajacym ja domku...Wiem jak wyglada kot białaczkowy w ostatnim stadium choroby...
Ja tez nie osadzam ludzi po jednym czy innym słowie wypowiedzianym, bo jak człowiek jest zły to rózne głupoty pisze(bo tak wtedy czuje0
Gibutkowa ja sie z P.iZA NIE SPOTKAŁAM OSOBISCIE-oNA DO MNIE DZWONIŁA W SPRAWIE NIKUSIA I JA jA O pOKRZYWKE WYPYTAŁAM, BO JEJ LOS MNIE BARDZO UJAŁ...
Co do decydowaniu gdzie pójdzie kot-to tylko i wyłacznie P.Milińska decyduje, DT który sam bez Jej wiedzy odda kota ma wielkie problemy i niemiłe telefony..Wiem to z powodu Nikusia i od DT Lepka(co się działo jak mi go oddali bea Jej zgody)...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 31, 2010 10:38 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

BOZENAZWISNIEWA pisze:
ASK@ pisze:z ranka poczytałam iżyc sie odechciewa.
Dlazcego BOZENAZWISNIEWA miałaś podejrzenia na temat KM to nie napisałaś?Nawet jesli byłaś wtedy na jakiś tam cenzurowanym(nie znam sprawy) to POWINNAŚ!!!!
Co daje ci teraz i co daje nie zyjącej już kici pisanie w stylu że wiedziałam,ale nie napisałam bo....
Trzeba było to zrobić mimo wszystko i teraz spokojnie mogłabys tak sie odzywać w tym stylu i patrzeć z satysfakcją.
Jesli to wszystko prawda to masz Pokrzywki życie (a właściwie jaj brak) takze na sumieniu.




Nie obarczaj mnie za śmierc Pokrzywki...ja proponowałam dom i leczenie kotce...trzeba było skorzystać z oferowanej pomocy...Pamietaj o tym ,ze w tamtej chwili KMŁóx otrzymywała od Was zame "ochy"i "echy" :1luvu: :1luvu: :1luvu: Tak wiec mozesz sobie obarczac mnie za to ...i tak wiele moich białaczkowych tymczasków "uśmierciłam'i 'zamordowałam',wiec nic mnie juz tutaj na tym forum nie zaskoczy...Przeczytaj sobie wpis Pearl Rain, która juz twierdzi,ze za nie wyadoptowanie Nikusia sie odgrywam, co jest nieprawda...

Chyba sie zagolopowałaś z tym obarczaniem ciebie wina za smierć białaczkowców...itp.Nic takiego nie napisałam i prosze nie wkładaj mi w palce takie teksty!!! I twoja agresja i ton wypowiedzi nie jest ok.
Zwyczajnie, po ludzku sie dziwię czemu tego nie zrobiłaś tj.wpisu na temat KM? I nie mydl mi oczu tym,ze nie zrobiłaś tego bo ogólne zachwyty na temat KM były. Mimo tego a właściwie właśnie dlatego powinnas to zrobić. A jeśli nie zostało to zrobione, to trzeba było powyższego nie pisac i nie podstawiać sie.
jeden głos na "nie KM" moze by i spowodował lawinę, ale zasiałby ziarno niepewności i chyba o to ci powinno chodzić. Przedtem nie chciałaś się "podstawiać" a teraz robisz własnie to .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56073
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon maja 31, 2010 10:39 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

ASK@ pisze:
gosiaa pisze:
Femka pisze:możecie w % określić, jaka część Waszej dyskusji dotyczy głównego tematu wątku?


Podpiszę się pod tym, gdyby ktoś nowy trafił do wątku i chciał się czegoś dowiedzieć, myślę że po przeczytaniu 2 stron takie jak ostatnie by zrezygnował, a chyba nie o to chodzi.

tez sie zgadzam!

a ja jestem tego żywym przykładem :evil:
Ja-Ba, dziękuję, przedarłam się mniej więcej przez 8-10 stron, połowa po przekątnej.
Nie zdobyłam kompletu najistotniejszych informacji. Wiem, że kotom stała się ogromna krzywda.

