poszałm do lecznicy, a Grzywki nie ma

Pytam jednego weta, dzwonie do drugiej wetki. Nikt nie wydawał. No to rozpoczynamy poszukiwania.... Była wysoko na półce za transporterami, uciekinierka mała
Ale za to nie syka, nie wyrywa się, a nawet się rozmruczała, choć trzęsła się jak galareta
Poszła do klatki z trzema innymi kociakami, moze tam jej raźniej będzie i nie zwieje.
DT potrzeba!