Proszę kogoś o anielskiej cierpliwości o wypunktowanie najważniejszych spraw związanych z kotami,
przy tym proszę o pominięcie opinii o KM (jeszcze jedna "fundacja" od ssania kasy kosztem zwierząt),
ale chętnie dowiem się jaki jest adres "kocich apartamentów"
Może być na pw, aby nie wzbudzać kolejnych jałowych dyskusji=pyskówek.
Dziękuję
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon maja 31, 2010 10:48 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Pooglądałam sobie wczoraj stronę KM, nawet też uważnie poczytałam.
Ten dział zwłaszcza mi się spodobał http://www.kociamama.pl/?bywa-i-tak...,1786
Już zaczyna się od kłamstw czyli od tego, że KM nie jest zarejestrowana na miau i nie czyta tutejszych wątków :lol: Dobre sobie.
Gdyby ktoś nie wiedział, to wszyscy tutaj działamy wspólnie i w porozumieniu na szkodę wspaniałej organizacji jaką jest KM. A motorem tych podłych działań są oczywiście pieniądze. Tak, prosta i znana zazdrość o penisa. tzn wróć, chciałam powiedzieć zazdrość o 1% 8O Niby moja? No nie, aż takim psem ogrodnika nie jestem. Oficjalnie więc oświadczam, że nie jestem zazdrosna o wpływy z 1%, które trafiaja na konto KM, a mogłyby na moje. A mogłyby? Bo jeśli tak, to zmienia postać rzeczy.
Kiedy 2 lata temu powstała fundacja, próbowałyśmy wziąć udział w konkursie mającym na celu zbiórkę karmy. I co się okazało?? To właśnie łódzkie forum, które mnie doskonale zna i niejednokrotnie przekazywało mi koty, bojkotowało nas najbardziej. Dlaczego to robicie ?? zapytałam w swej naiwności pewną liderkę Kotyliona?? Bo się KM nikogo nie pytała czy jej wolno zaistnieć na forum!!!!!!!!!!!!! Taka była jej odpowiedź!!!!!!!!! Byłam w szoku. Nie liczyło się to, że mam full kotów i jestem młodą fundacją i trzeba mi pomóc, tylko ważne było to, iż nie spytałam o zgodę na bycie na forum.
A to już kłamstwo. Nie wierzę Ci KM. Ale słowo, zadam sobie trud przepytania liderek Kotyliona. Ot tak, z czystej śledczej pasji i radości przesłuchiwania. I być może napiszę coś o tym, do pisania się przykładając starannie. Pamiętam też owo słynne wejście smoka (kota?) w wątku dotyczącym głosowania w Krakvecie. Wówczas pierwszy raz w życiu usłyszałam/przeczytałam o KM. Jak łodzianka chciałam nawet na KM zagłosować. Nie zagłosowałam. Nie dlatego, że uległam agitacji wrogich sił, ale wyłącznie dlatego, że zachowanie KM odebrałam jako aroganckie i bezczelne.

Później KM odwraca kota ogonem pisząc o Pokrzywce.
Pokrzywka przyjechała do nas w stanie agonalnym.
Miała rozległą grzybicę, świerzbowca usznego, ogólny stan wycieńczenia.
Doprowadzić łagodnego kota do takiego stanu trzeba na prawdę się postarać.
Zbadana została w dniu przybycia przez dr Magdę Kujawską z "Żyrafy" - orzeczenie było jedno - przywieźli Wam kota do uśpienia.Dr Wojtek Witczak podczas pobierania krwi, kiedy oglądał wyniki badań krwi, z jakimi przyjechała kotka, stwierdził krótko: to nie mogą być wyniki tej kotki.

Na moje pytanie, czemu nie byłam poinformowana o agonalnym stanie kotki - dyrektor schroniska, pani Ania, powiedziała krótko: mieliśmy ją w czwartek uśpić, ale skoro pani ją chciała zabrać...

Tyle o Pokrzywce.

Tyle teraz, było natomiast tak, o kotce w stanie terminalnym przypominam, która od początku nie rokowała:
KM-Lodz pisze:Pokrzywka też jest bardzo dzielna, bo przyjechała całkiem zrelaksowana;-), na tyle żeby po podróży już się najeść i poprzytulać do Natalii. nie jest ani wycofana, ani przestraszona. została obejrzana przez naszą wetkę Magdę i przez najbliższy okres będzie przede wszystkim tuczona, bo apetyt na szczęście ma. ma też świerzb i grzybicę. będzie na bieżąco miała robione badania i być może powtórzymy testy dla całkowitej pewności. jak już dojdzie trochę do siebie przede wszystkim planowana jest operacja wywiniętych powiek...

Proszę jak się mogą różnić relacje tej samej lekarki, tej samej Fundacji odnośnie tego samego kota w tym samym dniu 9 stycznia. Dla przypomnienia tylko, co do sprawdzenia w wątku Pokrzywki - zbiórka pieniędzy nie została jeszcze zakończona :!: :idea:
i dalej pisze KM o Pokrzywce, kotce w stanie agonalnym jak twierdzi w innym czasie i w innym miejscu:
KM-Lodz pisze:Dziewczynka ma apetycik wiec mam nadzieje ze ma sie jej na życie. Na noc dostała cieplutki termoforek z miękką podusią,kolejną porcyjke serduszek ,cisze i spokój :)

Zanim przejdziemy do cytatów opisujących bohaterską walkę o zdrowie i życie kotki, jeszcze tylko gwoli przemyśleń dwa posty z 11 stycznia:
dagmara-olga pisze:na koncie póki co 480 zł, wiem, że są wpłaty w drodze oby dziś się pojawiły, to podam z radością rozliczenie!
1 katarzyna1207 40,00 zł
2 Bazyliszkowa 40,00 zł
3 trawa11 30,00 zł
4 gaota 30,00 zł
5 kwiatkowa 100,00 zł
6 Ja-Ba 200,00 zł
7 Sylwia 10,00 zł
8 monika794 30,00 zł

ruru pisze:ok. w takim razie podaję nr. konta Kociej Mamy, ten który jest na stronie, czyli:
89 8784 0003 2001 0001 0155 0001 z dopiskiem na Pokrzywkę, tak?


i juz od 12 stycznia znowu KM
KM-Lodz pisze:zebrane dotąd pieniądze bardzo prosimy przekazać na konto Fundacji Kocia Mama z dopiskiem (Miau dla Pokrzywki)
nr konta fundacji: 89 8784 0003 2001 0001 0155 0001

bardzo dziękujemy za to wsparcie:-)))) mam nadzieję, że się przyda i że uda nam się uratować kocinkę....

Natalia tak pochłonięta nowym obowiązkiem, że nie mogę jej dorwać w necie... też czekam na jakieś ifno. oczywiście od razu jak coś będę wiedziała, napiszę. Póki co żadnych niepokojących sygnałów z domu Pokrzywki nie mam:-)

KM-Lodz pisze:Pokrzywka niestety robi kupę pod siebie, Natalia ją myje:(. Apetyt ma bez zarzutu, zaczęła też do Natalii gadać:-)

Dziś maiła w Żyrafie pobieraną krew. Stawiamy na niewydolność trzustki - po kupie, jej zapachu i wyglądzie oraz na nerki.
Będą wyniki zobaczymy. Oczy - lepiej po maści z antybiotykiem.

Niestety Natalia zarobiona, no i Pokrzywka też kosztuje ją sporo czasu, więc przeprasza, ale rzadko zagląda do netu. dziś może uda jej się jeszcze podesłać jakieś zdjęcia

KM-Lodz pisze:W imieniu Pokrzywki i naszym, bardzo dziękujemy wszystkim ofiarodawcom za udzielone finansowe wsparcie dla tej bidulki.
...ciach...
razem dzięki Waszym dobrym serduszkom otrzymaliśmy na dzień dzisiejszy 835 zł! :1luvu:
dalej prowadzimy bazarek na potrzeby Pokrzywki, na który zapraszamy!

KM-Lodz pisze:prosimy Was o cierpliwość. weci radzą... a póki co kotka niestety dalej ma brzydką kupę, ale dopisuje jej apetyt. oczka jakby trochę lepsze.

Ja-Ba pisze:Kochani, Pokrzywka jest pod opieka Natalii, wczoraj pani Ania rozmawiała z panią Izą / Kocia Mama/ i wie, że zanim zacznie się z Pokrzywką robić wszelkie badania - musi ona zostać trochę podtuczona i doprowadzona do lepszego stanu.

KM-Lodz pisze:Chciałabym Wam dziewczyny napisać, że Pokrzywka ma się dużo lepiej, ale taki cud od razu się nie zdarzy. być może nie zdarzy się wcale. Pokrzywka dwa lata wykańczała się w schronisku. Pomoc nadeszła trochę późno. Kocina jest wycieńczona. Lekarze nie dają jej dużych szans. Wyniki badań jakie są, widziałyście same. Kolejne badania za chwilę. Kotka musi się trochę wzmocnić, żeby w ogóle można jej było pobrać krew. Przy pierwszym badaniu ciśnienie krwi było tak słabe, że ledwo udało się napełnić probówki... To nie jest pierwszy tak ciężko chory kot, jakim się opiekujemy, prosimy więc o odrobinę zaufania i cierpliwości.

KM-Lodz pisze:Pokrzywka właśnie umarła :-(((((

od trzech dni było jakby lepiej. kupa się poprawiła, kotka jadła...

nie pisałam tego wcześniej, bo też miałam nadzieję, że może jednak się uda, ale kiedy Pokrzywka do nas przyjechała, weterynarz bez słów dał Izie do zrozumienia, że jest beznadziejnie. Chciałyśmy jednak spróbować.

Do końca życia Pokrzywki były na koteczkę zbierane pieniadze. Po co? Skoro kotka była w stanie agonalnym, beznadziejnym i nie miała żadnych szans? Czy była tzw lokomotywą? Tak niektóre fundacje określaja medialne koty, których nieszczęście przyciaga darczyńców. Nie wiem. Szkoda, że tych postów nie mozna wkleić na stronę KM w formie polemiki z panią Izą.
Osobiście wierzę, że kotka faktycznie była w stanie agonalnym, wierzę, że jedyne co było jej dane to umrzeć w domu, poza schroniskiem. Nie rozumiem tylko jednego - po co było ściemniać i w jakim celu. W moim miłym umysle rodzi się podejrzenie, że cel był konkretny i jednoznaczny - pieniądze.*

Dalej, na stronie KM omówienie sprawy Tiki. Wystarczy sobie porównać wątek z tym co na stronie. Wnioski - niesprawiedliwa nagonka na KM, źli i zawistni ludzie to czynią.

* Nie chowam się tchórzliwie za nickiem, jak to zwykła KM zarzucać wszystkim, którzy ośmielają się cokolwiek krytykować. Jestem gotowa udostępnić swoje dane, tak tylko dadaję, na wszelki wypadek.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 266 gości